Temat: Powiedz że kochasz. - apel

Mam do Was taki mały prosty apel - prośbę.

Idźcie do swoich mężów / narzeczonych / chłopaków / lub po prostu tych na których Wam zależy i powiedzcie im że kochacie.
Że kochacie / że jesteście / że wybaczacie / że przepraszacie / że dziękujecie.
Potem przytulcie ich z całej siły i pocałujcie i cieszcie się tą chwilą i zapamiętajcie ją.

Bo czasem niespodziewanie tą osobę tracimy już na zawsze i wtedy pozostaje ten cholerny niepokój czy mimo że mówiłam mu to tysiąc razy to czy wiedział że tak bardzo go kocham ?
Przed oczami stają nam każde chwile gdy stał obok i mogliśmy go wtedy przytulić ale tego nie zrobiliśmy a teraz już nic nie wypełni tej pustki.
Przypominamy sobie każdą chwilę, każdą kłótnię w której walczyliśmy o to kto ma racje która tak na prawdę była jedną wielką stratą czasu którego już nigdy nie odzyskamy.
I gdy nieoczekiwanie przyjdzie ta chwila i usiądziecie same w pokoju i pozostaną tylko te myśli to ten niepokój .. tak strasznie boli.

_________
odszedł ktoś dla mnie tak bardzo ważny.
Pasek wagi
Piekny apel i ważny! Ja po smierci taty załowałam,ze mu tego nie powiedziałam;(

ja stracilam nagle niespodziewanie ukochana osobe miesiac przed moimi 18urodzinami i mimo ze minelo ponad 10lat wciaz boli i wyrzucam sobie ze nie zdazylam powiedziec wielu waznych slow.

trzymaj sie i dzieki za temat na forum dzieki ktoremu bliscy naszych vitalijek uslyszeli mile slowa

bardzo mi przykro, wspolczuje Ci...
ehhh nie ma nic gorszego jak smierc bliskiej osoby... ta bezradnosc :(((
3maj sie!

Sad

Ja też stracilam przyjacila 2,5 roku temu. To była osoba taka jak piszesz o swoim. Zawsze, wszedzie, mimo wszystko...jak brat-moja bratnia dusza. Mi po jego odejsciu została wściekłość, do tego stopnia, że długo po pogrzebie nie byłam na cmentarzu. Byłam wściekła na niego, że odebrał sobie życie. Nigdy sie z tym nie pogodze. Ale wiem, ze dba o mnie bo cokolwiek by sie nie działo zawsze w miare spadam na cztery łapy i do tej pory dzwiecza mi w uszach jego słowa "trzeba być twardym a nie miENTkim".

Życzę Ci dużo siły, żeby to przetrwać :*

Pasek wagi
Matko... :( Przykro mi bardzo !! Współczuję :((

Mój Mąż pracuje cały dzień za kółkiem. Codziennie za nim wyjdzie do pracy to mu przypominam   " proszę uważaj na siebie jak i na innych, bądź ostrożny i czujny".
Biedna...Serdecznie Ci współczuję. Trzymaj się i pamiętaj, by ten ktoś nie chciał, byś się smuciła...Z pewnością wiedział, czuł, że Go/Ją kochałaś... 
Pasek wagi
Wiem jaki to bol stracic kochana przez siebie osobe -prawie  4 lata temu stracilam  Babcie... wlasnie wypadek samochodowy....

Wczoraj targala mna zlosc , klocilam sie ze swoim 'Chłopcem'  lzy lecialy same szamotalam sie w Jego ramionach .. a On spojrzal na mnie i powiedzilal ,ze traktuje kazdy dzien jak Nasz wspolny ostatnie- ,ze taka mysl boli a jednoczesnie motywuje i ukazuje ,ze warto szanowac kazdy dzien i szkoda czasu na klotnie, obrazanie sie...(choruje ma rzadką chorobe z autoagresji ukladu odpornosciowego)
Dodal ,ze pogodzil sie ze stanem mojego zdrowia i tym ,ze moze zostac sam ... ale Kocha mnie z calych sil do utraty tchu...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.