Temat: konserwatywni rodzice - co zrobić?

słuchajcie mam problem, a właściwie może któraś będzie mogła mi powiedzieć skąd wynika taka postawa rodziców.
chodzi o to, że od roku spotykam się z facetem (ok, dla rodziców rok minie w grudniu) i wszystko jest pięknie ładnie jeśli spotykamy się na zasadzie że przyjeżdża po mnie po pracy, albo przyjeżdża do mnie do domu albo spotykamy się na mieście albo jadę do niego - w każdym razie jest ok, dopóki wracam na noc do domu - dodam, że mieszkam z rodzicami i oni mnie utrzymują. Jednak problem pojawia się kiedy chcę np. cały weekend spędzić u niego. Ze strony rodziców pojawia się opór. Ja mówię, że chciałabym nocować u niego np. w weekend, a w odpowiedzi słyszę, że nie. Na pytanie czemu słyszę "bo nie" i zero konkretów, nic się nie da z nich wyciągnąć. Co ciekawe, nie było problemów z wyjazdem na wakacje, czy jakimkolwiek wyjazdem, ale jest mega problem w spędzeniu weekendu. Któraś w Was ma pomysł dlaczego tak się zachowują? Czy może chodzi o to, że kobitka nie powinna nocować u faceta - bo niby facet może mieć na każdą noc inną, a jak kobieta zaprasza do siebie to wiadomo że to coś poważnego?
Bosz, 25 lat i taki problem? :D:D:D
rozumiem Cie.. mam kolezanke co ma 23 lata i w domu musi byc najpozniej o 23 w weekendy a normalnie to 22.00 a w wakacje jak miala szlaban to o 22 uciekala juz do domu........ wspolczuje.. a jedyne wyjscie to malymi kroczkami do celu.. czyli wracac coraz pozniej coraz pozniej coraz pozniej az w koncu sie przyzwyczaja ze nie jestes juz ich mala coreczka tylko dorosla kobieta :D powodzenia zycze ..
Pasek wagi
A jak będziesz miała 30 lat, to też Ci nie pozwolą wyjść z domu na noc? Trochę mnie to śmieszy...
Ja bym się wyprowadziła
23 lata i szlaban?!
Przypomina mi matkę mojego eksa. Chłop 22 lata. Jedziemy razem na wakacje (i tak robiła burdel, że on jedzie BEZ NIEJ (!!!))a  ta się pyta, czy coś wynajęliśmy. Ja tak, pokój. Ona: za ile. Ja: 38. Ona: za łóżko? (ja święcie przekonana, że pyta o cenę całego pokoju, bo do łba mi nie przyszło, by myślała, że para dorosłych ludzi jadąca na wakacje za własne pieniądze śpi osobno): nie, za osobę, niestety- takie ceny. Ona: aha, czyli dobrze powiedziałam: za łóżko...

On totalnie nie umiał się jej przeciwstawić i nawet jak graliśmy całą ekipą w planszówki do późna, nie mogłam zostać na noc. Rozumiem, że nie w 1 łóżku (różni są ludzie), ale w jego pokoju były 2. Ponadto 2 wolne pokoje, gdzie mogłabym przekimać. NIE BO NIE. A on na dodatek zamiast odprowadzić mnie do mieszkania, odprowadzał tylko na autobus...i wracał do mamusi.

Masz 25 lat, powiedz, że wychodzisz i kiedy będziesz. Jeszcze zastanawia mnie, czemu 2 miesiące ukrywałaś przed rodzicami fakt, że masz chłopaka. Dla mnie relacja jest chora i nie wiem, jak ten facet to wytrzyma, o ile tego nie zmienisz.
25 lat ???mogłabyś miec już dzieci i własny dom !!!
Może przejmują sie opinią innych? Jak wyjeżdżacie na wakacje to jesteście anonimowi w danym miejscu i nikt rodzicom nie doniesie, że widziano Was razem ..... a gdy chcesz nocować przez weekend w waszym mieście to ktoś Was może zobaczyć. Nie wiem, taka luźna myśl ;)
ha ha droga autorko!!! mam to samo... moi mówią, że nie wypada, a póki jestem na ich utrzymaniu szanuję ich zdanie.
moi rodzice robili tak dopóki nie skończyłam 18 lat. ale wtedy byłam też już rok ze swoim obecnym narzeczonym. właściwie weekendy zaczęliśmy spędzać ze sobą po trzech latach- teraz, kiedy mam już skończone 20 lat. nie rozumiem, czemu Twoi rodzice podchodzą tak do weekendów, podczas gdy ty masz 25 lat :) aczkolwiek co kraj, to obyczaj, jak to mówią. mój narzeczony zawsze był z nimi szczery, rozmawiał- pamietam rozmowe, w ktorej jasno przedstawil swoje zamiary wobec mnie, poprosił o mniejsze problemy odnośnie zostawania u niego itp. może twoi rodzice bardziej by wam zaufali, gdybyście z nimi pogadali? choc trudno mi doradzac, kiedy sama w zasadzie jestes juz dorosla.
W takim wieku robią Ci problemy? Nie rozumiem ich kompletnie..
Pasek wagi

wybacz ale ja mam 25 i mam meza ale to nie najwazniejsze,chodzi o to ze do 40 bedziesz sie pytac rodzicow o takie rzeczy?

ja sie nie pytalam ,poprostu wychodizlam mowilam ze wracam tego i tego i juz

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.