- Dołączył: 2011-10-08
- Miasto:
- Liczba postów: 8
8 października 2011, 08:34
Mam narzeczonego, ktory juz kiedys byl w dluguoletnim zwiazku. Jestesmy razem juz od paru lat i planujemy w niedlugim czasie zalozenie rodziny.. A moze raczej planowalismy bo ja nie jestem teraz juz taka pewna.
Kilka dni temu poprosil mnie zebym wyslala wiadomosc z jego komorki. Kiedy weszlam w jego skrzynke zauwazylam smsa od jego bylej. Oze nie powinnam tego robic, ale poczulam sie zagrozona. Okazalo sie, ze moj luby napisal do niej pierwszy a ona odpowiedziala. Powiecie,ok, przeciez jesli rozstali sie w zgodzie to nie musi to oznaczac nic zlego. Ja tez tak myslalam dopoki nie przeczytalam tej wiadomosci. Brzmiala ona mniej wiecej tak: czule pozdrowienia i buziaczki dla mojej kochanej ex. Sciskam - twoj byly.
Teraz jestem cala oglupiala.. On wie ze akurat na nia reaguje wyjatkowo mocno. A poza tym jak mozna tak pisac do jakiejkolwiek inej baby, skoro planujesz przyszlosc z inna. Sama nie wiem co mam teraz zrobic.. Nie moge mu powiedziec ze to widzialam (zreszta gdyby nie przypadek to w zyciu bym sie o tym nie dowiedziala. Nigdy nie sprawdzalam jego prywatnej korespondencji i teraz zaluje ze to zrobilam, nawet jesli przypadkowo. Gdybym o tym nie wiedziala, to teraz nie zastanawialabym sie czy nasz zwiazek ma jakis sens):(:(
Potrzebuje spojrzenia z boku, moze pomozecie?
Edytowany przez marcinkowa1979 8 października 2011, 12:19
8 października 2011, 10:17
.Były facet mojej kumpeli
> zamiast powiedzieć jej wprost, że to koniec uknuł
> intrygę... Na imprezie ją dość mocno podchmielił i
> rzucił w ramiona kolegi, z którym wcześniej się
> umówił... żeby mieć powód do zerwania i cała winę
> zrzucić na nią... ale im nie wyszło, bo ona nic
> nie zrobiła... nie przytuliła, nie pocałowała...
Aż mnie zatkało.
8 października 2011, 10:32
> .Były facet mojej kumpeli> zamiast powiedzieć jej
> wprost, że to koniec uknuł> intrygę... Na imprezie
> ją dość mocno podchmielił i> rzucił w ramiona
> kolegi, z którym wcześniej się> umówił... żeby
> mieć powód do zerwania i cała winę> zrzucić na
> nią... ale im nie wyszło, bo ona nic> nie
> zrobiła... nie przytuliła, nie pocałowała...
> > Aż mnie zatkało.
Nom... Nie ma co... Palant i tchórz... marna podróba faceta...
A wiem to od wtajemniczonego w spisek kolegi, którego gryzło sumienie...
8 października 2011, 11:22
Skoro naprawde Cię kocha i wiąże z Tobą plany na przyszłość to wytłumaczy Ci sytuację na spokojnie.
8 października 2011, 11:27
Po co masz się męczyć, zapytaj wprost i już. Wykończysz się psychicznie z tymi myślami. Albo robi z Ciebie jaja albo coś jest na rzeczy.
- Dołączył: 2011-09-30
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 237
8 października 2011, 11:36
No aż się zdenerwowalam
Też mysle tak jak pozostałe dziewczyny- MUSISZ z nim o tym porozmawiać. no aż mi sie goraco zrobiło! Co to maja być za smsy??? Jeszcze on pierwszy się odezwał. Ja bym nie darowała i nie zostawiła tego bez wyjasnienia. A jej odpowiedz wiele tu mówi. Powodzenia
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Warszawka
- Liczba postów: 10855
8 października 2011, 11:46
omg
- Dołączył: 2009-03-17
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1679
8 października 2011, 12:01
marcinkowa1979, tak to już niestety jest, że jak jakiś kontakt smsowy lub spotkanie z byłą się trafi, choćby to było raz na 3 lata, to my kobiety obecne musimy to przypadkowo wyczaić.
Pisanie na forum o tego typu sprawach jest niebezpieczne z tego powodu, że każda kolejna opinia wywołuje w Tobie burze emocji, czy tego chcesz czy nie. Rozmowa z narzeczonym na temat byłej jest teraz potrzebna. Ale podejdź do tego w miarę możliwości spokojnie. Ex zawsze wywołuje burzę mieszanych uczuć. A jak jeszcze są w dobrych układach to czujemy się zagrożone. To normalne. Więc zmykaj z tego forum i do narzeczonego. Ty najlepiej wiesz jak z nim rozmawiać, co mu powiedzieć a co nie. Twój przypadek jest indywidualny i żadna z dziewczyn tutaj nie może Ci sprzedać wspaniałej recepty rozstrzygającej Waszą sytuację.
- Dołączył: 2008-08-04
- Miasto: Daleko Stąd
- Liczba postów: 231
8 października 2011, 12:01
Jeśli jesteś pewna, że w tym smsie nie ma żadnej ironii, no i że to on pierwszy do niej napisał to przyznaj się, że wysyłając wiadomość zauważyłaś te smsy i niech Ci się wytłumaczy..
- Dołączył: 2011-10-08
- Miasto:
- Liczba postów: 8
8 października 2011, 12:15
Swante, moze masz racje, po prostu mnie wcielo jak to zobaczylam.. Ja sama mam kontaktz moimi bylymi ale nie wysylam do nich takich wiadomosci. chyba faktycznie z nim pogadam, lepiej zeby mial dobre wyjasnienie, bo inaczej wsadze mu ten telefon do... A potem odstawie pod drzwi do bylej;)
8 października 2011, 12:28
> Swante, moze masz racje, po prostu mnie wcielo jak
> to zobaczylam.. Ja sama mam kontaktz moimi bylymi
> ale nie wysylam do nich takich wiadomosci. chyba
> faktycznie z nim pogadam, lepiej zeby mial dobre
> wyjasnienie, bo inaczej wsadze mu ten telefon
> do... A potem odstawie pod drzwi do bylej;)
Tylko rozmowa może pomóc :) Jak zacznie wywijać kota ogonem i mówić coś w stylu "a czemu przeglądałaś moją komórkę", nie chcąc odpowiedzieć na Twoje pytanie - to masz odpowiedź...