Temat: Chrapiacy partner

mam nadzieje, ze w dobrym dziale zakladam temat, jesli nie z gory przepraszam ;) ( w koncu chrapanie - zdrowie a partner - rodzina )

Pytanie moze smieszne, ale klopot wielki...
Czy Wasi partnerzy chrapia??? Jesli tak, jak sobie z tym radzicie??

Naszlo mnie na to pytanko bo wlasnie moj zaczal wydawac odglosy nie z tej ziemi... czesto nie moge spac z tego powodu...
Co ja mam z nim zrobic, wygonic do innego pokoju nie wygonie, kupowalam mu juz rozne preparaty ale nie pomagaja...

Jak to wyglada u Was???

chrapie dziad jeden :(

ja mam raczej twardy sen ale czasem jak zasypiam to się męczę przez niego...

czemu chrapie? nie wiadomo, przegrodę ma prostą i generalnie jest okej, prawdopodobnie to zwiotczenie mięśni

kupiłam takie plastry i będę testować

http://www.aptekaslonik.pl/prod_info.php?c=&products_id=5328&n=breathe-right-plastry-na-nos-na-katar-i-chrapanie-skora-wrazliwa-10szt.html

 

a jak sobie radzę? łokciem  szturcham go delikatnie znaczy się 

ooo sprobujemy z plasterkami, a co ;D

u mnie delikatnie lokciem nie dziala... a jak juz mu przyfasole -  on podnosi nieprzytomnie glowe 'co sie dzieje' a ja do niego 'odwroc sie - chrap sobie w druga strone :):):)
Chrapie, ale tak do zniesienia. Nasila mu się po alkoholu ;) ale daje kuksańca przekręca się i o ile w tym czasie zasnę jest spokój :D
Podobno dobrym patentem jest przyczepienie czegoś na plecach od piżamy, żeby spać na boku, a nie plecach, ale póki, co nie jestem w takiej desperacji, żeby mojego partnera namawiać na coś takiego ;)

O! Albo takie specjalnie profilowane poduszki!
> Podobno dobrym patentem jest przyczepienie czegoś
> na plecach od piżamy, żeby spać na boku, a nie
> plecach,

aaaa... jakas kolczatke na szelkach???
> > Podobno dobrym patentem jest przyczepienie
> czegoś> na plecach od piżamy, żeby spać na boku, a
> nie> plecach,aaaa... jakas kolczatke na
> szelkach???

Może lepiej coś mniej drastycznego :D
Mąż na szczęście średnio chrapie, ale jak napakuje brzuszysko przed snem, to dosłownie wyje jak Godzilla. Najgorsze są takie "zrywy", gdy się obudzę w nocy, głucha cisza i nagle - "wrarghhttr"! Nie należę do osób strachliwych ale takie nagłe koncerty są przerażające...potem przez kilka minut leżę dosłownie sztywna.

oook, to ja juz ide wyprobowac  - na poczatek podłoze mu jakas zabawke Syncia :) dobrej nocki tym co jeszcze siedza,, no i piszcie, piszcie sposoby na chrapciów :D
> Mąż na szczęście średnio chrapie, ale jak napakuje
> brzuszysko przed snem, to dosłownie wyje jak
> Godzilla. Najgorsze są takie "zrywy", gdy się
> obudzę w nocy, głucha cisza i nagle -
> "wrarghhttr"! Nie należę do osób strachliwych ale
> takie nagłe koncerty są przerażające...potem przez
> kilka minut leżę dosłownie sztywna.


O jeny, ale sie usmialam przed samym spaniem... teraz juz naprawde ide... oz kurde, nie moge przestac sie smiac... hahahah.. bye bye

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.