Temat: Płacenie na randce - proszę o dyskusję!

Pytanie takie jak w temacie - kto z Was placi na randce? Zaznacze, ze nie chodzi o pierwsze spotkania, a juz roczny zwiazek i wypady na jakies zarelko, kino itp. U mnie w zwiazku od zawsze placi sie po polowie, ale ostatnio jak znajomi (faceci) uslyszeli, ze rowniez place, to zlapali sie za glowe, zrobili z mojego faceta ciote ("bo facet to nie powinien nawet pozwolic kobiecie wyciagnac portfela z torebki!!"). Jak jest u Was, jak robia Wasi faceci? Przyznam, ze moj facet rzadko zaprasza mnie na kolacje, czesciej razem wychodzimy i razem placimy, on nigdy nie protestuje, ze zaplaci sam. Raczej mi to nie przeszkadzalo, bo ani on mnie nie utrzymuje, ani nie mamy dzieci czy cos, wiec dlaczego ma zawsze placic za mnie? Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Facet płaci :)
Ja mam takie samo zdanie jak Ty. Co innego jeśli to pierwsza randka i facet ewidentnie Cię gdzieś zaprasza,wtedy wg mnie powinien płacić. Ja jestem w 3-letnim związku i nie ma dla mnie żadnego znaczenia kto płaci, jak ja mam akurat pieniądze to ja płacę ,jak on ma to on
Pasek wagi
u mnie zawsze płaci kto ma akurat kase ;)
raz ja raz mój chłopak i mnie to wogóle nie przeszkadza a przynajmniej wiem z nie wisze na jego portfelu xd
ja często płace za siebie. Albo Ukochany płaci a potem ja "odstawiam"  Nie chciałabym aby za wszystko płacił. Owszem, jak zaprosił mnie do kina to płacił itp.
U mnie to samo.
Raz ja raz On, ewentualnie na połowę. Czasami On mi coś 'postawi' ;p. Czułabym się bardzo niezręcznie gdyby cały czas mi coś kupował...
Na dodatek jesteśmy studentami, nie pracujemy i nie zawsze są pieniążki ;).
mój Luby nigdy przenigdy mi nie pozwalał i nie pozwala płacić za wyjścia-to facet płaci i wszyscy moi kumple,nawet mój Brat mają takie zdanie od...zawsze. Czasem jak się da przekonać to ja zapłacę itd. ale z reguły to facet płaci;)
 kiedyś na podstawie moich obserwacji jak i też moich koleżanek wymyśliłyśmy śmieszne powiedzonko- każda dama płaci sama a czasami też za chama !  wiele mnie to nauczyło- od kilku lat nie płacę!!!! w obecnych czasach panowie są tak beznadziejni i nieobyci, że wszystkiego można się spodziewać
my mamy w sumie jeden budżet i wspólne pieniądze ;) a z potrfela pieniądze wyciąga ten kto ma np. gotówkę ;p
Pasek wagi
mój ukochany nigdy mi nie pozwala za nic płacić, jest mi czasem aż głupio 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.