- Dołączył: 2011-07-22
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 162
30 lipca 2011, 00:17
Chodzi Mi o sprawę miłosną.. Mam 20 lat. 4 lata temu miałam chłopaka i byłam z nim 2 lata, pisałam z Nim , myślałam że coś jeszcze między Nami będzie no ale nie wyszło.Pozbierałam się dopiero pół roku temu. Od 3 miesięcy spotykałam się z nowym chłopakiem ( wspólne zainteresowania- piłka nożna , było idealnie.) Układało Nam się.. Dzisiaj Mnie bardzo mocno przytulił i powiedział że wyjeżdża w pilnej sprawie, że nigdy Go już nie zobaczę. Nic nie udało mi się dowiedzieć ,gdzie ,dokąd, po co..Nie mogę się dodzwonić , Jego znajomi nic nie wiedzą ,rodzina też nie.. Ja płaczę 6 godzinę ... Nie umiem się pozbierać. Ledwo co odcierpiałam stratę wcześniejszego chłopaka to kolejny Mnie zostawił. Serce Mi pęka, ciągle o Nim myśle..NIe wiem co dalej...
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
30 lipca 2011, 09:32
Nedine. Przeniosłam Twój wątek do odpowiedniego działu "Związek i rodzina".
Co do tematu to nie ulega wątpliwości że odejście bez słowa nie powinno mieć miejsca.Nie wiem, może chciał zakończyć "związek" a może ma jakieś problemu.W każdym razie nie wierzę że o tak bez słowa nic nie powiedział rodzicom i znajomym. Podejrzewam że na jego prośbę najbliżsi jego kryją.
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
30 lipca 2011, 17:21
A może wpadł w jakieś tarapaty i musiał uciec z domu.
30 lipca 2011, 19:08
Dziwne, nic nie wyjaśnił, jego znajomi nic nie wiedzą. Upewniłaś się, że na prawdę odszedł? Że wyjechał??