- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 listopada 2011, 09:58
Witajcie J ostatnio mam problem z przyjacielem, a mianowicie już 2 rok mija jak wyjechałam do innego miasta, mimo to nasze stosunki były nadal bardzo dobre… ostatnio zauważyłam ze cos jest nie tak… zaczal mnie olewac L… tydzień temu bylam w rodzinnym domu i spotkalam się z nim, odważyłam się na szczera rozmowe, w ktorej powiedziałam mu, ze cos jest nie tak, ze ja to widze, i ze bardzo mi na nim zalezy jako przyjacielu oczywiście i boje się ze jak tak dalej będzie to go strace… co prawda wytłumaczył się ze swojego zachowania i przeprosil, ale w momencie gdy powiedziałam mu ze mam wrazenie ze już nic dla niego nie znacze, to nawet nie zaprzeczyl L nie wiem co o tym myslec, tym bardziej ze teraz jak wróciłam do siebie sytuacja się powtarza…
Proszę doradzcie mi, jak mam od niego uzyskac informacje czy mu zalezy jeszcze na tej przyjazni czy już zrezygnowal, bo widze ze rozmowa wprost nic nie dala… z jednej strony zalamie się jak go strace, z drugiej nie chce nic na sile, żeby lubil mnie z litości czy cos…byc moze ma jakies problemy o ktorych nie chce mowic, kurcze, tak bardzo chcialabym wiedziec co sie wydarzylo...
Dodam jeszcze ze tlumaczyl sie ze taki ma charakter, ale kurcze zaam go 10 LAT !!! i nigdy taki nie byl, a nie wierze ze charakter sie zmienia z dnia na dzien...
22 listopada 2011, 10:47