- Dołączył: 2011-05-06
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 511
28 listopada 2011, 11:58
Życie po raz kolejny wymierzyło mi spory policzek...
Wczoraj dowiedziałam się,ze mój ojciec od ponad roku zdradza moją mamę i od tamtej chwili nie potrafię sobie z tym poradzić.Mój cały świat w jednej minucie runął mi na głowę z wielkim hukiem i łoskotem.Nie umiem przestać o tym myśleć,nie potrafię zapomnieć,a przede wszystkim wybaczyć...Czuję wielki żal do ojca i ogromne rozgoryczenie...Jak mam się z tym uporać???Jak pozbyć się obrzydzenia i niechęci ???Pomóżcie,proszę...
28 listopada 2011, 11:59
Ty lepiej zastanów się co musi czuć twoja matka. Bo to ona została zdradzona. Wesprzyj trochę ją bo na pewno tego potrzebuję. Jest wam potrzebny tylko czas. Lub szczera rozmowa z ojcem może już wcześniej nie układało się w ich związku.
- Dołączył: 2011-10-10
- Miasto: Rovaniemi
- Liczba postów: 2028
28 listopada 2011, 11:59
najlepszym lekarstwem jest czas. powiesz, że łatwo mi mówić, ale wiem co mówię, bo ja też miałam taką historię w rodzinie. To czy wybaczysz, czy nie...twoja sprawa. ale musi minąć dużo czasu, żebyś spojrzała na to z dystansem. lepszej rady nie mam.
28 listopada 2011, 12:01
wiem co czujesz, przechodzilam przez to samo... nie jest latwo, ale wspieraj sie z mama nawzajem uwierz ze dla niej na pewno jest gorzej, i potrzebuje kogos kto przy niej bedzie. i wspolczuje
28 listopada 2011, 12:03
Jak się o tym dowiedziałaś? Nie możesz o tym pogadać z ojcem? Ewentualnie wygarnąć mu swój żal, żeby przynajmniej ci ulżyło.
Mogę tylko powiedzieć,że dwa lata temu byłam w podobnej sytuacji- odkryłam przez przypadek, że mój ojciec ma jakąś babę. Ale nie wiem, może jestem nieczułą, wyrodną córką, brakuje mi współczucia i jakoś szczególnie to mną nie wstrząsnęło.
28 listopada 2011, 12:04
Moi rodzice rozwiedli się między innymi przez liczne zdrady ojca. Na szczęście ( jeżeli w ogóle można tak powiedzieć ) byłam mała i niewiele wtedy rozumiałam. Z czasem zaczynałam wiedzieć więcej, jednak wtedy tata już z nami nie mieszkał. Urazu jako takiego nie mam, choć na pewno pojdejście się zmieniło. Nie myślę o nim w samych superlatywach i z jednej strony nienawidzę. Jeśli widzę/słyszę o zdradach, wtedy myślę o tych mężczyznach w najgorszych kategoriach.
Tobie mogę doradzić jedno, nie zamartwiaj się nie swoim problemem bardziej, niż powinnaś. Tak naprawdę to sprawa tylko twoich rodziców. Fakt, ojciec zachował się jak ostatni cham ( niestety gorszych słów nie mogę użyć na forum publicznym ) ale jeśli przez to Twoi rodzice się rozwiodą, to nie będzie koniec świata. Lepiej żyć w spokoju z dala od ojca niż patrzeć jak z każdym dniem rani serce Twojej mamy i Twoje jeszcze bardziej. Odkąd ja nie mieszkam z tatą, tylko z mamą, a jego odwiedzam raz na tydzień, mam o połowę mniej nerwów niż wtedy, gdy wszyscy mieszkaliśmy pod jednym dachem.
28 listopada 2011, 12:09
Mój ojciec wdał się w romans z jakąś zołzą. Od tej pory ani ja ani bracia nie utrzymujemy kontaktów z ojcem. Mama na szczęście się z nim rozwiodła. Brzydzę się zdradą i nigdy czegoś takiego nie wybaczę. Cieszymy się, że mama wyszła z dołka i jest szczęśliwa. Uważam, że jeżeli ojciec przestał kochać matkę, mógł to załatwić inaczej.
- Dołączył: 2011-05-06
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 511
28 listopada 2011, 12:13
Laguna20 napisał(a):
Ty lepiej zastanów się co musi czuć twoja matka. Bo to
została zdradzona. Wesprzyj trochę ją bo na pewno tego
Jest wam potrzebny tylko czas. Lub szczera rozmowa z
może już wcześniej nie układało się w ich związku.
Dla mamy staram się być silna i nie pokazuję jej jak bardzo cierpię.Wiem,co ona teraz czuje...Właśnie za to w głównej mierze mam tak wielki żal do ojca...
28 listopada 2011, 12:16
Wierz mi, czas leczy rany. Na początku na pewno będzie ciężko. Po prostu bądź przy mamie.
- Dołączył: 2011-05-06
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 511
28 listopada 2011, 12:15
Chyba nic innego mi nie pozostaje...
Bardzo boję się tylko jednego-jeżeli rodzice postanowią się rozstać-jak mam wytłumaczyć mojemu 6-letniemu synkowi,że jego ukochana babcia i dziadzio nie mieszkają już razem???
Wszystko to mnie w tej chwili przerasta i w mojej głowie kłębi się tysiąc myśli na raz...
Edytowany przez Tishia 28 listopada 2011, 12:20