Temat: pytania dla kobiet w związku.

on mi powiedział po tygodniu, ze mnie kocha i ja na to zareagowałam trochę dziwnie. powiedziałam mu, że to pewnie zauroczenie na razie a nie miłośc. przeprosiłam go, że mu tego teraz nie mowie, bo są to dla mnie powazne slowa i powiem je dopiero jak bede tego pewna. Bylam w szoku. myslalam ze mu bedzie przykro a on się ucieszył, ze tak powaznie podchodzę do sprawy.

1: PO DWOCH DNIACH SPOTYKANIA SIE NA SERIO (wczesniej znalismy sie jakies 8 lat)

2: CALY CZAS :)

3: NIE 

4: CODZIENNIE BO ZE SOBA MIESZKAMY, a wczesniej to codziennie minimum pare godzin --> szybko sie uzaleznilismy od siebie

a ile macie lat gołąbki?

1) po jakimś roku albo i więcej - to był on, przechodziliśmy kryzys, ale po tych słowach wszystko się zmieniło
2) wcale, u nas wszystko rozwijało się wooolno i nie żałuję, na początku spotykaliśmy się i duużo gadaliśmy a potem przyszły całusy :)
3) nie zwróciłam na to uwagi, być może dla tego, że staromodnie często chodzimy pod rękę a nie za rękę :)
4) widywaliśmy się w weekendy, sobota, niedziela, czasem tylko niedziela i tak praktycznie aż do ślubu, z małymi wyjątkami, nie wliczam wspólnych wyjazdów

1. po 7 miesiącach

1. jak dowiedziałem się, że też nie znosi Greenpeacu
2. często chyba, że leciało Na Wspólnej albo jakiś mecz, to ją do kuchni wyganiałem
3. tylko jak przechodzimy koło przedszkola
4. Zawsze jak ona dostaje przepustkę z więzienia

1. Po dwóch tygodniach? Dokładnie nie wiem, w każdym razie zanim się zeszliśmy znaliśmy się 2,5 roku, więc to nie było na zasadzie: "znam cię dwa tygodnie i cię kocham".
2. Ciągle!
3. Pocą się, to normalne.
4. W miarę możliwości. Codziennie, co dwa dni. Teraz, kiedy zacznie się rok akademicki na pewno będziemy widywać się rzadziej.

1. Bardzo szybko mi powiedzial ale nie powiem Ci jaki to byl czas :)

ramayana- ale ty jesteś zabawny po prostu żałosne. Nie do Ciebie bylo kierowane pytanie, więc się nie odzywaj. Dlugo myslałeś nad tą ripostą? Widze, że tutaj juz byle komu daje się role moderatora