Temat: kto nie śpi i mnie ochrzani? pomocy

krótko: od tygodnia jestem u mojego chłopaka (związek na odległość - ostatnio widzieliśmy sie prawie dwa miesiące temu). wyszedl dzisiaj na imprezę "pracową". powiedział, że wróci po 23 i na to się nastawiłam. impreza przekształciła się w jakąś domówkę, słyszałam śmiechy (niezła zabawa) powiedziałam mu przez telefon, żeby sie rozerwał, wiem, ze tego teraz potrzebuje. z drugiej strony jestem zawiedziona, że mnie "zostawił" i pocieszam się jedzeniem.... ktoś mnie ochrzani albo pocieszy? 

(żenada :D)
Pasek wagi
nie pocieszę Cię bo uważam że sam się rozerwać mógłby podczas tych miesięcy gdy jesteście z dala od siebie.
A teraz jak ma możliwość bycia przy Tobie i to na zaledwie tydzień  powinien chcieć wykorzystać ten czas "rozrywając" się z Tobą

edit: na codzień jestem bardziej tolerancyjna dla tego typu wybryków facetów ale dziś mam cholernie zły dzień dlatego uważam że Twój facet postąpił delikatnie to ujmując - nie ładnie
Pasek wagi

SadRedRose popieram. 

Dlaczego nie zabrał Cię na tą imprezę? Albo mógł wrócić grzecznie do domu... 
Pasek wagi
jest nowy w pracy. nie zintegrowałby sie z ludźmi gdybyśmy razem poszli... nie w takim stopniu. tez uważam, że powinien był wrócić po 23. smutne.
Pasek wagi
daj mu troche wolnosci, to nie twoja zabawka :) bo raczej mu ufasz, prawda? pozwol mu sie wyszalec, kazdemu sie nalezy, a to juz nie jego wina, ze trafilo mu sie akurat kiedy ty jestes u niego. i lec spac! :)
ja bym jego ochrzaniła a nie Ciebie ;) 
Chamsko się zachował. mógł się integrować, ale wrócić o 23. z nimi pewnie widuje się na co dzień, a z Tobą jednak rzadziej...
To chamskie co zrobił... Jesteś u niego, a on bez Ciebie poszedł na imprezę. Dla mnie to jakiś kosmos. Dziewczyno, jak Ty mu możesz pozwolić na takie coś O_o Nie można tak wszystkiego tolerować i sobie tego tłumaczyć. Kiedyś z moim chłopakiem widywaliśmy się raz na około 2-4 tygodnie, przed świętami miałam wolne i pojechałam do niego na dłużej. Szlag by mnie trafił, gdyby on sobie wtedy gdzieś beze mnie poszedł.
nie po to napisałam, żebyście oceniały zachowanie mojego chłopaka. przepraszam, ale nic mnie to nie obchodzi, że Wam się TO w głowach nie mieści. nie mam problemu z partnerem, tylko z zażeraniem rozczarowania.
Pasek wagi
> nie po to napisałam, żebyście oceniały zachowanie
> mojego chłopaka. przepraszam, ale nic mnie to nie
> obchodzi, że Wam się TO w głowach nie mieści. nie
> mam problemu z partnerem, tylko z zażeraniem
> rozczarowania.

Aha.
Nie masz problemu z partnerem? A jednak to jego zachowanie tak Cie "rozczarowalo"
Zjedz jeszcze troche. Moze rozczarowanie Ci przejdzie. Jak myslisz? Hmm?
Objadając się szkodzisz swojemu zdrowiu, zamiast szukać pocieszenia chcesz zeby ktoś Ci dokopał,a i to wszystko spowodowane kimś kogo kochasz ale kto Cie rozczarowywuje-Oj Ty masochistko:P

Swoją drogą to nie dołuj się tym-jeśli kochasz siebie zjedz tylko tyle ile mieści się w granicach zdrowego rozsądku, a jeśli kochasz swojego faceta ciesz się i trzymaj kciuki zeby się dobrze bawił i miał udaną impreze

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.