31 października 2011, 15:47
zdecydowalam ze nie ma sensu dalej ciagnac naszego malzenstwa....bo ono poprostu nie istnieje:(zyjemy ze soba jak pies z kotem...zero milosci...czulosci...zainteresowania druga osoba:(ciagle klotnie,awantury...ciche dni ktore trwaja czasami nawet 2 tygodnie:(mam tego dosyc...dusze sie w tym zwiazku...nie jestem nawet w minimalnym stopniu szczesliwa...jestesmy po slubie ponad 2 lata...mamy niespelna 2 letnie dziecko...strasznie sie boje jak to bedzie dalej....ta cala sprawa rozwodowa,zalatwianie formalnosci, boje sie czy nie bedzie robil mi problemow w opiece nad dzieckiem....boje sie czy sobie poradze sama wychowywac dziecko....czy bedzie mnie na to stac:(boje sie przyszlosci....ale mam dosyc obelg,ponizania psychicznego,zycia na pokaz......mam dosyc:(
przepraszam ale musialam to komus napisac:(
31 października 2011, 15:49
Cóż pozostaje napisać, Brawo!
31 października 2011, 15:50
jesteś pewna że nie da się jeszcze zawalczyć o Wasz związek?
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
31 października 2011, 15:50
> Cóż pozostaje napisać, Brawo!
Brawo?
Niby czemu?
2 lata i rozwód.Moim zdaniem oboje do małżeństwa nie dorośli.
31 października 2011, 15:54
a czego sie spodziewalas po malzenstwie branym zapewne ze wzgledu na ciaze???
- Dołączył: 2008-09-06
- Miasto: Zzz
- Liczba postów: 1168
31 października 2011, 15:56
jestem w podobnej sytuacji. Lepiej żeby dziecko miało jednego szczęsliwego rodzica niż 2 ciągle kłócących się! Badz dzielna i nie przejmój się opinią ludzi którzy nawet nie mają poj,ęcia przez jakie piekło przechodzisz!
- Dołączył: 2008-10-13
- Miasto: Pariis
- Liczba postów: 1423
31 października 2011, 15:56
po co był ślub? pewnie tylko i wyłącznie ze względu na dziecko
31 października 2011, 15:58
> > Cóż pozostaje napisać, Brawo!Brawo?Niby czemu?2
> lata i rozwód.Moim zdaniem oboje do małżeństwa nie
> dorośli.
Dlatego Brawo bo autorka pisała już o swoim związku w poprzednim temacie: http://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudzanie/diety/forum/44/topicid/161431/sortf/0/rev/0/range/0/page/1/
Poza tym darujcie te swoje opinie w stylu "czego się spodziewałaś biorąc małżeństwo ze względu na ciążę".
Każdy może popełnić błąd, ważne, że teraz próbuje to naprawić, chociaż to nie będzie łatwe. Po co ma żyć w chorym związku? Dla dziecka? Dziecko ma się wychowywać przy rodzicach, którzy się nie kochają?
Tak więc żałosne i wredne są te wasze opinie, panie NIEOMYLNE.
Edytowany przez 8c6e70ef167b9637d6096ba26922d724 31 października 2011, 15:58
31 października 2011, 15:58
i widzimy skutki picia wodki :P
- Dołączył: 2010-05-21
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1385
31 października 2011, 15:59
A po co teraz dogadywać, że po co był ślub ?
Powodzenia. Na pewno lepiej żebyście żyli oddzielnie, jeśli nie potraficie razem żyć w zgodzie - szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko (i na odwrót).