- Dołączył: 2008-05-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2793
24 lipca 2011, 12:27
Hej
Powiedzcie mi co sądzicie w kilku kwestiach? Bo nie wiem czy ja mam niewspółczesne zdanie, czy może tak faktycznie jest.
1. Czy chłopak powinien odprowadzać swoją dziewczynę do domu? Chodzi mi o późne wieczory, albo noc? Czy to, że nie odprowadza świadczy o tym, że ona go nie obchodzi? I to, czy wróci bezpiecznie do domu?
2. Czy Wasi faceci (albo ogólnie faceci, którzy są w związku) chodzą sami na imprezy (w sensie bez swojej dziewczyny) - i co Wy o tym myślicie?
I teraz jeszcze kwestia: czy gdyby facet Wam powiedział, że idzie na impreze to byłoby ok i nie miałybyście z tym problemu?
A jeśli by Wam o tym nie powiedział, że zamierza gdzieś iść się pobawić?
Mam nadzieję, że w miarę zrozumiale napisałam ;) Czekam na Wasze opinie.
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
24 lipca 2011, 12:45
nie musi czasem sama wracam zalezy od sytuacji ...mozna tez pozna noca taxi wziasc ....niemki maja jedna zasade bez kluczy i paru groszy w kieszenie nie wychodza z domu ...aby nie byc zaleznym gdy maz czy chlopak nie maja ochoty jeszcze towarzystwa opuscic ...
2- tak i ja tez chodze sama
3- tak nie mam z tym problemu
4 - w zdrowym zwiazku obowiazuja jakise zasady i moze sie bawic ale nie mowic to juz nie pasuje ...sa telefony ...po 2 jak mowie w zdrowym zwiazku nie ma takch sytuacji ....
24 lipca 2011, 12:46
1. Czy chłopak powinien odprowadzać swoją dziewczynę do domu? Chodzi mi o późne wieczory, albo noc? Czy to, że nie odprowadza świadczy o tym, że ona go nie obchodzi? I to, czy wróci bezpiecznie do domu?
2. Czy Wasi faceci (albo ogólnie faceci, którzy są w związku) chodzą sami na imprezy (w sensie bez swojej dziewczyny) - i co Wy o tym myślicie? I teraz jeszcze kwestia: czy gdyby facet Wam powiedział, że idzie na impreze to byłoby ok i nie miałybyście z tym problemu?
A jeśli by Wam o tym nie powiedział, że zamierza gdzieś iść się pobawić?
Odpowiedzi :
1.No mnie zawsze odprowadza. Tym bardziej nie wyobrażam sobie jak chlopak nie odprowadzilby własnej dziewczyny wieczorem tylko się rozstali gdzieś a ona musiałby sama wracać, no jednak ja mam takie myslenie :P
2. Jesli chodzi o imprezy ja zawszę chodzę z nim, mamy wspólnych znajomych i zawsze się bawimy razem :)
- Dołączył: 2009-05-27
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 11725
24 lipca 2011, 12:47
1: zawsze.. choc ja nie zawsze chce to moj i tak musi postawic na swoim :)
2: na imprezy chodzimy zawsze razem.. niedy nie mialam takie sytuacji ze nie chcial mnie zabrac,,
co innego samotny wypad na piwo do kumpla na mecz -->nie mam nic przeciwko temu..
zawsze mi mowi gdzie idzie i wie ze mu ufam i nie musi nic ukrywac..
24 lipca 2011, 12:48
akurat Niemką nocą nic nie grozi :)
- Dołączył: 2011-06-13
- Miasto: Gościcino
- Liczba postów: 706
24 lipca 2011, 12:53
mój mnie zawsze odprowadzał (teraz nie musi bo razem mieszkamy:))ale na imprezę do tej pory się zdarza że ja ide z znajomymi a on z kumplami
- Dołączył: 2011-04-29
- Miasto: Sanok
- Liczba postów: 1655
24 lipca 2011, 12:55
> akurat Niemką nocą nic nie grozi :)
- Dołączył: 2011-07-10
- Miasto: Lubliniec
- Liczba postów: 218
24 lipca 2011, 12:57
1.Jeśli chodzi o późne wieczory i dalekie km od domu to owszem tak samo jeśli chodzi o późną noc to jak najbardziej. Oczywiście w każdej sytuacji o każdej porze gdy facet odprowadza dziewczyne jest to miłe i jak dla mnie okazem szacunku.
2. Jeśli chodzi o spotkania z kumplami na piwo czy coś to owszem gorzej jeśli chodzi o urodziny kumpla czy ognisko u koleżanki czy cokolwiek w tym stylu, wtedy gdybym została sama czułabym sie podle i nie potrzebna ale zazwyczaj w moim związku chodzimy wszędzie razem na takie imprezy. Na dyskoteke też bym mu nie pozwoliła iść samemu. Czy z kumplami bo to dziwne
24 lipca 2011, 12:59
moj mnie odprowadza, a jesli nie jest jakos pozno to kaze mi dzwonic ze dotarlam bezpiecznie.
nie ma problemu jesli idzie na piwo ze znajomymi albo do kolegi posiedziec, ja tez chodze sama do moich kolezanek posiedziec lub na piwo albo na babska impreze. jesli mowi mi ze idzie to nie ma problemu ;)
24 lipca 2011, 14:17
1. jesli jest zbyt pozno,albo pozno przyjezdzam (tj 18-19) to zostaje u niego na noc. a na poczatku znajomosci to odprowadzal mnie tylko na przystanek, ja wracalam sama do domu
2. jak nie jestem u niego i zadzwonie to rozmawiajac mowi mi ze sie z kims umawia, ale na dyskotece nie byl. moze u kolegi na piwko/kielicha albo spotyka sie z kolega i wychodza na miasto/ badz koledzy siedza u niego. ale to jest zwykle jakis fast food/bar
nie mialabym nic przeciwko temu zeby wyszedl na impreze, tylko wolalabym zeby mnie wpierw zabral bo na imprezie zadnej nie bylismy od dluzszego czasu.
jak zaspokoi moja potrzebe na imprezy to moze isc sam :D nie mialby powodu zeby mi nie mowic gdzie idzie, inaczej bede sie dasac
Edytowany przez aguniek1988 24 lipca 2011, 14:20
24 lipca 2011, 14:36
1. zawsze mnie odprowadza
2. nie chodzi sam, ale mu nie bronię
3. nie mam nic przeciwko, ale jakby coś ukrył to byłoby nie-halo