Temat: schudłam i nie podobam się mężowi :(

Od czerwca schudłam 17 kg. Wydaje mi się, że wyglądam fajnie, mieszczę się w rozmiar 38, czuję się dobrze w swojej skórze, jestem znacznie bardziej pewna siebie. Ale niestety, mam wrażenie, że z wagą 72 kg znacznie bardziej podobałam się mojemu mężowi. Nigdy nie pochwalił mojego nowego wyglądu, narzeka, że zmniejszył mi się biust, a ostatnio stwierdził, że nie dotykanie moich pośladków zakrawa na pedofilię. Czy ktoś miał podobną sytuację? Nie chcę przytyć, ale zależy mi na tym, żeby się podobać mężowi!
Pasek wagi
powiedz mu że nie podoba ci się, jak krytykuje twój wygląd, by uważasz że wyglądasz teraz znacznie lepiej i tak samo się czujesz. nie wiem co to za idiotyczne składanie hołdu grubej sylwetce - to jest niezdrowe, wpędza w grób. chyba że to jest celem twojego męża. albo same jest gruby. to by wiele wyjaśniało.
Powiedziałam mu już to! Od tego zaczęłam, ale jakieś docinki nadal słyszę :( Sam nie jest gruby - waży 92 kg przy wzroście 186 cm
Pasek wagi
a może on widzi, ze teraz się z Ciebie laska zrobiła i zazdrosny jest?;)

A może on jest Feedersem. Takich mężczyzn kręci jak kobieta robi sie coraz grubsza i są szczęśliwi, że moga je dokarmiać. ma to podłoże w niskiej samoocenie i mysleniu "że jak ona będzie gruba, to mnie nie zostawi". Nie wiem w jakich okolicznościach przytyłaś i w jakim czasie.

A może poprostu jak tyle schudłas to skóra Ci obwisła i brak Ci mięśni. Zacznij ćwiczyć, by zaokrąglic pupę i zacznij dbać o skórę, by była jędrna.

Zapytaj męża o co tak naprawdę mu chodzi, czy tylko o to że schudłaś, czy może że masz obwisły tyłek czy coś. Porozmawiajcie szczerze.

jak już mu to mówiłaś a on dalej swoje to po prostu zrób awanturę jak następnym razem skomentuje krytycznie twój wygląd. do niektórych tylko dosadne powiedzenie dochodzi. a nawet jak nie dojdzie, to będzie bał się poruszyć ten temat. rozmiar 38 to nie jest mało, powiedziałabym że więcej niż mniej, więc ciałka masz. i nie oszukujmy się, grubi tak samo jak chudzi nie wyglądają lepiej niż szczupli  a ty należysz do szczupłych, kategoria najzdrowsza i najatrakcyjniejsza. jak twojemu mężowi to sie nie podoba to widocznie coś z nim nie tak. najważniejsze jest twoje zdrowie i samopoczucie, nie opłaca się nawet rozważać myślenia o przytyciu dla jego satysfakcji, bo tylko ty będziesz się z tym gorzej czuła i jeszcze krócej przy tym żyła.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.