15 listopada 2011, 22:03
Dzisiaj miałam egzamin teoretyczny w Wordzie.
Myślałam, że On mnie zawiezie, tak jak powiedział.
Tylko, że zadzwoniła jego mama.
I jak zawsze mi odmówił.
Jest mi smutno :(
Edytowany przez Wilczurek 25 listopada 2011, 18:58
- Dołączył: 2011-10-04
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 692
15 listopada 2011, 22:07
ile macie lat? Dziwna ta jego matka... Może ona Cię nie lubi? Boi się, że sobie wpadniecie? Twój chłopak się uczy, czy już pracuje?? Nie umiem tego trochę zrozumieć.. może... powiedz mu, że nie czujesz się z nim najlepiej, ponieważ nie jesteś dla niego najważniejsza, bo On cały czas wybiera swoją mamę.. a jeżeli wybiera ją, a nie Ciebie, to znaczy, że jeszcze nie dorósł do związki (chociażby miał 35lat!). Może wtedy zrozumie?? Jak trochę mu się wymkniesz z rąk??
A jak egzamin??
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15636
15 listopada 2011, 22:07
Przede wszystkim bądź bardziej zdecydowana w życiu ;/
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
15 listopada 2011, 22:09
pewnie jest młody i słucha mamy jak dziecko mieszkające w domu rodzinnym ; a mama pewnie trzyma dyscyplinę jak nawet jeździ z nią na wakacje
ale jak nie jest młody i słucha mamy to maminsynek i to nie wróży dobrze dla ciebie
powiedz Mu wpriost,ze Cie zawiódł...i po 1 skoro jesteście parą to też powinien brać pod uwagę ustalenia Wasze a nie tylko w podskoku wykonywac polecenia mamy.
po 2 - bez wzgledu na to kim byscie dla siebie nie byli jak się komus obieca wsparcie ( w tym przypadku zawiezienie na egzamin) to należy sie z tego wywiązac.... D.... nie chłop (sory)
Edytowany przez Adorinka 15 listopada 2011, 22:10
- Dołączył: 2010-08-18
- Miasto: Wenus
- Liczba postów: 985
15 listopada 2011, 22:08
albo się pogodzić z sytuacją i liczyć tylko na siebie albo znaleźć kogoś innego, kogoś na kogo będziesz mogła liczyć w każdej sytuacji;
podejrzewam, że On się nie zmieni, na to nie warto liczć zbyt mocno...
15 listopada 2011, 22:09
Egzamin teoretyczny na prawo jazdy 0 błędów, zdany.
Oboje mamy w tym roku maturę. Chodzimy razem od ponad roku. Już nie wiem co mam robić. Mówiłam mu to o czym mówisz Iimon, ale to nic nie daje. Zawsze jest za mamą i zawsze twierdzi, że nie ma na to wpływu...
15 listopada 2011, 22:09
A twój chłopak przypadkiem nie jest jedynakiem z mamą rozwódką?
- Dołączył: 2009-07-25
- Miasto: Aha
- Liczba postów: 4104
15 listopada 2011, 22:10
chyba spotkalas na swojej drodze mami-synka !!! masz dwa wyjscia albo pogadac albo pa pa powiedziec.. ciekawi mnie ile masz lat a przede wszystkim on?
15 listopada 2011, 22:14
a ja mam wrazenie po tym opisie ze mama jest samotną matką a chłopak stara się pełnic role mezczyzny w domu i czuje sie odpowiedzialny za tą role w domu.... i stara sie 'opiekowac' matka
15 listopada 2011, 22:14
Ancariel, można by powiedzieć, że trafiłaś, ale przez 97% jest u mnie.
Gdy mamy, gdzieś jechać to ona dzwoni, że ma jej pomóc.
Edytowany przez Wilczurek 25 listopada 2011, 18:52