- Dołączył: 2007-09-24
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 316
7 października 2011, 21:25
Cześć dziewczyny i panowie. Próbowałam niedawno poruszyć ten temat na moim pamiętniku, ale obeszło się bez większego odzewu. Jak uważacie, czy przyjaźń między dwoma osobami odmiennej płci jest możliwa? Jestem bardzo ciekawa Waszego zdania na ten temat. Poznałam niedawno wiele interesujących osób i niektóre z nich otwarcie wyznały, że czują, że mogłaby być między nami cudowna przyjaźń. Przyznam, że czuję podobnie, a jestem w stałym związku i bardzo kocham mojego faceta. Jak myślicie, czy taka przyjaźń to ułuda i opiera się na obu- bądź jednostronnym przyciąganiu? A może czasy się zmieniły i ludzie dorośli do takich doświadczeń?
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
7 października 2011, 21:37
jesli regularnie ze sobą sypiają to tak, jest mozliwa
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
7 października 2011, 21:38
JAK NAJBARDZIEJ JEST MOŻLIWA!
na początek to wogóle sporo osób powinno się zastanowić co to jest przyjaźń bo wiele ludzi zwyklą bliższą znajomość mianuje przyjaźnią
- Dołączył: 2011-03-12
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 883
7 października 2011, 21:41
istnieje..jesli zadne z nich nie odczuwa samotnosci "partnerskiej"
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
7 października 2011, 21:50
> istnieje..jesli zadne z nich nie odczuwa
> samotnosci "partnerskiej"
świete słowa!
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Warszawka
- Liczba postów: 10855
7 października 2011, 21:53
nie ma szans kiedyś wkońcu i tak do tego dojdzie.........
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
7 października 2011, 21:53
Mam przyjaciela, najwiekszego, najszerszego - własnie faceta.
Jak mielismy po 15 lat to byliśmy w związku, łazilismy za raczki przez 3 tygodnie, a potem zostaliśmy przyjaciółmi.
Mielismy pięć lat temu ogromną próbę przyjaźni, czyli zaiskrzyło i staliśmy się parą, rozpadło się po kilku miesiącach, a dokładnie po tym jak poszliśmy do łóżka, technika ok, ale nieodparte wrażenie kochania się z bratem. Dziś nadal jestesmy przyjaciółmi i dzieki temu małemu doświadczeniu nie ma miedzy nami pokusy na nic wiecej.
7 października 2011, 21:56
Nie ma przyjaźni damsko męskiej. Z reguły jedna ze stron się w końcu zakochuje....
- Dołączył: 2007-09-24
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 316
7 października 2011, 21:58
Wiecie, ja zawsze chciałam mieć brata, a najlepiej to starszego brata, coś co oczywiście nie miało nigdy szansy się ziścić. A teraz mam wrażenie, że może jednak... Ja mam faceta, a mój "przyjaciel" z tego, co wiem zafascynowany jest naszą wspólną znajomą, więc nie ma szans żeby to przerodziło się w cokolwiek więcej. Rozumiemy się bez słów i jesteśmy ze sobą szczerzy. Potrafimy gadać godzinami. Niedawno nawet powiedział, że jestem jedyną osobą, która widzi go takim, jaki jest naprawdę.
7 października 2011, 21:58
przykład 1 mam 2 przyjaciół płci męskiej - sa rewelacyjni :)
ale:
- znamy się wszyscy od podstawówki,
- nie ma i nigdy nie było między nami jakiejkolwiek "chemii" itp ;P
- traktujemy się jak brat - siostra
- byliśmy / jesteśmy w związkach - i absolutnie nam to nie przeszkadza - a wręcz cieszymy / cieszyliśmy się "szczęsciem" drugiej strony :)
przykład 2
przyjaźniłam się około 2 lata z kimś , kogo poznałam mając 20 lat .
ale czuć było w powietrzu, że coś jest na rzeczy.... oczywiście oboje się do tego nie przyznawaliśmy przed sobą. Gdy doszło do pierwszego pocałunku - przyjaźń się skończyła :/
więc ... bywa róźnie :) ale wierzę :)