20 listopada 2011, 22:11
Sytuacja wygląda tak, że wczoraj byłam na imprezie urodzinowej koleżanki, na którą zabrałam mego przyjaciela geja. Bałam się trochę, że będę się źle czuć, nie znając nikogo oprócz solenizantki. Problem pojawił się, gdy we dwoje trochę za dużo wypiliśmy. Przyjaźnimy się od bardzo dawna i wiem, że jest osobą na którą zawsze mogę liczyć. Niby w duchu wiem, że to tylko przyjaźń i nic więcej z tego po prostu wyjść nie może. Z drugiej jednak strony ukrywam trochę przed nim, że bardzo bym chciała, żeby nagle okazało się że jest hetero. Wczoraj na imprezie sprawa trochę wymknęła się spod kontroli i nagle po prostu go pocałowałam. Rzecz w tym, że on odwzajemnił ten pocałunek nawet za bardzo. Dopiero potem jakby uświadomił sobie co robi i powiedział że on nie powinien, bo jest w związku itd. A ja mu wtedy że bardzo żałuję, że jest gejem. Zdaję sobie sprawę, że tego się nie wybiera, ale po prostu mi na nim zależy. Oczywiście wtedy jakoś było mi to obojętne, i zachowywaliśmy się jakby nic się nie stało. Tylko że dzisiaj zdrowy rozsądek mi wrócił i nie wiem, jak mam z nim o tym porozmawiać. Powiedzieć że żartowałam i miałam wybujałą wyobraźnię? Czy przyznać się, że to prawda? Nie potrafiłam dziś zadzwonić i pogadać, zaś jutro wiem, że się zobaczymy na uczelni i nie będzie odwrotu.
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
20 listopada 2011, 22:16
Dokladnie, tak do konca homo to on nie jest. Co sie martwisz, wytlumacz sie i obroc to w zart, nie takie rzeczy ludzie po alkoholu robia. Tylko nadzieji sobie nie narob...
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16219
20 listopada 2011, 22:16
może to, ze Ci powiedział, ze jest gejem to taka przykrywka, zeby Cię poderwać?
a tak na serio to pewnie jest tak jak mówi gochah. jutro nie wracaj do tego pocałunku, skoro on ma faceta.
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
20 listopada 2011, 22:20
ja bym poprostu nie poruszała tematu, co było na imprezie zostaje na imprezie, nawet bym nie zaczynała tematu i zachowywałabym sie jakby nigdy nic
- Dołączył: 2011-10-21
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 967
20 listopada 2011, 22:23
a ja jestem zawsze za rozmowa przeciez jesli to naprawde twoj przyjaciel to nie zerwie kontaktu bo sie przestraszy....o swoje trzeba walczyc, tym bardziej ze odwzajemnil pocalunek
- Dołączył: 2011-08-28
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1570
20 listopada 2011, 22:22
A ja mogę powiedzieć tylko tyle, że nie szanuje osób które lecą do ludzi którzy są w związku :)
- Dołączył: 2011-07-08
- Miasto: Totutotam
- Liczba postów: 1999
20 listopada 2011, 22:22
orientacja seksualna to nie opozycja binarna- to raczej kontinuum. Kac moralny ma to do siebie, że przychodzi falami, ale potem znika. Rozwiąż to jak dorośli: przemilcz i udawaj, że nic się nie stało.
20 listopada 2011, 22:33
> a ja jestem zawsze za rozmowa przeciez jesli to
> naprawde twoj przyjaciel to nie zerwie kontaktu bo
> sie przestraszy....o swoje trzeba walczyc, tym
> bardziej ze odwzajemnil pocalunek
Nie wiem czy tak na prawdę jest o co walczyć. Jest w związku z facetem, próbuję to zaakceptować. Nie wiem czy jest sens w to ingerować przez przeczucia, że może jednak jest bi. Wiem, że mu na mnie zależy, ale tylko jak na przyjaciółce. Zresztą jest osobą, która (gdyby tak było) by powiedziała, że chce czegoś więcej.
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
20 listopada 2011, 22:37
myśle ze nie jest bi, poprostu była impreza , oboje wypiliscie było fajnie , pocałowałaś go to popłynął na fali i odzwajemnił