Temat: mam problem z mężem:( może pomożecie?

bo ja nie mam juz sil tlumaczyc i prosic...po pierwsze jest cholernym egoista - mysli tylko o sobie ,a o mnie z rzadka , ale problem nie leży tutaj... otóż chodzi do pracy , ja tez , a gdy po pracy wracamy oboje do domu, ja mam nadzieje na kila wspolnych chwil chociaz, ale nie on musi robic to , co jest chyba wazniejsze niz ja ,tzn siedziec przy kompie. mam juz tego dosc po pierwsze- nie slucha ,gdy do niego mowie, po drugie moge wolac go nawet godzine i i tak do mnie nie przyjdzie, a jesli nawet przyjdzie to z wielkimi pretensjami i oburzeniem... rozmawialam juz z nim na ten temat i co dziennie obiecuje mi ,ze to ograniczy ,a i tak co dzien robi to samo, klamie . co mam robic???
a jak było przed ślubem?
gral przed slubem ale nie tak jak teraz! to juz przesada

a mówiłaś mu że Ci to przeszkadza? Co on na to odpowiada, jak reaguje?
> a mówiłaś mu że Ci to przeszkadza? Co on na to
> odpowiada, jak reaguje?

kochana ja mowie co dzien , nie mam juz sil mowic bo on obiecuje a za chwile robi to samo w ogole olewa sprawe
> > a mówiłaś mu że Ci to przeszkadza? Co on na to>
> odpowiada, jak reaguje?kochana ja mowie co dzien ,
> nie mam juz sil mowic bo on obiecuje a za chwile
> robi to samo w ogole olewa sprawe

noooo oszalałaś? zrób sobie maseczkę, zostaw rozpierdziel w domu i idź na jakaś balangę? to jest związek partnerski, czy on sobie służącą wynajął? jak się zacznie potykać na śmieciach to się zreflektuje, że coś jest nie tak. Trudno, chwile będziesz musiała żyć w syfie
Pasek wagi
skoro nie pomaga, to co Ty masz się wysilać. ugotuj, upierz tylko sobie, kup co trzeba tylko sobie, a on niech choćby zdechnie z głodu. jak mu w brzuchu porządnie zacznie burczeć, jak zacznie śmierdzieć i nie będzie miał co na siebie włożyć, to się obudzi. po co masz sprzątać?
wg mnie po prostu się wcześniej jasno nie umówiliście co do podziału obowiązków, form spędzania czasu, Ty oczekujesz, że sam się wszystkiego domyśli, a on nie rozumie o co Ci chodzi.
moja znajoma tak cierpiała miesiącami. tylko on fdo tego gromadził kubki, talerze w pokoju (jadł i zostawiał pod ręką), aż im zaczęło brakować naczyń. to jak się w końcu wk... wzięła cały ten syf i wszystko po kolei roz...bała o ścianę wrzeszcząc na niego, a potem się odwaliła i przez 3 dni nie wracała, to sie obudził i zrobił do rany przyłóż.
nie polecam każdemu takiego wyjścia, ale widocznie czasem ekstremalne rozwiązania są najlepsze.
no jak gadanie nie skutkuje to musisz wytoczyć cięższe działa, tak jak mówią dziewczyny olej go, rób tylko to na co masz ochotę i dla siebie, jak Ci coś powie to przytaknij i rób dalej swoje tak jak on. A jak w końcu poważnie go ruszy to wtedy ustalcie podział obowiązków, jakiś limit na kompie, coś takiego...
w koncu wczoraj sie wkurwilam podeszlam i wylaczylam cala listwe i co? i chodzi naburmuszony nie odzywal sie do mnie i pojechal do roboty
> gra w glupoty niestety jakies traktorki itd.
> jestesmy swiezo po slubie . w niczym mi nie pomaga

> , moge wolac godzinami i ma to w dupie.


Wyszłaś za mąż za kolesia, dla którego gra w traktorki jest ważniejsza od Ciebie??????????????????????????????????? Żeby chociaż jakieś rpg-i, gdzie trzeba trcohę pomyśleć, żeby wygrać. Ale traktorki?? Gdybyś nie napisała, że chodzi o męża, obstawiałbym, że masz problem z 5-letnim synem.

Tak na poważnie to szczerze współczuję.

Nie przejmuj się, zawsze możesz wziąć rozwód z orzeczeniem o winie (bo mój mąż za dużo grał w traktorki)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.