Temat: Co Twój partner naprawdę myśli o Twoim ciele?

Pewnie wśród kobiet przy kości to będzie jedna z najbardziej popularnych odpowiedzi, ale mojemu partnerowi podobał się głównie biust. W tym momencie to 75C lub 75D. Spotkałam się też z pochlebnymi uwagami na temat mojej karnacji, piegami na polikach i dużymi niebieskimi oczami. Reszta ciała moim zdaniem nie może się podobać i nie słyszałam też jakichś szczególnych komplementów na ten temat.

Wiem, że mój chłopak nie lubił moich nóg. Takie rzeczy zostają w pamięci. Nawet teraz gdy teoretycznie mam już tylko 55 cm w udzie to mam wrażenie, że przypominają wielkie kolumny.

dokładnie tak jak pisze sikoram3 

> A ja sie nie zgadzam z sikoram3. Owszem, mozna
> powiedziec wszystko. Ale to sie tez widzi w oczach
> ukochanego, w jego wzroku, czuje w jego dotyku. To
> nie tylko puste slowa.

>Poza tym ramiona, ale
> też - uwaga - moje kości, te tutaj pod szyją,
> uważa za strasznie seksowne ;) 

Mojemu sie podobam, zreszta ja sobie sie tez raczej podobam, wage mam ok, troche cialo nie wycwiczone ale to sie da zawsze zmienic. twierdzi, ze mam idealna figure inie chcialby zebym byla szczuplejsza.

Mój ma zdecydowany fetysz na punkcie brzucha:D Mam pulchniutki brzuszek i najchętniej bym go sobie ucięła, natomiast mój facet mógłby mu ołtarzyk założyć:D I uwielbia moje cycki:) Co w jego głowie nie wiem i wiedzieć nie chce. Mnie wystarczy to, że widzę w jego oczach akceptację i właśnie dzięki niemu czuję się atrakcyjnie:) A taka idealna nie jestem- 166 cm wzrostu i 62 kg wagi:)

Najbardziej pupa, wychwala ją w niebiosa :D:P

> >Poza tym ramiona, ale> też - uwaga - moje kości,
> te tutaj pod szyją,> uważa za strasznie seksowne
> ;) Ooo - mój również lubi moje obojczyki no i
> szyję. :) Zauważyłam również, że z takich
> "dziwnych" obszarów ciała podobają mu się moje - i
> tutaj mam problem z określeniem - "zapadnięcie"
> między kośćmi biodrowymi a brzuchem.

> >Poza tym ramiona, ale> też - uwaga - moje kości,
> te tutaj pod szyją,> uważa za strasznie seksowne
> ;) Ooo - mój również lubi moje obojczyki no i
> szyję. :) Zauważyłam również, że z takich
> "dziwnych" obszarów ciała podobają mu się moje - i
> tutaj mam problem z określeniem - "zapadnięcie"
> między kośćmi biodrowymi a brzuchem.

 

O co do kości.. Mój nie lubi. To jest jedyna rzecz jakiej wiem,że nie lubi,bo mi powiedział,ale nie przeszkadzają mu tak bardzo, tym bardziej teraz jak troszkę przytyłam,, dopiero teraz zaczął ciągle gadać o moim ciele ;P. Kiedy zapytałąm co uważał, kiedy ważyłam 50 pare kg..Powiedział ,że byłam super laska i pięknie się prezentowałam.... Ale bez ubrań..... Nie było już tak pięknie i stwierdził,że im mniej ważyłam tym stawałam się powoli dla niego niepociągająca!

A teraz jest idealnie w ubraniu,a bez niego to już wogóle bajka :)).

I ,że nic by we mnie nie zmienił. Tylko,żebym się troszkę bardziej opaliła heh,bo mi ładniej wtedy :P.

ramiona, biust.  to najbardziej zachwala.

w tematach  pupa, uda - mowi ze nad tym powinnam popracowac

ale krece go cala normalnie.