Temat: Związek z księdzem

Od razu mówię, że temat nie jest związany z moim wpisem w pamiętniku :)

jestem ciekawa czy znacie ze swojego otoczenia historie o związkach kobiet z księżmi.? i jak one się skonczyły? "deportacją" księdza w inne miejsce Polski? 

U mnie w miejscowosci jest probosz który zyje ze swoją kobietą i synem który jest w moim wieku.. wszyscy udają, że tego nie widzą czy jaka cholera  

Mój znajomy (jeszcze wtedy kleryk IV roku) poszedł na pielgrzymkę i tam poznał kobiete... długo sie bronił przed uczuciem ale w końcu zrzucił sultanne i jest szczęśliwym mężem i ojcem 3 dzieci :)

Ja nie rozumiem, skąd ta tendencja do fantazjowania, czy wręcz zmyślania na Vitalii się bierze. Jasne, anonimowość, oderwanie się od rzeczywistości itp. Ale starajcie się dziewczyny choć trochę bardziej od scenarzysty "Mody na Sukces" przekonujące...

magda... prawda? zgadzam się  w 100 % z ta handrą... i euGENIUSZEM tez oczywiscie ;)... tylko ten niemiecki... wolałabym farncuski... moge zmienic? :):):)

TwardaJa :) wypowiedz dotycząca tematu :) fajnie wyglada :) przez moment nie wiedziałam o co chodzi :D

na prawdę dziewczyny, ludzie nie są głupi, kto by Ci pozwolił pracować z dziećmi? jaki rodzic chociażby?? do dzieci trzeba ludzi z jakimś pojęciem, w koncu to nie jedno dziecko a wiadomo wiecej
Nie uwierzę w tą historyjkę o Twoim nauczaniu, co to, to nie :-)

od 5 roku zycia chodzilam do szkoły muzycznej  ( I i II stopien) razem 12 lat. 5 + 12 = 17 :)

jeszcze 5 lat temu nauczyciel rytmiki nie musial miec ukonczonych studiów, uprawnienia do wykonywania zawodu dawał mu dyplom ukonczenia szkoły muzycznej II stopnia.

teraz studiuje zaocznie rytmike na Akademii muzycznej... wlasnie zdałam licencjat. 

mam nadzieje ze wszystko jasne;):):)

EDIT: aha swoja pierwszą prace zaczełam w prywatny przedszkolu jako pomoc rytmiczki... ponieważ nie miałam skonczonych 18 lat byl to wolontariat :)

na ewentualne pytania chętnie odpowiem :)

Nie ma co wierzyć w nauczanie w szkołach publicznych regularnych przedmitów, bo i sama autorka-prowokatorka o to nie zabiega, co widać po jej postach. Z resztą w innych tematach podobnie (coś o chłopaku, z którym się umawiać miała, mimo iż był zajęty). Odnoszę trochę wrażenie, że pozazdrościła popularności naszej wczorajszej bohaterce wieczoru i taki oto wątek stworzyła ;D

EDIT: Również uczęszczałam do PSM i wiem, że zapisy są od 6 roku życia. Stąd moje pytanie- dlaczego przyjęto pięciolatkę?
malina ukonczenie SM nie czyni cie nauczycielka. tez ukonczylam szkole muzyczna i nie nadalam sobie honorowo tytulu pani nauczycielki. od tego sa studia i kursy pedagogiczne!!!!!!   jak narazie z tego co piszesz do pedagoga ci jeszcze bardzo daleko. zreszta wystrczy poczytac to co piszesz.
A ja się pytam, skąd pięciolatka w PSM, skoro zapisy są i były od lat 6?
Hehe do naszej wczorajszej bohaterki jeszcze dużo brakuje , trudno będzie to przebić :-P

ponieważ ktos kto przeszedł testy pozytywnie i ma wyjątkowe zdolności ten jest przyjmowany od 5 roku zycia :)

chociaz ja nie uwazam ze jestem cudownym drugim Mozartem :) po prostu mi sie udało :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.