- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
9 lipca 2011, 22:55
Czy któraś z was usłyszała kiedyś od swojego faceta że jest za gruba i żeby schudła? Albo przy np. jedzieniu zwracał wam uwage że to co jecie nie powinnyście jeść? Gapił się dziwnie jak sięgałyscie po ciastko? I w końcu czy zagroził wam że odejdzie jak nie schudniecie ? Jeśli tak to jak zareagowałybyście lub jak byście zareagowały?
To pytanie kieruje bardziej do dziewczyn z wiekszą nadwagą ( nie 5kg za dużo ).
- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
10 lipca 2011, 00:58
20mniej a jak to rozpoznać?? Miłość i przyzwyczajenie? Jak to rozróżniasz?
10 lipca 2011, 01:01
Ja rozumiem, że on się o Ciebie martwi ,ale on nie pomaga Ci w odchudzaniu ,nie wspiera Cię i nagle chce zerwać 5 letni związek z powodu twojej tuszy, którą wcześniej akceptował? Mi się wydaję ,że twój wygląd jest tylko pretekstem do zerwania w tej sytuacji.....
Nie jestem w twojej skórze nie znam faceta, ale czytając twoje wypowiedzi ja przestałabym zaprzątać sobie nim głowy (wiem łatwo powiedzieć). Na pewno schudnij ,ale nie dla niego tylko dla siebie i swojego zdrowia! Powodzenia:)
- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
10 lipca 2011, 01:02
Ja rozumiem że on moze tak dla mojego dobra sie czepia mojej figury, ale wkurza mnie to że zawsze ja musze sie do niego podporządkować... Tez go próbuje namówic żeby rzucił palenie ale nie daje rady a własciwie nie ma chęci rzucic a ode mnie wymaga żebym schudła 50kg... Nie wie jak to jest cięzko bo zawsze był dość szczupły chociaz jakby przestał palić to na pewno by duzo przytył...
Nawet mialam taki pomysł , tzn zaklad z nim że jak schudne to on rzuci palenie... heheh ale co gdyby nie rzucil mimo ze jak bym schudła?
Edytowany przez gwiazdkaaa 10 lipca 2011, 01:06
10 lipca 2011, 01:06
> > nie dziw mu się, masz sporą nadwagę i osoba
> która> kocha będzie chciała coś z tym zrobić. Dla
> was,. a> metody są różne, czasem najbardziej
> ;chamskie',> są najbardziej skuteczne.właśnie, nie
> ma co się obrażać na faceta za to, że powiedział
> prawdę
Ok ,tylko ,że on nie proponuje jej wyjścia na basen ,spaceru-jakiś form ruchu ,tylko wpieprza przy niej pizze i komentuje jej figurę.....
Powinien ją wspierać ,a nie stawiać ultimatum ,że jeśli nie schudnie to z nią zerwie......Mnie zmobilizowało by to tylko do kopnięcia gościa w d.... ,a nie do diety....... :(
- Dołączył: 2011-06-20
- Miasto: Gostynin
- Liczba postów: 443
10 lipca 2011, 01:13
wiesz co moim zdaniem nie zaprzataj sobie nim glowy poprostu szukal pretekstu... do zerwania. Ja zawsze tez dla mojego bylego bylam za brzydka za gruba itp.. wkoncu zwiazek sie rozpadl tez bylismy 5 lat i to bylo przyzwyczajenie i twierdze ze to ze go zostawilam choc bylismy juz po slubie i mielismy corke bylo najlepsza rzecza w moim zyciu.. a schudnac powinnas dla siebie.. ja tez robie to dla siebie chociaz chce sie tez podopac mojemu kochanie ale od niego nigdy nie uslyszalam slowa krytyki na temat mojej wagi choc w ciazy wazylam 105kg i sporo zostalo..ale poprostu ja zle sie czuje z taka waga i chce byc sexi
i ty napewno tez bys tego chciala wiec glowa do gory i bierzemy sie za siebie tu napewno nie bedziesz sama..
- Dołączył: 2009-07-25
- Miasto: Aha
- Liczba postów: 4104
10 lipca 2011, 01:14
jak ja to rozumiem? zaczelo mnie meczyc, stanie na palcach i latac kolo jego dupy, czulam, ze sie mecze.. balam sie byc sama, niezalezalo mu... wszystkie moje uczucia do niego byly wlasciwie sentymentem.. by bylam z nim 2 lata... itp..myslalam tylko o nim, on byl na 1 miejscu.. a ty sie stawiasz na 1 miejscu? nie!! mowisz , ze byl fanem pizzy i jadlas to co on.. robilas sobie wymowki.. ja ci bardzo dobrze radze.. zostaw go.. jestes mloda.. duzo takich chodzi po swiecie.. i zacznij o siebie dbac, bo do dupy nie podobne!!! mniej do siebie szacunek, bo on go nie ma dla ciebie.. wiec od jutra dieta, kasujesz jego numer, a jak o nim pomyslisz - zrob dziesiec przysiadow lub brzuszek...
ps. mobilizuje cie jak cos:P mowie to z dobroci!!
Edytowany przez 20mniej 10 lipca 2011, 01:18
- Dołączył: 2009-07-25
- Miasto: Aha
- Liczba postów: 4104
10 lipca 2011, 01:14
.
Edytowany przez 20mniej 10 lipca 2011, 01:16
- Dołączył: 2009-07-25
- Miasto: Aha
- Liczba postów: 4104
10 lipca 2011, 01:14
.
Edytowany przez 20mniej 10 lipca 2011, 01:17
- Dołączył: 2009-07-25
- Miasto: Aha
- Liczba postów: 4104
10 lipca 2011, 01:14
.
Edytowany przez 20mniej 10 lipca 2011, 01:17
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 278
10 lipca 2011, 01:15
> > > nie dziw mu się, masz sporą nadwagę i osoba>
> która> kocha będzie chciała coś z tym zrobić. Dla>
> was,. a> metody są różne, czasem najbardziej>
> ;chamskie',> są najbardziej skuteczne.właśnie,
> nie> ma co się obrażać na faceta za to, że
> powiedział> prawdęOk ,tylko ,że on nie proponuje
> jej wyjścia na basen ,spaceru-jakiś form ruchu
> ,tylko wpieprza przy niej pizze i komentuje jej
> figurę.....Powinien ją wspierać ,a nie stawiać
> ultimatum ,że jeśli nie schudnie to z nią
> zerwie......Mnie zmobilizowało by to tylko do
> kopnięcia gościa w d.... ,a nie do diety....... :(
każdy z nas ma inne podejście do życia. a wiadomo jacy są faceci, wyrażają różnie swoje zdanie. Nigdy nie byłam w podobnej sytuacji. ale znając życie on chce poprostu dobrze.