5 lipca 2011, 00:11
mam nadzieje, ze w dobrym dziale zakladam temat, jesli nie z gory przepraszam ;) ( w koncu chrapanie - zdrowie a partner - rodzina
)
Pytanie moze smieszne, ale klopot wielki...
Czy Wasi partnerzy chrapia??? Jesli tak, jak sobie z tym radzicie??
Naszlo mnie na to pytanko bo wlasnie moj zaczal wydawac odglosy nie z tej ziemi... czesto nie moge spac z tego powodu...
Co ja mam z nim zrobic, wygonic do innego pokoju nie wygonie, kupowalam mu juz rozne preparaty ale nie pomagaja...
Jak to wyglada u Was???
- Dołączył: 2010-11-26
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5105
5 lipca 2011, 00:46
całe szczescie ze moj nie chrapie :D ale za to kołdre mi zabiera i poduszki nawet :D
co za chłopy...
5 lipca 2011, 06:17
mój sie do mnie tak tuli, ze czasami czuje jak mnie przygniata do ściany
naszczescie nie chrapie
Edytowany przez marrons 5 lipca 2011, 06:17
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
5 lipca 2011, 08:13
Ja póki co nie słyszałam żeby mój chrapał ale może przez to często nie śpimy razem.
5 lipca 2011, 08:17
Mój tez chrapie ale ja mam na niego sposób on zawsze chrapie jak śpi na plecach a ja go proszę by się obrócił na bok i przestaje chrapać zaczyna dopiero jak ja już jestem w błogim śnie bo wiadomo nie będzie całą noc na boku spał ale zasypia na boku i jest ok wypróbuj
5 lipca 2011, 08:23
mój nie dość, że chrapie to jeszcze gada przez sen, wkurza mnie tym nie miłosiernie, bo mam bardzo płytki sen. Monologi nocne są niekiedy bardzo zabawne, ostatnio usłyszałam "kochanie, musisz kupić sobie nową chłodnicę" , cokolwiek miałoby to oznaczać
... co do sposobu to poprostu szturcham Go łokciem, albo nogą, i tak rano nic nie pamięta.
- Dołączył: 2009-09-07
- Miasto: Gwiazdkowo
- Liczba postów: 843
5 lipca 2011, 08:38
No to może kawał na rozluźnienie:
Przychodzi baba do lekarza i prosi o radę:
-Panie doktorze! Niech mi pan pomoże! Mój chłop tak chrapie w nocy że wciąga ustami firanki, cały blok spać nie może i szklanki spadają z kredensu!
Doktorek myśli, drapie się po głowie, coś mu świta i nagle:
-Jak zacznie chrapać to niech mu pani nogi rozsunie!
Baba zdębiała, ale postanowiła spróbować. Na drugi dzień biegnie do doktora:
-Panie doktorze działa! Ale o co właściwie chodzi?
-Widzi pani, jak nogi się rozsunie to jaja na tyłek opadną i cugu nie ma ;)
A tak na poważnie to mój chłop tylko czasem zachrapie, ale za to mama piłuje jak nie wiem co! Przez pewien czas stosowała krople na chrapanie datung czy coś takiego. No i działały! Może i wy spróbujecie?
5 lipca 2011, 10:54
"kochanie,
> musisz kupić sobie nową chłodnicę"
o qwa hahhaha u made my day
laura156 o kroplach nie slyszalam, dzieki ;) sprawdze czy dostepne za granica... moj probowal kiedys taka piane jaks w gardlo psikal ze niby miala pomoc, no i dwa dni byly spokoju a potem jak sie rozruszla to jak trabant cala noc :D wogole ciezko go przekonac do jakichkolwiek specyfikow - no tak, jemu to nie przeszkadza ;)
- Dołączył: 2011-05-01
- Miasto: City
- Liczba postów: 1402
6 lipca 2011, 04:15
Ja wprawdzie faceta nie mam, hehehe, ale słyszałam, że bardzo nasilone objawy powinny skłonić do wizyty u laryngologa (chyba)...
- Dołączył: 2009-02-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2482
6 lipca 2011, 16:13
Mój facet nie chrapie, tylko się wierci. Chociaż ostatnio przestał, bo go opieprzałam, że spać nie mogę.
Za to poprzedni....... o matko! On nie chrapał- on grzmiał, jak burza z piorunami. To była masakra- ani jednej nocy nie przespałam spokojnie, chyba, że byłam po imprezie, bo wtedy nic mi nie przeszkadza.
Nic nie pomagało... zatykanie nosa, plasterki, spanie na boku, stopery w uszach. NIC.
Jednym słowem- Koszmar.