- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
21 lipca 2011, 12:17
Pytam z ciekawości. Ja jestem na etapie ,,proszę pani" i nawet mi to odpowiada bo dopiero się poznajemy z przyszlymi teściami, daleko mieszkają i mało jest mozliwosci spotkań. Zastanawia mnie czy zwracacie sie do tesciow ,,mamo" i ,,tato" oczywiscie chodzi mi juz o sytuacje po slubie. Pewnie to mile ale zawsze wydawało mi się , ze trochę sztuczne, a co wy o tym sądzicie? a jak nie ,,mamo" to jak, po imieniu? U mnie nie bylo takiego problemu bo moj tato zwraca sie do tesciowej ,,babciu" co mnie rozwala, bo to nie jego babcia, ale tak sie utarło:)
- Dołączył: 2011-04-07
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2184
21 lipca 2011, 13:23
ja narazie jestem na etapie Pani/Pan ale po ślubie w przyszłym roku to będzie dopiero problem-chyba nie będę umiała mówić mamo,tato do obcych mi osób
21 lipca 2011, 13:40
Ja jestem 3 lata po ślubie i nadal na etapie Pan/Pani.
Wiem, że mojej teściowej zależałoby na tym, żebym mówiła do niem "mamo", ale jakoś nie potrafię. Pomimo, że ich (teściów) bardzo lubię, to nie są mi na tyle bliscy żebym zwracała się do nich "mamo" i "tato".
Nie powiem, jest to dla mnie problem, bo im jest pewnie przykro, ale ja nie bardzo rozumiem ten nacisk i nie zamierzam zwracać się do nich w ten sposób, skoro tego nie czuję.
21 lipca 2011, 13:40
też tego się obawiam od 3 lat sie widuje z rodzicami Lubego ale nie darzę ich sympatią to dodatkowo utrudni sprawę, tzn ojca Lubego lubię ale mamy..... wr
- Dołączył: 2009-09-22
- Miasto: Mordor
- Liczba postów: 2145
21 lipca 2011, 14:11
Zwracam sie po imieniu i nie ma w tym nic nadzwyczajnego, ani niestosownego. Tak samo zwraca sie moj partner do moich rodzicow i nie jest to wynikiem braku szacunku. Po plecach sie nie klepiemy i nie opowiadamy sobie sprosnych dowcipow; zwracanie sie do kogos po imieniu nie oznacza, ze traktuje sie te osobe jak kumpla do pogaduch i wodki.
Mysle (i zauwazylam) w Polsce przyjelo sie ze albo wszyscy sobie wzajemnie 'panuja", albo ida w eksterma i obcych ludzi nazywaja mamo i tato, zupelnie jakby wlasne imie brzmialo obrazliwe.
Edytowany przez funnynickname 21 lipca 2011, 14:17
21 lipca 2011, 14:22
nie wiem, zobczymy co tesciowie zadecyduja po slubiedluzszym okresie "narzeczenstwa". narazie jest prosze pani/pana
21 lipca 2011, 14:33
> Zwracam sie po imieniu i nie ma w tym nic
> nadzwyczajnego, ani niestosownego. Tak samo zwraca
> sie moj partner do moich rodzicow i nie jest to
> wynikiem braku szacunku. Po plecach sie nie
> klepiemy i nie opowiadamy sobie sprosnych
> dowcipow; zwracanie sie do kogos po imieniu nie
> oznacza, ze traktuje sie te osobe jak kumpla do
> pogaduch i wodki.
U mnie jest identycznie. Zwracam sie do przyszlych tesciow po imieniu. Moja mama za to jest czasem nazwana 'mama' przez mojego narzeczonego, co ja rozbraja, bo on slabiutko po polsku mowi... Bardzo sie jej to podoba
Ale ja jakos nie wyobrazam sobie mowienia do tesciow 'mamo' i 'tato'.
- Dołączył: 2010-07-21
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 6794
21 lipca 2011, 14:33
Ja mówie Pani E. i Panie K. :) ale jestem z moim 7 lat ale bez papierka
- Dołączył: 2011-07-20
- Miasto:
- Liczba postów: 182
21 lipca 2011, 14:36
Ja też cały czas proszę pani, mamo mi chyba nigdy przez gardło nie przejdzie ale na ty mogłabym jej mówić