- Dołączył: 2011-07-21
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 3127
18 listopada 2011, 01:15
krótko: od tygodnia jestem u mojego chłopaka (związek na odległość - ostatnio widzieliśmy sie prawie dwa miesiące temu). wyszedl dzisiaj na imprezę "pracową". powiedział, że wróci po 23
i na to się nastawiłam. impreza przekształciła się w jakąś domówkę, słyszałam śmiechy (niezła zabawa) powiedziałam mu przez telefon, żeby sie rozerwał, wiem, ze tego teraz potrzebuje. z drugiej strony jestem zawiedziona, że mnie "zostawił" i pocieszam się jedzeniem.... ktoś mnie ochrzani albo pocieszy?
(żenada :D)
Edytowany przez 70ada51 18 listopada 2011, 02:53
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5352
18 listopada 2011, 01:22
nie pocieszę Cię bo uważam że sam się rozerwać mógłby podczas tych miesięcy gdy jesteście z dala od siebie.
A teraz jak ma możliwość bycia przy Tobie i to na zaledwie tydzień powinien chcieć wykorzystać ten czas "rozrywając" się z Tobą
edit: na codzień jestem bardziej tolerancyjna dla tego typu wybryków facetów ale dziś mam cholernie zły dzień dlatego uważam że Twój facet postąpił delikatnie to ujmując - nie ładnie
Edytowany przez SadRedRose 18 listopada 2011, 01:23
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1197
18 listopada 2011, 01:23
Dlaczego nie zabrał Cię na tą imprezę? Albo mógł wrócić grzecznie do domu...
- Dołączył: 2011-07-21
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 3127
18 listopada 2011, 01:31
jest nowy w pracy. nie zintegrowałby sie z ludźmi gdybyśmy razem poszli... nie w takim stopniu. tez uważam, że powinien był wrócić po 23. smutne.
- Dołączył: 2011-08-24
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 1884
18 listopada 2011, 01:38
daj mu troche wolnosci, to nie twoja zabawka :) bo raczej mu ufasz, prawda? pozwol mu sie wyszalec, kazdemu sie nalezy, a to juz nie jego wina, ze trafilo mu sie akurat kiedy ty jestes u niego. i lec spac! :)
18 listopada 2011, 01:45
ja bym jego ochrzaniła a nie Ciebie ;)
Chamsko się zachował. mógł się integrować, ale wrócić o 23. z nimi pewnie widuje się na co dzień, a z Tobą jednak rzadziej...
- Dołączył: 2009-07-29
- Miasto: The End Of The World
- Liczba postów: 4420
18 listopada 2011, 01:52
To chamskie co zrobił... Jesteś u niego, a on bez Ciebie poszedł na imprezę. Dla mnie to jakiś kosmos. Dziewczyno, jak Ty mu możesz pozwolić na takie coś O_o Nie można tak wszystkiego tolerować i sobie tego tłumaczyć. Kiedyś z moim chłopakiem widywaliśmy się raz na około 2-4 tygodnie, przed świętami miałam wolne i pojechałam do niego na dłużej. Szlag by mnie trafił, gdyby on sobie wtedy gdzieś beze mnie poszedł.
- Dołączył: 2011-07-21
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 3127
18 listopada 2011, 02:51
nie po to napisałam, żebyście oceniały zachowanie mojego chłopaka. przepraszam, ale nic mnie to nie obchodzi, że Wam się TO w głowach nie mieści. nie mam problemu z partnerem, tylko z zażeraniem rozczarowania.
- Dołączył: 2011-01-02
- Miasto:
- Liczba postów: 6646
18 listopada 2011, 02:58
> nie po to napisałam, żebyście oceniały zachowanie
> mojego chłopaka. przepraszam, ale nic mnie to nie
> obchodzi, że Wam się TO w głowach nie mieści. nie
> mam problemu z partnerem, tylko z zażeraniem
> rozczarowania.
Aha.
Nie masz problemu z partnerem? A jednak to jego zachowanie tak Cie "rozczarowalo"
Zjedz jeszcze troche. Moze rozczarowanie Ci przejdzie. Jak myslisz? Hmm?
18 listopada 2011, 03:19
Objadając się szkodzisz swojemu zdrowiu, zamiast szukać pocieszenia chcesz zeby ktoś Ci dokopał,a i to wszystko spowodowane kimś kogo kochasz ale kto Cie rozczarowywuje-Oj Ty masochistko:P
Swoją drogą to nie dołuj się tym-jeśli kochasz siebie zjedz tylko tyle ile mieści się w granicach zdrowego rozsądku, a jeśli kochasz swojego faceta ciesz się i trzymaj kciuki zeby się dobrze bawił i miał udaną impreze