Temat: Co byście zrobiły w takiej sytuacji??

monisssiaaa wierzysz w cuda?

> > > > tego nie powiedzialam ze ma nie zrzucic>>
> przeczytaj> uwaznie.. pewnie ze ma zrzucic ale>
> nie> dla takiego> .....nie bede obrazac bo nie>>
> wypadaale nie wiesz co on miał na myśli. Każda z>>
> nas myśli tylko w jeden sposób. On może poprostu>>
> nie wiedzieć jak mam jej to powiedzieć. To jest>>
> facet.No tak jest facetem, ale nie bez mózgiem
> ,ja> rozumiem gdyby w trakcie kłótni nazwał ją>
> .....brzydko.....wiadomo nerwy. Rozumiem ,gdyby>
> przez te 5 lat pomagał jej i wspierał ja w diecie>
> ,a ona nadal jadła by i tyła ok. Ale z tego co>
> jest napisane przez autorkę on nie zrobił dla
> niej> nic oprócz zajadania przy niej pizzy i>
> prowokowania "dziwnych" sytuacji .... Jak między>
> nimi jest nie wiem, ale moim zdaniem z jego
> strony> tusza gwizdki to tylko pretekst do
> zakończenia> związku....a może to nie pretekst,
> ale motywacja??
Nie wiem ale mi to na motywacje nie wyglada, a wrecz na chec upokorzenia.

chyba autorka poszla spac:P

> monisssiaaa mezczyzni sa prosci niz myslisz.. nie
> bez powodu mowi sie , ze sa jak dzieci.. mowia, to
> co mysla.. opiekuje sie 3 dzieci , w tym 2
> chlopcow.. i widze te same odruchy jak u doroslych
> facetow.. a po2 studiowalam psychologie i ci moge
> powiedziec tak, ze meski odruch jest taki, ze
> szuka partnerki ze zdrowszym wygladzie, do
> rozmnazania sie.. szuka najlepszego genotypu..(nie
> musi sie konczyc dziecmi) gdy widzi gwiazdkeee,
> pewnie go nie zacheca... tak mawial Lew starowicz
> na moich wygladach:Pobstawiam ze nie wroci...

szuka ze zdrowym wyglądem, ale nie mów mi, że taka waga to zdrowy wygląd. Ja rozumiem wszystko sama nie mało ważyłam, ale nauczmy się odróżniać fobię i przewrażliwienie od rzeczywistości.

> > > > tego nie powiedzialam ze ma nie zrzucic>>
> przeczytaj> uwaznie.. pewnie ze ma zrzucic ale>
> nie> dla takiego> .....nie bede obrazac bo nie>>
> wypadaale nie wiesz co on miał na myśli. Każda z>>
> nas myśli tylko w jeden sposób. On może poprostu>>
> nie wiedzieć jak mam jej to powiedzieć. To jest>>
> facet.No tak jest facetem, ale nie bez mózgiem
> ,ja> rozumiem gdyby w trakcie kłótni nazwał ją>
> .....brzydko.....wiadomo nerwy. Rozumiem ,gdyby>
> przez te 5 lat pomagał jej i wspierał ja w diecie>
> ,a ona nadal jadła by i tyła ok. Ale z tego co>
> jest napisane przez autorkę on nie zrobił dla
> niej> nic oprócz zajadania przy niej pizzy i>
> prowokowania "dziwnych" sytuacji .... Jak między>
> nimi jest nie wiem, ale moim zdaniem z jego
> strony> tusza gwizdki to tylko pretekst do
> zakończenia> związku....a może to nie pretekst,
> ale motywacja??

Może w jego osobistym mniemaniu tak ,chociaż szczerze w to wątpię.
Fakt ,może nie wiedzieć jak ją zmotywować do diety, ale uznałabyś ,że ktoś motywuję Cię do diety zajadając przy Tobie pizze, mówiąc ,że możesz nie jeść, a na koniec sugerując zerwanie od tak? Nie wiem może napiszesz mi zaraz ,że ćwiczy jej silną wolę, dla mnie to jednoznaczne......

> monisssiaaa wierzysz w cuda?


heheh nie wierzę, i nigdy nie będę.

> > monisssiaaa mezczyzni sa prosci niz myslisz..
> nie> bez powodu mowi sie , ze sa jak dzieci..
> mowia, to> co mysla.. opiekuje sie 3 dzieci , w
> tym 2> chlopcow.. i widze te same odruchy jak u
> doroslych> facetow.. a po2 studiowalam psychologie
> i ci moge> powiedziec tak, ze meski odruch jest
> taki, ze> szuka partnerki ze zdrowszym wygladzie,
> do> rozmnazania sie.. szuka najlepszego
> genotypu..(nie> musi sie konczyc dziecmi) gdy
> widzi gwiazdkeee,> pewnie go nie zacheca... tak
> mawial Lew starowicz> na moich
> wygladach:Pobstawiam ze nie wroci...szuka ze
> zdrowym wyglądem, ale nie mów mi, że taka waga to
> zdrowy wygląd. Ja rozumiem wszystko sama nie mało
> ważyłam, ale nauczmy się odróżniać fobię i
> przewrażliwienie od rzeczywistości.
Nikt nie napisal ze to zdrowy wyglad czytaj ze zrozumieniem.

> > > > > tego nie powiedzialam ze ma nie zrzucic>>>
> przeczytaj> uwaznie.. pewnie ze ma zrzucic ale>>
> nie> dla takiego> .....nie bede obrazac bo nie>>>
> wypadaale nie wiesz co on miał na myśli. Każda
> z>>> nas myśli tylko w jeden sposób. On może
> poprostu>>> nie wiedzieć jak mam jej to
> powiedzieć. To jest>>> facet.No tak jest facetem,
> ale nie bez mózgiem> ,ja> rozumiem gdyby w trakcie
> kłótni nazwał ją>> .....brzydko.....wiadomo nerwy.
> Rozumiem ,gdyby>> przez te 5 lat pomagał jej i
> wspierał ja w diecie>> ,a ona nadal jadła by i
> tyła ok. Ale z tego co>> jest napisane przez
> autorkę on nie zrobił dla> niej> nic oprócz
> zajadania przy niej pizzy i>> prowokowania
> "dziwnych" sytuacji .... Jak między>> nimi jest
> nie wiem, ale moim zdaniem z jego> strony> tusza
> gwizdki to tylko pretekst do> zakończenia>
> związku....a może to nie pretekst,> ale
> motywacja??Może w jego osobistym mniemaniu tak
> ,chociaż szczerze w to wątpię. Fakt ,może nie
> wiedzieć jak ją zmotywować do diety, ale uznałabyś
> ,że ktoś motywuję Cię do diety zajadając przy
> Tobie pizze, mówiąc ,że możesz nie jeść, a na
> koniec sugerując zerwanie od tak? Nie wiem może
> napiszesz mi zaraz ,że ćwiczy jej silną wolę, dla
> mnie to jednoznaczne......

on nie ćwiczy jej silnej woli. Sorry ale to ona już dawno powinna ją ćwiczyć.
Strasznie po moich opiniach jedziecie, ale czasem warto spojrzeć innym okiem

hehe temat rzeka.. 

chcesz dac nam do zrozumienia , ze mial troche racji.. i tu sie zgodze!!! ale mimo tego, zle postapil i tu nie masz racji