- Dołączył: 2011-08-19
- Miasto:
- Liczba postów: 732
30 listopada 2011, 16:20
Pewnie każdej chociaż raz w życiu zdarzyło się, że postanowiła od kogoś odejść..
Jak to zrobiłyście? Szybko? Z nienacka? Czy może bardzo długo musiało być źle, żebyście się na to odważyły?
Jak mu to powiedziałyście?
Nie zapomnijcie powiedzieć, jaki był "staż" tego związku:) I czy teraz postąpiłybyście inaczej.
Edytowany przez amazing.girl 30 listopada 2011, 16:19
12 stycznia 2012, 20:56
średnia mojego zbierania się do zakończenia związku wynosi 2-4 miesiące. jestem krótkodystansowcem. ograniczam spotkania do minimum, nie ma żadnego spoufalania się - żeby zauważył, że jest na grząskim gruncie, ale z drugiej strony wiedział też, że ma szansę wykazać się i zmienić moje zdanie - aż wreszcie CIACH. koniec. "nie chce się już z tobą spotykać, nie zasługujesz na mnie. zmarnowałeś swoją szansę" i tyle :). oczywiście wcześniej wiedzą że coś się święci, to nie jest tak, że znienacka. jak coś za bardzo drażni to nie ma co tego ciągnąć.