- Dołączył: 2010-06-21
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 434
15 lipca 2011, 22:48
Cześć wszystkim..Mam 15 lat i czuje ze juz nie daje rady psychicznie..schudlam 14 kg ale i tak widze w sobie grubą, zakompleksioną opasłą świnie.:( Mam powodzenie wsrod chlopakow, generalnie wygladam na starszą ale kiedy ktorys chce sie do mnie zbliżyć to automatycznie sie wycofuje..Czuje ze zawodze rodzine, staram sie nie plakac przy mamie ale nieraz mnie nakrywa i widze jak ona to przezywa, szkoda mi jej, wspolczuje jej takiej corki. Zawsze zakładam z góry najgorsze, wstydze sie isc ulicą. Interesuje sie moda, marze zeby kiedys kupic cos co mi sie podoba ale wiem ze tylko sie ośmiesze . Ciągle mam jeszcze nadwage ale juz czuje ze mam dosc. Rzucam sie na jedzenie po 3 dniach diety i popadam w błedne koło..obiecalam sobie pod koniec czerwca ze schudne do konca wakacji ale i tak wiem ze tego nie zrobie. Nic mnie juz nie cieszy, zamykam sie w pokoju tylko sporadycznie wychodze ze znajomymi...każdy mnie wyciąga na siłe, w towarzystwie zachowuje sie normalnie i zawsze wszystkich rozśmieszam, mam gadane ale kiedy wracam do domu czar pryska. Właśnie powiedzialam mamie ze żaluje ze sie urodzilam i wspolczuje jej. Jejku ale sie roozpisalam, pewnie i tak nikt tego nie przeczyta. chcialam sie tylko wyżalić. .Wiem, ze mam problem i chce isc do psychologa ale nie chce zeby mama o tym wiedziala. Czxy moge isc sama czy jest potrzebna jakas zgoda czy cos..? Jakos mi lzej jak sie tak rozpisalam;)
Edytowany przez Mery1228 15 lipca 2011, 22:54
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 2047
15 lipca 2011, 22:57
Kochana, jesteś niepełnoletnia więc w placówkach publicznych raczej nie znajdziesz pomocy bez zgody rodziców, a na wizyty prywatne musisz mieć pięniądze. Dlaczego nie chcesz porozmawiać z mamą o swoim problemie, o tym co czujesz, o chęci pójścia do psychologa?
Edytowany przez Domi93 15 lipca 2011, 22:57
- Dołączył: 2010-06-21
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 434
15 lipca 2011, 22:59
Po prostu nie chce jej robic dodatkowego problemu bo wiem ze ma duzo na głowie..No nic, najwyzej jakos sama to w sobie zniose..zresztą mi nawet psycholog by chyba nie pomogl;) mam ciężki charakter,jestem uparta i trudno mi cos przetłumaczyc..rozmawiam czesto z mamą ale jako że obie mamy dosc wybuchowe charaktery wychodzi z tego jedna wielka awantura a że nie chhce jej dodatkowo denerwowac to dusze to wszystko w sobie.
Edytowany przez Mery1228 15 lipca 2011, 23:03
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto:
- Liczba postów: 2347
15 lipca 2011, 23:02
Dziewczyna z mojej klasy przez kilka lat zwierzała się szkolnej pani pedagog, opowiadała jej o swojej ciężkiej sytuacji rodzinnej, problemach z rodzicami itd. Ta oczywiście obiecywała, że wszystko zostanie między nimi, że może jej zaufać, a okazało się, że przez te wszystkie lata po każdej wizycie dzwoniła do mamy tej dziewczyny i zdawała relację. Podobno pedagog czy psycholog ma obowiązek powiadomić o wszystkim Twoich opiekunów prawnych, bo jesteś niepełnoletnia :/ Ja na Twoim miejscu nie ufałabym takim "specjalistom".
Edytowany przez Malena93 15 lipca 2011, 23:04
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto:
- Liczba postów: 2347
15 lipca 2011, 23:03
Ile ważysz i przy jakim wzroście?
- Dołączył: 2011-06-20
- Miasto: Gostynin
- Liczba postów: 443
15 lipca 2011, 23:04
ale jednak powinnas porozmawiac z mama gorszy problem to to ze twoja mama napewno teraz nie wie co sie z toba dzieje co czujesz itp i moze wlasnie teraz martwi sie bardziej o ciebie niz gdyby wiedziala co czujesz i ze szukasz u niej pomocy ,ze jest ci potrzebna,lepiej gdy z nia szczerze porozmawiwasz wtedy bedzie wiedziala jak ci pomoc i podtrzymac na duchu
- Dołączył: 2010-06-21
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 434
15 lipca 2011, 23:04
Generalnie mojej pani pedagog w szkole kazdy sie boi i nie wyobrazam sobie do niej pojsc;) nie ma takiej opcji..
- Dołączył: 2010-06-21
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 434
15 lipca 2011, 23:06
Dziekuje bardzo za odpowiedzi, postaram sie jeszcze w najblizszym czasie po prostu usiąść i pogadac z mamą..ale szkoda mi jej bardzo.
- Dołączył: 2010-06-21
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 434
15 lipca 2011, 23:06
Dziekuje bardzo za odpowiedzi, postaram sie jeszcze w najblizszym czasie po prostu usiąść i pogadac z mamą..ale szkoda mi jej bardzo.