Temat: Nieciekawa sytuacja

Jestem mega wkurzona.Ja poszlam dzisiaj po buty dla dziecka,a ten zalozyl sobie gg i pisał z byłą miłością,którą jak to on okreslil kocha do dzisiaj.Aha,ona tez niby go kocha.No normalnie sf.Nie wiedzialabym o tym gg gdyby go nie zostawił włączone.Wrocilam niespodziewanie,a on musial wyjsc do banku wiec wiecie.A nerwy miał jak szlag.Myslalam,ze jakąś kare mu naliczyli bo nie zaplacil w pore raty.Takiej motywacji dostalam,ze ho ho.Ja im pokaze wszystkim,a jego oleje sikiem prostym !!
> a co to znaczy walił w rogi ??

Zdradzal-niekoniecznie fizycznie, ale psychicznie, chemicznie i biologicznie-na pewno
walil w rogi. bedzie robil to samo. zdradzal Cie 
mam nadzieje ze swiadoma jestes tego ze dla niego jestes smieciem.. bo tak jest przykro mi ale takjest
Szagii edytuj posty bo polowa tematu to twoj post pod postem i wszystko jest malo czytelne.
> mam nadzieje ze swiadoma jestes tego ze dla niego
> jestes smieciem.. bo tak jest przykro mi ale
> takjest


ziomus spoko. nie powtorzy sie
ja podejrzewam, że tak naprawdę jak on wróci, to najwiekszą karą jaką mu wymysli będzie nie zrobienie mu kolacji....


"i dont want to live on this planet anymore.."

Ja nie jestem zapyziałą zoną dla ktorej maz to niewiadomo kto.Daje kiedy chce,gotujev jak mam melodie.Sprzatam czesto bo lubie miec czysto.Jest rownouprawnienie,on czasami gledzi,ze pracuje itd.Ja jakas potulna małzonką nie jestem.Poprost nie chce byc sama,boje się tego i chcialabym,zeby bylo dobrze.

Wiem,ze on mnie nie kocha bo przed slubem powiedzial mi,ze nie czuje tego co a początku przy czym ja dostalam histerii i poszlam spac do znajomej

Tyle wam powiem,ze go nie wygonie,na pewno nie teraz,ale tez sie nie oszukuje i nie udaje uwielbnicy swego pana.Moze kiedys dojrzeje do tego zeby powiedziec mu 'dowidzenia' ale czuje,ze teraz tego nie udźwigne.

> > mam nadzieje ze swiadoma jestes tego ze dla
> niego> jestes smieciem.. bo tak jest przykro mi
> ale> takjest
jestem tego swiadoma,moze nie konkretnie ze smieciem,ale zerem
i wyszłas za niego, mimo, że powiedzial, ze nie czuje tego co na poczatku?;o   no super, czyli jakby dałas mu przyzwolenie na to co robi, bo on wie, że nie liczysz na wielkie uczucie, przecież Cie ostrzegał...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.