Temat: Partner i jego hasła

Znacie hasła swojego partnera (bądź ewentualnie partnerki ;)) na pocztę, facebooka, nk czy cokolwiek?

sam wam powiedział czy o to prosiłyście a może widziałyście? zaglądacie tam czasem?

co wogóle sądzicie o powierzaniu partnerowi haseł?

dla mnie przeglądanie poczty partnera jest poniżej pasa... nawet jeśli on się teoretycznie na to zgadza. Każdy potrzebuje odrobiny prywatności. 
Ja nie mam nic do ukrycia, więc mam na stałe zapamiętane Jego hasła, On ma na stałe moje. Często korzystamy ze swoich komputerów, więc tak jest zwyczajnie wygodniej. A hasła są, bo są, ale jakoś mi nie przyszło do głowy, żeby tam zaglądać...
Pasek wagi
Ja znam hasła, ale nie korzystam.On zna moje i też chyba jakoś nie korzysta
ja znam wszystkie hasla mojebo partnera i on o tym wie sama je zdobylam hehe on czasami nawet nie pamieta swojego hasla i wtedy pyta mnie :D ale nie mam potrzeby sprawdzania go.
Pasek wagi
znam hasła ale nigdy nie byłam na jego facebook i nk i do poczty i sporo innych też:)
NIGDY z nich nie skorzystałam. Ufam mu i nie mam takiej potrzeby. Jak juz ktoś napisał tutaj przeglądanie poczty jest poniżej pasa i ja się z tym zgadzam. No chyba że chodzi o  sprawy zawodowe

Pasek wagi

ZNam.

Tzn znam pocztę ( znałam nk, ale skasowaliśmy tam konta).

Ja mam FB, mam zapamiętane hasło i mój może sobie wchodzić,kiedy tylko chce, Nie mam nic do ukrycia, więc mi to absolutnie nie przeszkadza.

Pasek wagi
Znam hasło i nie korzystam. To chore...
Nie ! absolutnie nigdy nie pytałam mojego partnera o hasła na portale, nie zaglądam w jego telefon. To są jego prywatne sprawy i musiałabym być dzieciakiem by jemu tam zaglądać. To są prywatne rzeczy, dużym nietaktem byłoby gdybym chciała je od niego. Po co,co to ma mieć na celu  ?  Uważam takie kontrolowanie  za totalną głupotę!  Partner w związku ma prawo do własnych spraw , wolności, jaki sens jest więzić takiego kogoś w klatce i kontrolować na każdym kroku  ?  Po co mam wiedzieć, o jakich prywatnych,często poważnych sprawach rozmawia ze swoimi przyjaciółmi,gdy oni tego nie chcą? Wie co może mi powiedzieć, a co nie. Gdy wychodzi, mówi oczywiście gdzie i z kim, ale nie wychodzimy ciągle razem, gdy czuje potrzebę robi sobie męski wieczór  z kolegami, gdy wraca nie wypytuję jak dziecko co robił, gdzie, z kim, nie wącham jego ciuchów. Wraca szczęśliwy  :)   To jest przepis na udany związek.  Związek mocny,oparty na ZAUFANIU i miłości.
Znam jego hasła tak samo, jak on zna moje. Czasem ta wiedza się przydaje;) Ale nigdy nie wykorzystuje tego przeciwko jemu, nie szperam, nie zaglądam, nie sprawdzam. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.