- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
11 października 2011, 23:05
Jak długo jesteście ze swoimi drugimi połówkami? Wkradła już się rutyna?
Ile według Was powinien trwać związek, żeby można było powiedzieć, że ma już spory staż?
Jestem ze swoim chłopakiem jestem prawie 5 miesiecy i tak naprawde sie jeszcze nie dotarlismy.. caly czas nazywamy ten etap zwiazku poczatkiem. zastanawia mnie jak jeszcze dlugo to bedzie trwalo i jak to bylo u Was ; ))
- Dołączył: 2011-10-11
- Miasto: Mroczna Pieczara
- Liczba postów: 1243
11 października 2011, 23:08
W przyszłym roku stuknie nam 8 lat. Rutyna? Niet.
"Ile według Was powinien trwać związek, żeby można było powiedzieć, że ma już spory staż? "
Nie ma sztywnych ram czasowych.
11 października 2011, 23:09
o jej :) 5mc to poczatek :) po 2 latach juz nie czylam ze zwiazek jest poczatkiem ale koncem:)
Teraz jestem z kims z kim bylam 3 lata temu..teraz leci nam 4 mc wtedy byly 3 ale bylismy na innym etapie zycia teraz dojzelismy do wielu spraw....A rutyna hmm wydje mi sie ze w kazdym zwiazku jest inaczej ..zalezy jak oboje traktujecie sex..ale ekspertem nie jestem nie mam 30letniego starzu malzenstwa..Jednak wydaje mi sie ze jesli czlowiek sie stara i jest milosc to jakos latwiej z wszystkim:)
- Dołączył: 2009-09-22
- Miasto: Dolina Muminków
- Liczba postów: 229
11 października 2011, 23:12
u mnie za miesiąc dokładnie bedzie 5 lat:) za 2 lata ślub. Rutyna? może czasami, ale w miłości raczej znajduje się wyjście z takich sytuacji ajk sie już to zauważa, ze pojawia się rutyna:P a ile powinien trwać związek? no myslę ze rok na takie dość dobre poznanie się. Nie mówię tu o związkach na odleglość.
- Dołączył: 2008-01-03
- Miasto: Za Trzecim Krzakiem W Lewo
- Liczba postów: 6578
11 października 2011, 23:13
my jesteśmy razem 14 lat :)
nadal jestem zakochana na zabój, ale już mądrzej, bo wtedy miałam 15 lat i robiłam z miłości różne wariactwa :)
moim zdaniem z roku na rok jest coraz fajniej!
Edytowany przez sayonara 11 października 2011, 23:13
11 października 2011, 23:13
> 29 lutego będą cztery lata.O rutynę ciężko, bo
> rzadko się widujemy :P
A u mnie 4 lata miną 25 lutego :P Mam o 4 dni więcej doświadczenia od Ciebie :D
U mnie rutyny nie ma, ale jest poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji :) Bardzo je lubię i cenię!
Ja myślę, że nie ma sensu zastanawiać się od kiedy można mówić o długim stażu, bo to naprawdę o niczym nie świadczy i niczego nie zmienia...
Edytowany przez Salemka 11 października 2011, 23:21
- Dołączył: 2011-08-29
- Miasto: Dreamland
- Liczba postów: 3330
11 października 2011, 23:16
u mnie 11 listopada będzie 5 lat... rutyny nie ma bo ciągle coś się w naszym życiu dzieje, zmieniamy się, osiągamy jakieś cele i pojawiają się kolejne. A poza tym ostatnio sporo bywamy na odległość więc jeszcze tęsknota dochodzi.
- Dołączył: 2011-08-29
- Miasto: Dreamland
- Liczba postów: 3330
11 października 2011, 23:18
MalaMi- to tak jak u mnie, z tym, że ślub mamy w kwietniu. A co do stażu- też uważam, że około rok czasu to tyle by się tak mniej więcej poznać i wiedzieć czy to coś poważnego czy jednak to nie to...