Temat: Nienormalnie powalona.

myślę, że powinnaś z tym problemem zadzwonić do jakiejś fundacji. poszukaj w internecie, może jest jakaś fundacja zrzeszająca psychologów, do której możesz napisać maila. bo z tego co mówisz, raczej trudno będzie ci zadzwonić i opowiedzieć o swoim problemie.
a czy twój chłopak jest w stanie cię utrzymać? może spróbuj się do niego przeprowadzić, z tego co piszesz on ci bardzo pomaga. maturę możesz zrobić wieczorowo, a pracę bez matury też znajdziesz. dasz sobie radę, ale myślę, że my ci tu za dużo nie pomożemy.
wydaje mi się że teraz tkwisz w błędnym kole, musisz się z niego wyrwać.

dodałem Cie miałaś mieć jakąś prośbę czy coś ... co do faceta to hm, niektórzy mają taki gust, że im się grube podobają

http://www.niebieskalinia.info/index.php?p=kontakt spróbuj napisac do nich maila. bo jesli to wszystko co piszesz jest prawdą, to nic innego jak przemoc psychiczna, a molestowanie w przeszłości - fizyczna.

O jeju, jaka sytuacja, aż trudno w nią uwierzyć, tzn w to, że tak wszystko się nie układa i wszystko wali Ci się na raz. Ile Twój facet ma lat??
Moim zdaniem rodzice nie akceptują go dlatego, że właśnie jest rozwiedziony i podejrzewam, że wiele straszy od Ciebie :-)
To, że nie chodzisz na zajęcia, wyrzucili Cię ze szkoły, miałaś słabe oceny i nie modlisz się, a to jest ważne dla Twoich rodziców potęguje ten ich bunt w stosunku do Ciebie.

Próbowałaś z nimi jakoś porozmawiać lub zaproponować im np żeby poznali Twojego chłopaka??

To, że Twoi rodzice nie dają Ci na kosmetyki, ubrania czy tak jak piszesz nosisz tanie podpaski zależne jest od tego, że brak wam kasy czy może dlatego, że rodzice tak sobie to wymyślili??

> dodałem Cie miałaś mieć jakąś prośbę czy coś ...
> co do faceta to hm, niektórzy mają taki gust, że
> im się grube podobają
no proszę Cie nigdy nie możesz pohamować się w tych komentarzach? wyczucia trochę

> dodałem Cie miałaś mieć jakąś prośbę czy coś ...
> co do faceta to hm, niektórzy mają taki gust, że
> im się grube podobają

a ty się komuś podobasz?

Mam wrażenie, że trochę demonizujesz. Być może rodzice mają ograniczone dochody- stąd oszczędność. Być może również Twój chłopak nie wzbudza ich zaufania- jako rozwodnik może wydawać się nieodpowiedzialny. Udzielałaś się w wątku odnośnie jakiś kosmetyków, więc chyba aż tak tragicznie z kosmetykami to nie jest.
Nie twierdzę, że jest słodko, ale może masz jakąś depresję czy doła i nieco w czarnych barwach świat widzisz? Jeśli będziesz faktycznie potrzebowała pomocy, to 50km nie będzie stanowiło przeszkody, uwierz mi. A póki co, może faktycznie warto z rad Vitalijek skorzystać i, oczywiście o ile to, co piszesz to prawda, skorzystać z telefonów zaufania.

prowokacja.

ojej... bardzo Ci kochana współczuję :( nie wiem jak Ci pomóc, odrazu nasunęły mi się jakieś myśli o szukaniu pomocy na zewnątrz, u jakis fundacji...