Temat: Boję się jego rodziców!

Z K. jesteśmy razem 7 miesięcy. Może i jest to krótko, ale jestem pewna, że to Ten Jedyny. Mamy wobec siebie poważne zamiary i nie wyobrażamy sobie przyszłości bez siebie. Planujemy ją i są takie ogólny rozmowy o ślubie – że na pewno do niego dojdzie, że za dwa lata postaramy się o dziecko i tak dalej…

Widujemy się codziennie, całe weekendy spędzamy razem, nocuje wtedy u mnie. Ciągle siedzimy u mnie w domu (chyba, że oczywiście gdzieś wychodzimy), moi rodzice bardzo Go lubią i też traktują już praktycznie jak zięcia. A ja? Nigdy u Niego nie byłam, nigdy nie widziałam Jego rodziców. Zaprasza mnie do siebie od paru miesięcy, nawet Jego mama proponowała bym przyjechała na weekend i wiem, że chciałaby mnie poznać (albo chociaż zobaczyć na własne oczy z kim jej syn spędza całe dni). Nie dziwię się jej, w sumie też chciałabym pojechać do Niego, poznać rodziców. Ale…

Tu się zaczyna – boję się. Cholernie boję się tego pierwszego spotkania. Co innego gdybyśmy byli na etapie ‘koleżeństwa’. Wiem, że Jego mama nie ma nic przeciwko mnie (teoretycznie, bo przecież mnie nie zna). Wiem też, że to Jemu mam się przecież podobać, nie Im. Ale mimo to… Nie wiem, jak do tego podejść, jak się zachować. Chciałabym wywrzeć jak najlepsze pierwszego wrażenie. Na razie skupiam się na schudnięciu, żeby 'jakoś' wyglądać, ale nie schudnę 30kg w parę tygodni. Jestem osobą dość nieśmiałą, mało się odzywam i nie chciałabym, żeby uznali mnie przez to za jakąś dziwną lub niemiłą.

Możecie mi coś poradzić? Jak podejść do tej sprawy? Szczerze mówiąc chciałabym mieć to już za sobą…

pojedź , spotkaj się z jego rodzicami - najlepiej było by to gdyby było to spotkanie kilku godzinne -obiad , kawa  ( żebyś za 1 razem nie musiała zostawać na noc) byś miała czas odetchnąć po spotkaniu mam nadzieje pozytywnym
im bardziej to przedłużasz tym bardziej wydaje ci się straszne
Pasek wagi
A nie ma co sie przejmowac :) Ja juz w 2 dzien bylam u mojego M... Jeśli jestem w domu to codziennie bywam u mojego m nocuje, traktowana jestem jak domownik i tak sie z reszta tam czuje :)
* pierwsze spotkania z tesciami to stres :) wiec nie przejmuj sie

 

Jejku, jak przeczytałam temat że boisz sie rodziców to myślałam że sa jacys agresywni i sie ich boisz bo ci coś zrobia itp. A to tylko o spotkanie chodzi :D heheh Na pewno cie polubią :) a poznać ich pasuje skoro masz z ich synem takie poważne plany :)

Ja jak do mojego Tża rodziców przychodze to oni ciągle pytaja kiedy wesele a mój sie nie odzywa .... hehe

Szczerze Ci powiem ze jedz do Niego i niczym sie nie przejmuj;)
ja tez mialam mega obawy bo rodzice mojego to zupelnie inny krąg społeczny i wysokie wymagania.
Ale obawy byly bezpodstawne;)  tez chcialam wypasc super a przyszlo mi poznac cala rodzine na weselu i to jak mi sie przytylu 4 kg.
Jestem jak Ty niesmiala, ale kazdy jest inny i nie mozesz twierdzic ze uznaja Cie za dziwna;) ja od roku ich widuje 2 razy w miesiacu przynajmniej i nic wciaz ni e mowie;) jedno dwa zdania przez caly dzien  ale zwyczajnie wstydze sie i odpowiadam jak o cos zapytaja wylącznie.
Pewnie jak ich poznasz lepiej to zaczniesz być smielsza, takie rzeczy przychodzą z czasem.
do odważnych świat należy;) idz i sie usmiechaj, szczery uśmiech otwiera wiele barier komunikacyjnych;)

a co o Tobie pomyslą to ich sprawa, Twoj Mężczyzna z Tobą żyć będzie a nie Oni;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.