4 lipca 2011, 18:42
Hej dziewczyny!
Mam pytanie do mam, ktore wrocily do pracy i posylaly/posylaja swoje dzici do zlobka.
Moj Synek ma 4,5 miesiaca, jest do mnie bardzo przywiazany ( ze mna przebywa 24 godz na dobe - niewiele innych osob sie przewija oprocz jego taty niestety ( a on i tak pracuje 12 godz wiec wraca to Maly albo spi albo idzie spac). Chcialabym wrocic do pracy i w zwiazku z tym zostawiac Synka w zlobku - i tu pytanie : kiedy lepiej? Mam dwie opcje - albo jak skonczy 7 mcy - albo dopiero jak skonczy rok - tyle moge nie pracowac i wrocic potem bez problemu. Czy lepiej posiedziec z nim do tego roczka kiedy bedzie juz wiecej rozumial? czy na goraca wode od razu? Jakie sa Wasze opinie? Czy nie bedzie myslal, ze mama go mniej kocha kiedy go tak wczesnie zostawie? Wiem, ze placzu tak czy siak nie unikniemy :(
Ps. za uszczypliwe uwagi z gory podziekuje.
Edytowany przez AgathaAmy 4 lipca 2011, 19:03
4 lipca 2011, 22:08
Ja zostawiam obecnie dziecko z nianią. I początki były trudne ale teraz jest mi lepiej. Najgorzej to chyba nam w głowie odciać pępowinę. Niektórym mamom ciężko 5-letnie dziecko zostawić na godzinkę... Stopniowe przyzwyczajanie jest ok choć ja z biegu zostawiłam synka raz na 2h z nianią a później poszłam na 12h i było wszystko ok
- Dołączył: 2008-01-21
- Miasto: Inne
- Liczba postów: 12796
4 lipca 2011, 22:33
To ja jeszcze dodam, że "pierwszy raz" Hanię zostawiłam i wyszłam za drzwi do recepcji wypić kawkę "w spokoju" - czyli nasłuchiwałam, co dzieje się za drzwiami a nawet zajrzałam ze 2x przez dziurkę od klucza!! hehe.... no i na ten pierwszy raz hania wytrwała 15min - tzn po 15min pojawił się płacz, więc poszłam ją odebrać, drugim razem bez płaczu było chyba 30minut a za trzecim razem dziewczyna mi powiedziała, żebym spokojnie poszła ćwiczyc na dół, a jakby coś to natychmiast mnie wywoła...... przez półtora roku wywołano mnie 2x, bo H zrobiła kupsko aż trzeba było salkę wietrzyć:))) Oczywiście, że były takie dni, kiedy płakała za mną jak wychodziłam, ale zawsze trwało to dosłownie 30sekund....... aa i pamiętam, że strasznie podobało się jej tam robić siku na nocnik, szczególnie jak inne dzieci robiły - kiedyś rzekomo w 2h była na nocniku 6x! także w odpieluchowaniu baaardzo mi to zostawianie pomogło:)