- Dołączył: 2011-10-11
- Miasto: Sachalin
- Liczba postów: 10
11 października 2011, 17:34
No więc mam 17 lat i podejrzewam że moja matka zdradza ojca, bo ją na gorącym uczynku nie złapałam. Ale koleś do niej wydzwania, oczywiście ona nie odbiera tylko odrzuca połączenia jak jestem w domu(A jak nie dzwoni to przynajmniej z 5 na dzien syngałków puszcza). Dowiedziałam się przez sms'y. Tak wiem nie powinnam no ale sami bylibyście ciekawi kto do waszej matki wypisuje i wydzwania skoro nie ma zapisanego numeru w książce. Przed wakacjami wiedziałam że już się z nim spotyka bo się umawiali na spotkanie. Potem sprawa ucichła, bo pojechałysmy do ojca i jak wróciłysmy to pisała mu że "ciężko będzie te zaległości nadrobić". Dawałam matce znać że wiem przy każdej nadarzającej się okazji tzn: jak dzwonił np. mówiłam żeby odebrała bo biedak już dzwoni, albo nawet przy babci jak pytala raz kto tak długo dzwoni na to ja że jej "kolega/facet" no i powiedziałam tak żeby matka usłyszała że wreszcie mogłaby go przyprowadzić do domu, bo chciałabym go poznać, na co ona wymigała sie jakoś że nie ma jednego tylko odrazu dwóch. No i teraz wszedzie zabiera swój telefon, normalnie nigdzie sie z nim nie rozstaje i wczoraj musiała mnie gdzieś podwież na co była wielce obużona, bo miała dzień wolny i że niby ma co do roboty, a jak sprawdziłam wieczorem jej telefon okazało się że była umówiona z tym gościem. No kur ... własnemu dziecku wymówki robi żeby spotkać się z jakimś ch**em ? I pisała że dzisiaj rano może sie z nim spotkać tam gdzie zawsze ... Były poprzednie sms'y jeszcze, pisała że co nic nie pisał czy coś po ostatnim spotkaniu i sms od niego że jakby chciał sie umówic na pogawędkę to do kawiarni a nie tam gdzie oni zawsze i ona mu odpisała że nie było tak że mu na nic nie pozwoliła... No mysłałam że mnie szlak trafi ... Całą noc nie spałam ... Kurwa zachciało się jej, 40 lat a tej amory ?
Ojciec zarabia na nią, wysyła jej pieniądze i wg a ta kur*a co ? Jak mówie jej żeby mówiła ojcu żeby nas do siebie ściągnął to ta jakoś nic mu nie mówi ... I nie wiem czy juz sie sama doszukuje ale temu w sms'ach buźki nie buźki a do ojca jak gada z nim "trzymaj się, pa"
I co mam zrobić ?
11 października 2011, 21:05
Porozmawiaj z nią szczerze, powiedz że się martwisz i nie wiesz co o tym wszystkim masz myśleć...
11 października 2011, 21:10
"a ta ku*** co" .... wiesz co nie wiem czy ty jestes gorsza czy twoja matka... widocznie czegos jej brakuje... czułości itp ale nie popieram tego ze robi to za plecami męża.
- Dołączył: 2009-11-14
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 56
11 października 2011, 21:12
ale numer małolaty które na dyskotekach puszczaja sie w kiblach teraz prawia morały starszej pani ,dziewczyny opamietajcie sie,ojciec i tak gowniary nie zabierze do siebie bo pewnie ma tam swoja laske ,a ta biedna mamuska musi wychowywac rozkapryszonego dzieciaka ,pewnie juz dawno mialaby ochote zamienic sie z ojcem na role tylko ,ze facet nie jest glupi woli placic i miec spokoj
- Dołączył: 2008-03-05
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 1285
11 października 2011, 21:20
> Po 1 szacunek dla matki ! masz tylko jedna Po 2 -
> dokladnie skad wiesz ze towj ojciec jest wierny?
> NIe iwesz jak bylo/ jest naprawde pomiedzy towimi
> rodzicami, dzicku sie niem owi takich rzeczy, moze
> sa tlyko ze wzgledu na to zeby Tobie zycia nie
> burzyc ,moze zrezygnowala z bycia szczesliwa dla
> Ciebie NIe popieram zdrady w zaden sposob, ale jak
> dorosniesz to sama zobaczysz ze zycie nigdy nie
> jest tlyko biale lub trlyko czarne. POrozmawiaj z
> matka- moze to ci pomoze , ale nie rozpowaidaj po
> rodzinie takich rzeczy. Moim zdaniem jesli chcesz
> cos zrobic to powiedz matce , przedweszystim i
> najpierw a potem ocenisz sytuacje/
POPIERAM warto to dobrze przemyslec..
- Dołączył: 2011-01-24
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 2302
11 października 2011, 21:24
Po pierwsze: Współczuję Twojej mamie, że urodziła dziecko, które potrafi o niej powiedzieć "kur*wa".... Rozumiem to, że jesteś sfrustrowana, bo między twoimi rodzicami jest coś nie tak, ale to cię nie usprawiedliwia! Jakby nie patrzeć, gdyby nie ona, nie byłoby cię na tym świecie. Chociażby za to, zasługuje na odrobinę szacunku..
Po drugie: Znamy tylko twoją wersję, więc nasza opinia na ten temat nie będzie obiektywna.. Nie wiemy jaki jest stosunek do tego twojego taty i czy on też jest fair...
Po trzecie: Skoro ma romans, to znaczy że na w ramionach innego mężczyzny znalazła coś, czego Twój tato nie chciał, lub nie mógł jej dać... Każdy ma prawo do szczęścia, nawet w wieku 40- stu lat..
Po czwarte: Na twoim miejscu najpierw szczerze porozmawiałabym z mamą, zobaczyła jak zareaguje, czy potwierdzi, czy zaprzeczy. Jeśli go zdradza to powiedziałabym twojemu ojcu, ale jeszcze wcześniej dała jej szanse, aby zrobiła to pierwsza.
I na koniec.. SZANUJ MATKĘ, BO MASZ JĄ TYLKO JEDNĄ. Kiedyś możesz ją stracić i będziesz długo żałować takich epitetów w jej kierunku..
11 października 2011, 21:24
> autorko myślę, że najuczciwiej by było
> powiedzieć o tym twojemu tacie i niech wtedy
> rozwiążą to między sobą/
a jeśli okaże się, że to nie jest prawdą, że to nadinterpretacja zachowania mamy to co z zaufaniem??? jeśli już z kimkolwiek powinna rozmawiać to tylko z mamą...
i jeszcze jedno - jak już skorzysta z rad i rozpęta rodzinną wojnę to niech za chwilę nie pisze, że jest winna rozwodu... zalecam daleko idącą rozwagę i ostrożność w formułowaniu oskarżeń i udzielaniu rad co i kto powinien zrobić...
Edytowany przez Jojajeju 11 października 2011, 21:26
11 października 2011, 21:36
Po pierwsze to malo wiesz o zyciu...Jestes mloda i wiele sie musisz nauczyc. A poza tym,ze mloda to i chyba rozpuszczona jedynaczka bez szacunku dla rodzicow... Mama jest dorosla i to jej sprawa jak kieruje swoim zyciem. Moze Tato wyjechal,bo juz wczesniej im sie nie ukladalo w malzenstwie? Jedyny sposob,zeby dowiedziec sie jak jest naprawde to rozmowa. Przeszukujac telefon niczego konkretnego sie nie dowiesz. A wiadomo- smsy to smsy-czasem mozna je dwojako zrozumiec...
Tak czy siak,tak jak juz wczesniej pisaly Ci dziewczyny-naucz sie szacunku do rodzicow i porozmawiaj z Mama szczerze,to powinno pomoc
11 października 2011, 21:39
Ale glupie pytanie "a skad wiesz ze twoj ojciec jest wierny?". A skad wiecie ze wasz partner/partnerka sa wierni?
11 października 2011, 21:41
> > autorko myślę, że najuczciwiej by było>
> powiedzieć o tym twojemu tacie i niech wtedy>
> rozwiążą to między sobą/a jeśli okaże się, że to
> nie jest prawdą, że to nadinterpretacja zachowania
> mamy to co z zaufaniem??? jeśli już z kimkolwiek
> powinna rozmawiać to tylko z mamą...i jeszcze
> jedno - jak już skorzysta z rad i rozpęta rodzinną
> wojnę to niech za chwilę nie pisze, że jest winna
> rozwodu... zalecam daleko idącą rozwagę i
> ostrożność w formułowaniu oskarżeń i udzielaniu
> rad co i kto powinien zrobić...
a ja bym porozmawiała z ojcem. ale to moje zdanie, no i ja mam silniejszą relację z tatą niż z matką, więc w niektórych sytuacjach może być inaczej. mimo wszystko bym powiedziała, ale najpierw się upewniła, gdybym była w 100% pewna to bym nie zwlekała ani chwili.
11 października 2011, 21:42
> Ale glupie pytanie "a skad wiesz ze twoj ojciec
> jest wierny?". A skad wiecie ze wasz
> partner/partnerka sa wierni?
dokładnie, generalnie to mnie odpowiedzi do tego tematu załamują.