Temat: jutrzejsze pierwsze spotkanie = negatywne myślenie

Poznałam we wtorek chłopaka przez internet, przez 4 dni jesteśmy w ciągłym kontakcie - smsy, gg. Non stop. Bardzo fajnie mi się z nim rozmawia, on twierdzi że jemu też, i że dawno mu sie tak z nikim nie rozmawiało, i że już się nie może doczekać naszego spotkania które odbedzie sie jutro. Twierdzi ze mam ineresujacy charakter i ciekawa osobowosc.
Z kazdym dniem coraz bardziej mnie on ciekawi, ale mam dystans ktory powoli sie przełamuje bo. dawno z nikim nei byłam, dawno mi nikt od czasu do czasu nie powiedzial czegos milego i dawno z nikim tak fajnie mi sie nie rozmawialo.
No ale, boje sie jutra. Mam 22 lata, pare nieudanych zwiazkow, i zjechana psychike przez pewnego psychola - nie wazne. Ogolnie rzecz biorac zapomnialam jak to jest z facetami. Co kogos poznam wyobrazam sobie niewiadomo co - a w gruncie rzeczy nic z tego nie ma. Coś jest we mnie co odstrasza facetów, boje sie ze i z nim tak bedzie.
jestem osoba skryta, skromna, potrafie wysluchac druga osobe, ale boje sie ze przez te moje przykre doswiadczenia z przeszlosci zachowuje sie jak stara dewotka ktora ma juz dzieci meza i bagaz doswiadczen. niby jestem szczesliwa osoba (mimo wszystko) ale twardo stapam po ziemi i nie bawi mnie lekkie podejscie do zycia. pewnie jestem taka "powazna " jak na swoj wiek bo przeszlam w krotkim czasie duzo przykrych rzeczy i nie raz dostalam porzadnego kopa w dupe. Chcialabym bardzo sie ustablizowac, kochac kogos i zyc dla tej drugiej osoby. moze za szybko stwierdzam nie znajac go ale czuje ze nadajemy na tych samych falach i zauwazylam ze i on chcialby miec kogos ale nie powiedzial tego. zapomnialam jak to jest na pierwszych spotkaniach...
myslicie ze po jutrzejszym spotkaniu zakladajac ze przypadniemy sobie do gustu to on powienien zaproponowac mi kolejne spotkanie czy ja powinnam wychylic sie z ta propozycja? zawsze robilam ze czekalam na jfaceta krok. cos sie zmienilo?
zalezy mi na tej znajomosci wiec moze mi cos doradzicie co powinnam a czego nie.
a, jesli chodzi o ubior to na jutro wybralam dzinsy, bluzeczke i zakiet, tylko zastanawiam sie jakie buty... powiedzial mi kiedys ze lubi jak dzieczyny chodza na obcasach, myslicie ze powinnam zalozyc bo podobno pierwsze wrazenie najwazniejsze? jest wysoki, ma 185 cm wzrostu, ja mam jakies 170. czy lepiej zalozyc obcasy na nizszym obcasie?
faceici zawsze dodają sobie parę centymetrów :p pierwszych spotkań zawsze się boję.. ogólnie to przed każdą randką zjadają mnie  nerwy :D 
hmmm jak tak czytam to co napisałaś to mam wrażenie jakbym sama to pisała tylko jakieś dwa i pół roku temu. Wiem co czujesz . Mój obecny narzeczony poznany przez internet okazał się najlepszym darem od losu wierzę że i w twoim przypadku tak będzie, nie bój się spotkania bądź sobą a wszystko pójdzie jak z płatka. Powodzenia życzę:) Myślę że strój dobrałaś znakomicie, co do szpilek to może 12 nie ubieraj bo będziesz się czuła strasznie oficjalnie ale lekki obcasik nie zaszkodzi /;)
Pasek wagi
no właśnie faceci zawsze sobie dodaja cm. mam nadzieje ze uda sie nam to spotkanie, bardzo bym chciala, nie moge sie doczekać. ale zawsze brakuje mi tej pewnosci siebie, strasznie sie boje, do tej pory nie spotykalam sie nidy z internetu sama nie wiem jak to bedzie.
masz racje zaloze buty na nizszym obcasie a nie 9cm.
przeciez bedziemy spacerować ale z druej strony pierwsze wrazenie najwazniejsze!
a co z tym nastepnym spotkaniem?
czy na koniec spotkania nie za duzo bedzie jak podam mu reke, podziekuje i dopowiem "mam nadzieje ze sie jeszcze spotkamy" czy to jego działka hmm?
przeciez bedziemy spacerować ale z druej strony pierwsze wrazenie najwazniejsze!

dlatego poszłabym w 9 cm:)
jestem po ślubie i swojego meza też poznałam przez internet....:-) więc nie miej wątpliwości...zonaczysz jak bedzie wam w realu ale skoro twierdzisz ze nadajecie na tych samych falach to na pewno randka bedzie udana:) życzę powodzenia i czekam na sprawozdanie:)
napiszę napewno, a co radzisz odnośnie tych butów? też nie chcialabym rowna z nim lub wyzsza bo bede sie zle czuc.
a jak z tym na koniec ? co pozniej ? on powinien cos zaproponowac ? tak mi sie wydaje ze on . a wy jak sadzicie?
Nie wiesz czy ci spasuje, nie wiesz czy w ogole bedzie o czym gadac a juz myslisz co na koniec. Ogarnij.
kobieta też może wyjść z inicjatywą:) jeżeli bedziecie sie dobrze czuć ze sobą to zagadaj jakoś tak zeby to on myślał ze zdobywa...
ok :) opowiem wieczorem :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.