3 lipca 2011, 22:33
Witajcie !!!
Zalozylam ten watek poniewaz jestem ciekawa jak wygladaja inne związki po kilku latach bycia razem.Czy nadal spedzacie razem kazdy wieczor ,czy nadal potraficie sie nawzajem zaskakiwac ,czy nadal czujecie te motyle w brzuchu gdy on pisze sms-a ,czy nadal tęskniecie gdy on/ona jest daleko? Pytanie moje kieruje glownie do osob ktore sa juz w zwiazku dosc dlugo ( powyzej 5 lat),mieszkaja razem i maja dziecko,ale oczywiscie wpisy innych osob tez beda mile widziane :)
3 lipca 2011, 22:58
jestem 3 lata po ślubie a z mężem spotykaliśmy się przed ślubem 4 lata. Motylków już nie ma, ale nadal tęsknimy za sobą, lubimy spędzać ze sobą wieczorki, przytulać się i gadać. Potrafi mnie nadal zaskoczyć. Mówimy sobie na wzajem jak bardzo się kochamy, potrafimy się powygłupiać. Choć boję się że kiedyś to się zmieni.
3 lipca 2011, 22:58
u mnie 3 lata :) co prawda od jakiegoś czasu mam etap, że mnie strasznie drażni jak na przykład się wygłupia xD nie wiem czemu. ale żadnych zwątpień ani nic. 2 miesiace temu poszedl do wojska, to teraz doslownie nie mogę sie doczekać przepustki! tęsknię strasznie. znów wyczekuje na smsy :) no i ostatnio w łóżku renesans :)
wydaje mi się, że w każdym związku chwile zastoju i rutyny są potrzebne, żeby bardziej doceniać potem te lepsze chwile. no i wg mnie zawsze do końca warto pielęgnować związek. wiadomo, mądra jestem a staż mam dosyć krótki, zobaczymy jak będzie później. ale jestem bardzo dobrze nastawiona, nawet jak sie kłócimy 3 dni xD
a, no i ostatnio znów mi się zdarzają motylki!
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 5502
3 lipca 2011, 22:59
Minęły 4 lata, motyli w brzuchu nie ma bo i po co, skoro oksytocyna jest teraz górą;) Wciąż się kochamy i poznajemy, nie nudzimy się, wielu rzeczy jeszcze nie spróbowaliśmy. Im dłużej jesteśmy razem tym lepszymi przyjaciółmi się stajemy a namiętność... rośnie;D Wiadomo po jakimś czasie można się nauczyć tego i owego, jest coraz lepiej.
- Dołączył: 2009-06-25
- Miasto: Dobra Nadzieja
- Liczba postów: 5400
3 lipca 2011, 23:00
16 lat razem,byly wzloty i upadki...i prawie rozwód...ale teraz jak narazie jest lepiej...zazdrosna jestem..jak go długo nie widze to tęsknie,martwie sie jak długo nie dzwoni...ale motyli w brzuchu juz nie ma... niczym mnie nie zaskakuje...
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 5502
3 lipca 2011, 23:01
Miłość po latach jest możliwa! Zakochania nie da się utrzymać ale to dobrze, bo to stan odrobinę chorobliwy;) Za to prawdziwa miłość rozwija się latami wraz z mądrością. Chyba jest między nimi pewna zależność. Trzeba być mądrym żeby na prawdę kochać i kochać, żeby być mądrym.
3 lipca 2011, 23:02
ale przecież przywiązanie też jest potrzebne! nie wiem jak odróżnić. tzn. wg mnie powinna być miłość i przywiązanie też. a jak jest tylko przywiązanie, to i zwątpienia się pojawiają no i to się czuje wtedy..
3 lipca 2011, 23:03
rozmawialam na ten temat z kolezanka ktora twierdzi ze bywaja zwiazki z np 30-letnim stazem i miloscia taka jak na poczatku ,ach chyba sie z takim czyms nigdy nie spotkalam no chyba ze w filmach :)
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 5502
3 lipca 2011, 23:06
No, właśnie do czegoś takiego dążę. Chcę pielęgnować uczucie jak najdłużej, najlepiej wiecznie;) Myślę, że "zakochanie" w zdrowym tego słowa znaczeniu może trwać przez lata w postaci fascynacji drugim człowiekiem.
3 lipca 2011, 23:07
ja jestem z moim prawie 9 lat ,slubu nadal nie mamy ,bo.......................ja nie jestem pewna :(((((((
3 lipca 2011, 23:08
nie wiem jak wy, ale ja wole tą statyczność, która jest po jakims czasie, conajmniej po 1,5 roku, niż to co się dzieje na początku, te głupie flirty i dziwne akcje. człowiek nie jest sobą (czy sie chce czy nie, tak naprawdę. ja na przykład rok spałam w makijażu xD jak kretynka jakaś. chociaż mi mówił, że bez makijażu jestem jeszcze ładniejsza (eheeeee) to i tak nie chciałam).
