- Dołączył: 2011-11-04
- Miasto:
- Liczba postów: 600
4 listopada 2011, 21:57
Jestem w strasznym dołku, nie wiem kompletnie co mam ze sobą zrobić. w pierwszej klasie liceum ( teraz jestem w 2) poznałam chłopaka . ma 33 lata. mój nauczyciel PO. Teraz ju.z mnie nie uczy. jesteśmy razem. on ma żone i dziecko ( 7 lat). mówi że tak naprawde sam nie wie co do niej czuje . niby im sie nie uklada ale powiedzial że jednak cos dla niego znaczy, nie jest mu obojetna...tzn tak mowil w pierwszej klasie . teraz stwierdzil że kocha tylko mnie i to ze mną chcialby przezyć reszte swojego zycia . chce od niej odejsc . z jednej strony sie ciesze ale z drugiej mam tyle watpliwosci... nie chce zabierac dziecku ojca... chociaz z drugiej strony on itak juz zdecydowal . ja go kocham, nie wyobrazam sobie zycia z kims innym , wiem ze to on i tylko on jest iloscia mojego zycia . wiem to na 100 % ale itak mam mase watpliwosci.
co wy zrobilybyscie na moim miejscu ??? prosze , wczujcie sie w moja sytuacje, nie zawsze mozna kierować sie tylko rozumem,..
4 listopada 2011, 22:18
ma rodzine... on moze sie opamietac w pewnej chwili a ty zrobisz sobie nadzieje... po drugie tobie tez moze sie przestac podobac i wog odkochasz sie... zastanow sie nad plusami i minusami tej sytuacji ... ja na twoim miejscu nie brnęłabym w to. na dłuższą metę nie ma sensu...
- Dołączył: 2011-11-03
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 22
4 listopada 2011, 22:22
Jedyny powód dla którego nie uważam tego tematu za bzdurę, to fakt, że ostatnio cięgle słyszę o podobnym związkach. nie wiem jak możesz tak żyć, co z tego że go kochasz? On ma już rodzinę! Twierdzisz, że nie jesteś dzieckiem? A zachowujesz się jak rozpuszczona małolata. Jak w ogóle można ładować się w taki związek? "miłość"? Tak bym tego nie nazwała, bardziej - fascynacja dojrzanym mężczyzną, która minie.
- Dołączył: 2011-03-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 904
4 listopada 2011, 22:23
nie nie nie!
nie pakuj się w to. Jesteś taka młodziutka. Życie przed Tobą. Ciesz się Twoim czasem! Nie pakuj w poważne zobowiązania, problemy "dorosłych". I to nie przytyk. Tylko troska. Szkoda życia na podjęcie takiej decyzji. Jak Wam nie wyjdzie ciężko Ci będzie odejść wiedząc co On dla Ciebie poświęcił. A nie masz pewności czy wyjdzie. To zbyt poważna sprawa.
Moralności nie oceniam, nie ja jestem od tego.
- Dołączył: 2010-06-13
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 1431
4 listopada 2011, 22:23
> no związek nie polega tylko na seksie... a na
> początku go w ogóle nie było i jakoś bylismy razem
> .
no ok to na czym polega wasz związek.?co robicie.?zabiera cie na wypady weekendowe?przedstawił cie swojej rodzinie ?może ty go przedstawiłaś rodzicom albo koleżankom?spacerujecie po mieście?czy moze włoczycie sie tylko po hotelach???a może na imprezy z tobą chodzi?
4 listopada 2011, 22:24
dojrzaly mezczyzna mysli dojrzale.. kocha jedna to jest z nia. bez wzgledu na wszystko a Ty co? dasz mu a on sobie jedzie do zony i robi to samo. omg nigdy nie zrozumie malolat,
- Dołączył: 2011-11-02
- Miasto: Kazimierza Wielka
- Liczba postów: 153
4 listopada 2011, 22:27
o jezusie ;x w co ty sie pakujesz
- Dołączył: 2011-11-04
- Miasto:
- Liczba postów: 600
4 listopada 2011, 22:31
> > no związek nie polega tylko na seksie... a na>
> początku go w ogóle nie było i jakoś bylismy
> razem> .no ok to na czym polega wasz związek.?co
> robicie.?zabiera cie na wypady
> weekendowe?przedstawił cie swojej rodzinie ?może
> ty go przedstawiłaś rodzicom albo
> koleżankom?spacerujecie po mieście?czy moze
> włoczycie sie tylko po hotelach???a może na
> imprezy z tobą chodzi?
o jezuno wiadomo ze nikt o tym nie wie , przecież to mój nauczyciel, od razu byłaby afera ... przynajmniej narazie nikt nie wie
Edytowany przez rika12345 4 listopada 2011, 22:33
- Dołączył: 2005-12-22
- Miasto: Luton
- Liczba postów: 3319
4 listopada 2011, 22:34
mam nadzieje ze kiedys tobie jakas malolata bedzie sie starala odebrac meza i zostaniesz sama z dzieckiem wtedy moze zrozumiesz ze tak sie nie robi!!!
- Dołączył: 2011-11-04
- Miasto:
- Liczba postów: 600
4 listopada 2011, 22:36
> mam nadzieje ze kiedys tobie jakas malolata bedzie
> sie starala odebrac meza i zostaniesz sama z
> dzieckiem wtedy moze zrozumiesz ze tak sie nie
> robi!!!
przecież ja nie chce go jej odbierac właśnie , o to mi głównie chodzi i o to dziecko ...
- Dołączył: 2005-12-22
- Miasto: Luton
- Liczba postów: 3319
4 listopada 2011, 22:38
to po co mu du.y dajesz ? dla zabawy? nie masz cichej nadzieji ze bedzie w koncu twoj ?nie moge takich jak ty po co z nim jestes skoro nie chcesz odebrac ojca dziecku?