Temat: mojego męza była- natarczywa?

Hejka.  Mój Mąż ma dziecko z byłą żoną. jak mieszkała w Polsce często, praktycznie codziennie wydzwaniała do mojego męża i pytała się o jakieś pierdoły i do tego były jeszcze smsy( większość związane z dzieckiem, ale czasmi takie pierdoły ze miałam wrazenie, ze ta kobieta nie ma tupetu)  Teraz mieszka ze swoim facetem i z dzieckiem za granicą i naszczęście już nie wydzwania tak często, ale pisze smsy ze czemu sie nie odzywa?a on odrazu do niej   odzwania i gadają z dobre 15 minut ( jakas masakra) i jak rozmawiam z mężem to mówi mi o tym, ze ona opowiadam jemu praktycznie o wszystkim, nie tylko rozmwaiaja o dziecku, ale tez mówi o swoim życiu. Nie wiem mi sie wydaje, ze jak mąż by chciał się dowiedziec co u syna to sam by zadzwonił, a nie ze ona zawsze daje znac. raz podsłuchałam ich rozmowe, to przeraziło mnie, ze maż sie strasznie tłumaczył, bo cos tam zrobił nie tak, i on tez nawijał o niczym konkretnym. Co o tym Myślicie?            
myślę, ze taka jest cena związku z mężczyzną "z odzysku"
nic na to nie poradzisz, mozesz jedynie rozmawiać z mężem o swoich obawach, aby mógł cię na bieżąco uspokajać, że wszystko jest ok
mysle ze jesli to sa rozmowy o dziecku to wszystko ok bo jakby nie patrzec beda zwazani dzieckiem do konca zycia. dobrze ze matka zabiega o to zeby ojciec interesowal sie i wiedzial wszystko o dziecku, to takze jeg o dziecko, nie dziecka wina ze rodzice nie sa razem, dziecko potrzebuje uwagi obojga i milosci obojga. 
Skoro facet jest z tobą to chyba cie kocha i wcale nie chce byc z kims innym, pozatym ona ma kogos i jest za granica wiec nie ma o co byc zazdrosnym. 

sformułowanie "ale czasmi takie pierdoły ze miałam wrazenie, ze ta kobieta nie ma tupetu" jak dla mnie nie ma sensu. tupet się MA jak się robi wlasnie rozne takie rzeczy ktorymi ktos jest jakos dotkniety i sa to jakies hm... niestosowne rzeczy. ;) 
rozmawiać o dziecku zawsze mają prawo, tak jak ktoś napisał powyżej- wysoka cena za faceta z odzysku i jakkolwiek by nas to bolało, trzeba to znieść
on może jej nawet w umiarkowanym stopniu pomagać (co świadczy np, ze jest dobrym człowiekiem), co nam znieść jeszcze trudniej ;P
ale już fakt, że on się jej tłumaczy z tematów, które nie sprowadzają się do "części wspólnej" ich życia- dziecka, jest wg mnie sporym nadużyciem
porozmawiałabym z mężem na Twoim miejscu rzeczowo i powiedziała, jak odbierasz taki przerost kontaktów i ze Ci źle z tym; staraj się również uczestniczyć w tych rozmowach jako słuchacz i niech ta była będzie tego świadoma- wtedy będzie czuła się może mniej swobodnie i szybciej zakończy pogaduchy..
No niestety dziewczy maja racje, zwiazalas sie z facetem z przeszloscia wiec ciezko mu bedzie poswiecic caly czas tylko waszemu zwiazkowi...
Już zawsze tak będzie, bo łączy ich dziecko. Rozumiem twoją złość, ale popatrz na to od innej strony. Przecież wiedziałaś, że ma dziecko.
Dziecko to jedno, ex-żona to drugie. Nie powinien rozmawiać z nią w ten sposób oraz na tematy inne niż dziecko. Ten facet zachowuje się, jak by chciał 2 sroki za ogon trzymać. Już tej szmaty nienawidzę a Tobie współczuję. Może pogadaj o tym z facetem tej szmaty i wspólnie zróbcie z tym porządek.
Bedziesz sie tak meczyla  juz zawsze.
Pasek wagi

a ja mysle,ze poprostu oni lubią ze sobą rozmawiać (z tego co piszesz rozmawiają nie tylko o dziecku).Kobiety przywiązują się do mezczyzn,ktorzy potrafią ich słuchać więc mysle,ze ona nie umie zerwac z nim kontaktu i dzwoni zeby się wygadac (moze nie ma do kogo).Jesli mieszkasz daleko z mężem i ich spotkania są niemozliwe przymknij na to oko.Wiem,ze takie cos jest denerwujące,ale takie są uroki brania sobie mężczyzn z odzysku,do ktorych byla  zonaa dalej jest głęboko przywiązana.

Edzio - autorka pisala,ze maz sie do niej nie odzywa tylko ona (i jak nie maja dłuższego kontaktu to pisze do niego sms więc sądze,ze facet nie szuka drugiej sroki,bo jezeli zona by mu odpowiadala to by sie nie rozwodzil,a na pewno jezeli mialby niecne zamiary nie wyprowadzał się daleko)

> Edzio - autorka
> pisala,ze maz sie do niej nie odzywa tylko ona (i
> jak nie maja dłuższego kontaktu to pisze do niego
> sms więc sądze,ze facet nie szuka drugiej sroki,bo
> jezeli zona by mu odpowiadala to by sie nie
> rozwodzil,a na pewno jezeli mialby niecne zamiary
> nie wyprowadzał się daleko)

Miło z jego strony, że nie szuka, ale powinien wykazać się asertywnością i nie podtrzymywać relacji. Jak baba pisze "dlaczego się nie odzywasz?" to powinien napisać "cześć, co u syna?" i w ogóle nie wdawać się z babolem w dyskusje na osobiste tematy. To nie fair wobec aktualnej żony. Takie jest moje zdanie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.