Temat: Jak często kontaktujecie się/widzicie z partnerami?

Witajcie. Chciałam Was zapytać jak często się kontaktujecie, widzicie ze swoimi mężczyznami? A może jacyś mężczyźni się wypowiedzą jak często się widują, kontaktują ze swoimi kobietami? Jestem w związku prawie 3 lata... I właśnie mój facet oświadczył, że zaczyna go męczyć, to że chciałabym codziennie wiedzieć co u niego słychać... Powiedziałam mu, że kiedyś go to nie męczyło.. I spytałam go to co by było, gdybyśmy zamieszkali razem i widywali się codziennie? Dodam, że widujemy się zazwyczaj raz w tygodniu na weekendy.. Mi wydaję się to normalne, że ludzie będąc ze sobą w związku chcą wiedzieć co u tej drugiej osoby słychać, jak minął jej dzień... Albo może jednak jestem inna i powinnam się z nim kontaktować raz na tydzień?
W zależności od nawałnicy pracy/nauki widujemy się 1, 2 razy w tygodniu i 2-3 razy w weekend. Dzwonimy do siebie codziennie nawet parę razy. piszemy, wysyłamy zdjęcia. Nie mieszkamy razem ale jesteśmy ze sobą 1,5 roku. Zabolałoby mnie, gdybym zaczęła go męczyć :( I gdyby mi to tak powiedział :(
ja z moim widuje sie w weekendy albo co drugi weekend, 
dla mnie troche ciezko bylo na poczatku ale po ponad roku sie przyzwyczailam ze dla niego to optimum ze wzgledu ze zapracowany jest w tygoniu(100 km nas dzieli)  a w ciagu dnia wymieniamy kilka sms dziennie, w zaleznosci od natezenia pracy ale zawsze wieczorem obowiazkowo (z przyjenoscia) piszemy jak minal dzien i generalnie rozmaiwmay co u nas;)
jestem z moim 2.5 roku przez ostatnie 2 lata i 3 miesiące widywaliśmy się codziennie a teraz od 2 mieszkamy razem a mimo to zawsze do siebie piszemy w ciągu dnia co słychać itd gdy jesteśmy na uczelni
ja z moim chlopakiem widujemy się tylko w weekendy, i to czasami tylko jeden dzień. 
Pasek wagi
Hmmm...  Jesteśmy razem rok i widujemy się codziennie, raz się zdarzył dzień, w którym się nie mogliśmy zobaczyć.
Poza tym sms od samego rana. Już tak przyzwyczajeni i jest git :)
Ja ze swoim mężem widuje się codziennie i czasem żałuję he he ale dziwne ,że po takim długim czasie bo 3 lata to dużo nagle zaczęło go to męczyć...
heh dziwna sytuacja, ja ze swoim chłopakiem jestem 7 lat,widujemy sie raczej codziennie, chyba ze cos nam wypadnie,to mamy jeden dzien wolny;)heh i teraz studiuje zaocznie wiec w sumie co 2gi weekend tez spedzamy osobno.....piszemy do siebie tez kilkanascie smsów dziennie, dzwonimy itp;)A sms na dzien dobry i dobranoc to jest u nas KONIECZNOSC....bez tego jakos dziwnie sie czujemy;Phehe moze i dobrze;))
Pasek wagi
jestem z mezem  6lat
pracujemy razem (choc zawsze bylam zdania ze  malzonkowie powinni oddzielnie pracowac ale tak misie ulozylo z praca)W sumie jestesmy razem 24h
Pasek wagi
Jestem z moim chłopakiem przeszło 5 lat. Na początku rzadko zdarzało się, żebyśmy się nie widzieli codziennie. Chyba że któreś z nas wyjeżdżało na święta do rodziny, albo jak chłopak wracał późno z uczelni na którą dojeżdżał. Później mieszkaliśmy ze sobą 2,5 roku. Teraz póki co, każdy z nas mieszka u rodziców, ale widzimy się codziennie Poza wakacjami... wszystkimi od 5 lat...
Widujemy się mniej więcej 3 razy w tyg.
Piszemy do siebie codziennie, lub dzwonimy .
Na dzień dobry , na dobranoc i w trakcie dnia co słychać .
Zazwyczaj to mój chłopak zaczyna pytać co tam u mnie, jak w pracy , w szkole , na siłowni itd. : )

Jesteśmy razem 2,5 roku : )

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.