7 lipca 2011, 22:50
Edytowany przez ea141b4d8c941f2f7843c16380a928c3 17 sierpnia 2011, 00:28
- Dołączył: 2011-06-08
- Miasto: Eindhoven
- Liczba postów: 775
7 lipca 2011, 22:58
przykro mi się zrobiło czytając to :( Współczuję Ci.. ale dupek z niego ja bym zerwała z nim kontakty i kopneła tak mocno w dupę żeby już na niej nie usiadł. Całą swoją miłość przelej na synka - dziecko nigdy Cię nie rzuci bo kocha bezinteresownie. Trafiłaś znów na SKUR*** Kochana może wyjdź do znajomych, zrób coś żebyś się nie zadręczała :(
- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
7 lipca 2011, 23:05
Szkoda Cię i dziecka , lepiej uwolnić się od takiego drania .Chociaż alimenty płaci mam nadzieję?Bo dziecku się należy.
7 lipca 2011, 23:08
.....
Edytowany przez ea141b4d8c941f2f7843c16380a928c3 17 sierpnia 2011, 00:29
7 lipca 2011, 23:09
sprawa od poniedzialu w sadzie, najgorsze to ze chce do brachola do UK pojechac .... z jednej strony bedzie mi to na reke a z drugiej strony, nie dostane od niego pieniedzy ....
- Dołączył: 2011-06-08
- Miasto: Eindhoven
- Liczba postów: 775
7 lipca 2011, 23:15
przecież ma obowiązek płacić na dziecko. To że TY nie chcesz nic od niego nie zwalnie go z bycia jednak ojcem i płacenia na dziecko . Może dziecku niczego nie brakuje ale niech chociaż tyle DUPEK robi.
7 lipca 2011, 23:16
Wiesz może problem w tym że on ma dopiero 21 lat a Ty 27 zupełnie czego innego oczekujesz od życia i związku a jak już wiadomo faceci dorastają znacznie pozniej nie ma sensu się załamywać widocznie nie dojrzał do powaznego związku do tego by znając się swoimi bliskimi pokaż mu że sobie poradzisz ze Cię to nie rusza pokaż mu że masz to gdzieś.Wiem że to pewnie będzie trudne ale tak będzie najlepiej zreszta masz dla kogo się starać powodzenia:)
7 lipca 2011, 23:17
Madeline - mial 21 jak sie poznalismy, teraz ma 26
- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Brussel
- Liczba postów: 13213
7 lipca 2011, 23:26
nie wybaczaj mu bo bedzie coraz gorzej
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
7 lipca 2011, 23:28
Ja jednego nie rozumiem...piszesz, że jesteście razem 4 lata, że macie dziecko i że od maja zaczął Cię unikać...to nie mieszkacie razem? To co to za związek? Chyba się nie powinnaś dziwić, że odszedł, skoro nawet mając z Tobą dziecko nie mieszkaliście razem...