1 października 2011, 21:10
Dziś zmarł mój dziadek [*]
Chłopak z którym jestem 3 lata jest w delegacji.
Wiedział o śmierci dziadka od razu ok 17:00,
a mimo to postanowił wybrać sie an imprezę z chłopakami w tej delegacji.
Jak gdyby nigdy nic...
Co robić?
Do śmierci dziadka dołożyć sobie rozstanie?
Czy ja to wytrzymam.
Czy przesadzam bo jego sprawa nie dotyczy.
Głupia już jestem,
ale ja tu ryczę a on?
Czy nie jestem dla niego na tyle wazna by zrezygnowac z 1 imprezy?
1 października 2011, 21:12
wybacz, ale co za palant z niego :/ skoro jesteście razem to powinno go obchodzić coś co ciebie tak boli .... pogadaj z nim, może po prostu nie rozumie co czujesz
- Dołączył: 2011-03-31
- Miasto:
- Liczba postów: 1383
1 października 2011, 21:13
jeżeli jest w delegacji to rezygnacja z imprezy i tak nic by ci nie dała/pomogła.
co innego gdyby był na miejscu.
rozumiem, że może być Ci przykro ..
współczuję z powodu dziadka :*
1 października 2011, 21:15
On też mówi że gdyby był na miejscu.... ale czy delegacja pozwala na szalencze imprezy? Na odległosc nie można wspierac?
1 października 2011, 21:15
Dupek.
Nie pomyślał jak możesz się czuć.
Przynajmniej mógł z Tobą porozmawiać przez telefon.
Nie zrywaj od razu, bo możesz tego żałować.
Sama nie wiem co myśleć...
i strasznie mnie przykro... trzymaj się.
1 października 2011, 21:17
Nawet nie zapytał się jak się czuje...
- Dołączył: 2011-01-24
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 2302
1 października 2011, 21:23
Co do chłopaka... jak się kogoś kocha i wie, że ten ktoś jest smutny, to się nie idzie na imprezę, tylko robi wszystko, żeby być z tą osobą.. Także dziwi mnie postępowanie Twojego chłopaka. Po tym co zrobił, mogę wnioskować..że mu na Tobie nie zależy.. A co dziadka- współczuję, ale wirtualny znicz mogłaś sobie darować, lepiej się pomódl. Nie mniej jednak jest mi przykro!
1 października 2011, 21:34
Ja bym go kopnęła w tyłek, niech lata sobie po imprezach, toć po to jest związek i partnerzy w związku żeby się wspierać itd. No ja przynajmniej nie wyobrażam sobie,że moglabym spokojnie się bawić na imprezie podczas gdy druga osoba bylaby w czarnej rozpaczy...dupek i już
- Dołączył: 2007-08-29
- Miasto: Wodospad
- Liczba postów: 22870
1 października 2011, 21:38
NIE RÓB TEGO CO JA , mój dziadek zmarł jak mój był w delegacji ja płakałam a on się bawił wyszłam za niego i przeszłam to co przechodzę nie powtarzaj tego błędu co ja zostaw, bliska osoba powinna wygadać z toba rachunek na 10 000 jesli tego potrzebujesz.
1 października 2011, 21:43
maja11, dlaczego żałujesz? Źle Cię teraz traktuje?
Desamparada, Twój chłopak Cię nie kocha.. niestety.