- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto: Ostrów Wielkopolski
- Liczba postów: 402
20 lipca 2011, 20:09
Dziewczyny muszę się wygadać bo strasznie zżera mnie od środka pewne dzisiejsze wydarzenie.
Byłam z córką na spacerze - 4 latka - w pewnym momencie córka wypusciła sie do przodu i wybiegła na ulicę zanim do niej doszłam wołałam żeby zawróciła jest na tyle duża że wiedziała że jej nie wolno tego robić niestety nie posłuchała mnie wiec jak juz do niej dobiegłam cała w nerwach zestresowana i wściekła to ją nieźle szarpłam i wrzuciłam ja do wózka - dość ostro przyznaję. Jestem nerwowa i nerwy mi poszły oczywiście później ja przepraszałam i tłumaczyłam dlaczego tak zrobiłam. Ale świadkiem tego była pewna kobieta ktora przechodząc koło mnie powiedziała: nie zabije jej samochód to mamusia ją zabije.
Boże jak ja sie poczułam strasznie. Wiem że źle zrobiłam, ale ta kobieta mnie nie zna i nie powinna mi tak powiedzieć, jak może tak osadzać ona nic o mnie nie wie.
Z drugiej strony nie dziwie się jej bo pewnie nie wyglądało to dobrze i chyba fajnie ze zareagowała, mimo wszystko jest mi źle, cały czas o tym myślę. Czy naprawdę jestem taka zła? czy tylko mi sie zdarza wybuchnąć na dziecko?
Jaka byłaby prawidłowa reakcja na takie coś? chyba jestem złą matka :( Wychowuje ją sama czasami brak mi sił. Marze zeby odpocząc, rzucic to wszystko w cholerę i zapaść sie gdzies na kilka dni :(
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
20 lipca 2011, 20:13
akurat trafila na taka sytuacje, ze tak zareagowałas, ale w sumie ja wiem czy się dziwic, róznie ludzie dzieci traktują;/ i to nie raz publicznie wiec dobrze ze jakos ktoś reaguje.....chocby własnie taką uwagą, która nie koniecznie jest na miejscu(jak w Twoim przypadku), nie mysl o tym i tyle
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
20 lipca 2011, 20:13
Nie jesteś złą matką, jesteś po prostu człowiekiem, a każdy człowiek ma prawo do złego samopoczucia, do złych emocji i do popełniania błędów... to, że jesteś mamą nie czyni z Ciebie robota, który wyzbywa się tego wszystkiego... można dobrze radzić, że jak się zdenerwujesz weź głęboki oddech policz do 10 itd, ale dobrze jest radzić, a źle być w takiej sytuacji, z reguły w tych ułamkach sekund (zwłaszcza przy takiej sytuacji) nerwy puszczą...
Nie jesteś złą mamą, nie jesteś idealną mamą, jesteś po prostu kochającą mamą... a to najlepsze co może być ;)
- Dołączył: 2011-04-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1260
20 lipca 2011, 20:17
Zareagowałaś zbyt nerwowo,oczywiście-rozumiem-wiadomo jak to jest,ALE myslę,że powinnas zrobić coś ze swoją nerwowością,bo ja do dziś dzień pamiętam jak puszczały nerwy moim rodzicom choć byłam megagrzecznym dzieckiem i dopóki nie mam pewności,czy też taka nie jestem,po prostu nie mam dzieci
Edytowany przez eternaldietdiary 20 lipca 2011, 20:17
- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto: Ostrów Wielkopolski
- Liczba postów: 402
20 lipca 2011, 20:18
Dzięki dziewczyny. Wierzcie mi że ja bardzo pracuję nad swoją wybuchowością, staram się być cierpliwa, zagryzam zęby ale nie zawsze mi to wychodzi a żeby podnieść na nią rękę to juz nie ma mowy - nie uznaje. Moze czasami podniosę na nia głos ale staram sie.
tak sobie myślę że może kobieta chciała dobrze ale nie trafiła na odpowiednia osobę do takich uwag i dlatego tak się poczuła urażona.
Staram sie jak mogę a tu taki jeden tekst i czuje sie totalnie zrezygnowana.
Ale co ja mam robić żeby nie być nerwową???
Edytowany przez uwierzyc.w.siebie (moderator) 21 lipca 2011, 09:45
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
20 lipca 2011, 20:23
Nie przejmuj sie tak uwagą tej kobiety, zareagowala spontanicznie tj Ty zdenerwowalas sie tez odruchowo, nie zna Cie wiec nie powinnas sie sugerowac jej slowami, przeciez sama wies zjak jest. Kazdy sie czasem denerwuje, krzyczy, moj tato tez byl czasem nerwowoy i co, kocham go bo wiem ze ma taki charakter a my z bratem czasami przesadzalimsy z biciem i przezywaniem. Zrelaskuj sie teraz i nie zadreczaj bo nie ma czym przeciez sama wiesz jaka jestes matka a nie obce kobiety
20 lipca 2011, 20:28
nie przejmuj się nią, każdy ma różne chwile...
- Dołączył: 2009-04-02
- Miasto: Karmelkowo
- Liczba postów: 10500
20 lipca 2011, 20:30
Nie cierpię jak osoby postronne wtrącają się w moje życie..