- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
2 października 2011, 20:14
Hej, chcialam wam przedstawić problem mojej kumpeli. Kompletnie nie wiem co jej poradzić. Otóż chłopak z którym jest już 7 lat oświadczył sie jej 2 lata temu. Po tym spotkali sie ich rodzice i mieli planować wesele... Ale jakoś jej facetowi sie do tego nie spieszylo... Potem miał problem ze zdrowiem, ale pozniej w ogóle nie chciał planować tego wesela. Moja kumpela juz jest załamana, bo sądzila, że jesli facet sie oswiadcza to chce ślubu, a tu już po 2 latach nie maja daty. A wiecie co on na to , że on jest jeszcze młody i ma czas... Póki co mieszkaja razem i nie zapowiada się na jakieś wesele... Ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji... Miała któras z was taka sytuacje? Co jej poradzić?
- Dołączył: 2010-08-26
- Miasto: Sudamerica
- Liczba postów: 4340
2 października 2011, 20:16
POROZMAWIAC z narzeczonym. Jesli sa tak blisko ze planuja slub ( chociaz nie rozumiem "jest mlody i ma czas?" ) . po pierwsze ILE MAJA LAT? bo moga miec 17 i byc razem od piaskownicy to wtedy chlopaka rozumiem ;)
- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
2 października 2011, 20:17
Ona ma 22 a on 25 lat i razem ponad 7 lat.
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15636
2 października 2011, 20:28
Nie ma na to reguły. Jednak uważam, że jeżeli mężczyzna oświadcza sie kobiecie to chce wziąć z nią ślub i że nie jest to tylko "zaklepanie" sobie drugiej połówki. Ja w każdym bądź razie nie chciałabym być wieczną narzeczoną ...
Po oświadczynach- wiadomo, niekoniecznie od razu powinno się zacząć chociaż rozmawiać o slubie i go planować (w bliższej lub dalszej przyszlosci)
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Szczecinek
- Liczba postów: 9160
2 października 2011, 20:29
gwiazdkaaa może jemu jest dobrze - po co ma to zmieniać ma babę w domu i do gotowania i nie tylko ( proszę się nie obrazić) to po co mu zmieniać????????????
dziewczyna powinna przemyśleć czy go kocha czy chce z nim być i spędzić resztę życia - jeśli nadal wie ze tak
,to porozmawiać z nim szczerze - a może nawet postawić pod mur i zapytać
\
co z nami dalej bo ja chciała bym iść dalej z naszym związkiem -wziąźć ślub założyć rodzinę - a ty>????????
i albo albo zakończyć związek jeśli facet nie da jej porządnej odpowiedzi
bo może byc tak ze będzie dziewczyna czekać czekać i nigdy się nie doczeka
- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
2 października 2011, 20:33
No własnie to ją martwi , że niby jest narzeczoną już ale nie wiadomo kiedy to wesele. A z tego co mowi to nie ma żadnych przeciwskazań żeby wzieli ślub. Maja gdzie mieszkać, pracują itd. Ja nie rozumiem gościa... Po co sie oświadczał skoro nie chce sie póki co ożenić ....
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
2 października 2011, 20:33
Dla mnie tez to bylo logiczne, ze oswiadczyny wiaza sie z planowaniem wesela, dla meza juz nie tak do konca ale postawilam sprawe jasno i od zareczyn do slubu minelo mniej niz rok. Jesli ona chce slubu to musi z nim porozmawiac, bo on sie sam nie domysli.
- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
2 października 2011, 20:35
A co do ich zamieszkania, to mieszkają z sobą od kilku miesiecy dopiero, mniej niz poł roku. Bo to było tak, że sie dogadali ze skoro on nie chce poki co slubu to zamieszkaja razem bo ileż lat mozna tak sie spotykać mieszkajac osobno....
A ona z nim już rozmawiała wiele razy na ten temat, ale on póki co nie ma na o rozsądnego wytłumaczenia... Tylko mówi ze jeszcze ma czas, ze przyjdzie pora itd...
Edytowany przez gwiazdkaaa 2 października 2011, 20:37
2 października 2011, 20:35
to po co sie jej wogóle oświadczał
dziewczyna szczęśliwa a On? albo zrobił to na odczepnego"bo po tylu latach wypadało"albo sie rozmyślił...ckłopak pyta dziewczyny czy za niego wyjdzie a 2 lata póziej dochodzi do wniosku ze ma jeszcze czas? dziwne...to rychło w czas sie skapnął
czyli typ faceta najpierw robi potem mysli. Tylko dziewczyny biednej szkoda
- Dołączył: 2007-06-26
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 1857
2 października 2011, 20:37
w sumie trochę mnie pocieszyło że po tylu latach się oświadczył :d ja z moim jesteśmy 4,5 roku i ciągle czekam na zaręczyny. Ale wiem ze ślubu nie planujemy narazie chociaż było napomknięte kogo byśmy zapraszali :) ale może dlatego że mamy po 23 lata więc mój jeszzcze pewnie nie dojrzał :)