- Dołączył: 2011-05-16
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2976
6 października 2011, 20:32
A więc tak : od dłuższego czasu prowadzę "wojnę" z moim ojcem.. faworyzuje moją siostrę , nie odzywa się do mnie, unika przyjazdu do mnie gdy ja jestem w domu, przyjeżdza do babci, do mnie nie dzwoni, gdy już się spotkamy ignoruje mnie albo coś dotnie gdy sie oddezwę w sumie nie jestem dłużna a siostrę nazywa kotkiem, myszką,skarkbiem..Jest mi bardzo przykro.. Nie będę się bardziej rozpisywała .. Poprostu ma mnie w dupie po ślubie z A i urodzeniu się P. i z łaską daje na mnie 350 zł miesięcznie.. dawniej było jeszcze okej ale zmieniło sie to od jakiegoś czerwca..Po ostatnim spotkaniu u znajomych tak mnie zdenerwował,rozwścieczył że przyjechałam do domu i wybuchłam płaczem..Nie rozmawiamy wgl ze sobą . 8 października ma urodziny. Z zaproszeniem zadzwonił do babci i zaprosił niby nas obie.. wczoraj przyjechał w czasie w którym akurat mnie nie ma w domu... Tego samego dnia jest ślub dziadka i skromne wesele- obiad..Miałam nadzieję że ślub będzie wymówką bo wcale nie mam ochoty tam iśc po ostatniej akcji a zadzwoniłabym z życzeniami.. Babcia stwierdziła że mam przes*ane jak tam nie pójdę.. Stąd moje pytanie czy zmyslic że źle się czuję czy iść tam i miec do siebie obojętny stosunek .? Stąd pytanie iśc czy nie iść.? Co byście zrobiły .?
dzieki wielkie .!
6 października 2011, 20:36
Ja bym do niego zadzwoniła i powiedziała żeby mnie pocałował w d*pe i na urodziny nie przyjdę... A z babcią porozmawiaj o tym jak Cię traktuję i dlaczego nie chcesz jechać...
6 października 2011, 20:39
ja bym poszła, złożyła życzenia z uśmiechem na twarzy i nie zadzierała ani nie zwracała uwagi na docinki z jakiejkolwiek strony.
trzeba postąpić z klasą :)
6 października 2011, 20:40
Śledzę Twoją sytuacje od dłuższego czasu i zdecydowanie bym go na Twoim miejscu olał, nawet bym się nie zastanawiał. Poważnie.
6 października 2011, 20:45
hmm...porozmawiaj z tata moze tak szczerze o co chodzi ze tak Cie traktuje...ze jest Ci przykro bo przeciez jestes jego córką a takie bezpodstawne zachowanie wobec Ciebie to cierpienie...zapytaj bo MUSIAŁO sie przeciez cos wydarzyc w Waszym zyciu co przyczyniło sie do takich relacji miedzy wami. I jak juz poznasz przyczyne tego to wtedy zdecydujesz czy powinnas pójsc na te urodziny czy nie.
- Dołączył: 2011-05-16
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2976
6 października 2011, 20:47
> Ślub dziadka?Pisałaś niedawno, że Twoja siostra
> jest malutka,i wydaje mi się, że opisując
> sytuację, miałaś inne nastawienie.
Tak parę lat temu babcia spłoneła w pożarze a dziadek na nowo ułożył sobie życie..
Moja siostra ma 4 lata
inne .? Nie poprostu teraz to olałam i ie zapychałam znów postu moimi sprawami,,skrótowo opisała dlatego może tak wyszło..
- Dołączył: 2011-05-16
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2976
6 października 2011, 20:47
on nie reaguje na rozmowy,zrzuci wszystko na mnie..
6 października 2011, 20:51
ja bym nie poszła, ale już wcześniej zaczęła udawać ze coś mi dolega zeby nie było podejrzeń .;d