Temat: Co zrobić?

..
myślę że warto spróbować, daj mu szanse... Geny akurat nie mają tu takiego wielkiego znaczenia liczy się jego charakter. Jezeli on naprawdę chce zmienić swoje życie i prości żebyś mu pomogła (a może chce zrobić dla ciebie?) to zrób to.... Sądzę ze prawie każdy chłopak tak ma że jak się zakocha to na amen... i jest w stanie naprawdę  się zmienić dla ukochanej. Wiem to z doświadczenia jak go poznałam mojego obecnego to palił pił imprezował do tego nie za ciekawe towarzystwo, policja... no odwalał naprawdę cuda bajery świata a po 3 latach już narzeczony spokojny ułożony naprawdę się zmienił i jak sam stwierdził to wszystko dlatego ze pojawiłam się w jego życiu... Dlatego daj mu szanse chociaż spróbuj żebyś później nie żałowała...
na wszystko potrzeba czasu..
Pasek wagi
dajcie sobie szansę. Ja nie oceniałam mojego chłopaka, bo byłam głupia. Myślałam, że zabawi się mną jak każdą, skrzywdzi i znajdzie następną. Pobawił się, skrzywdził - ale to ja wzięłam go na długą rozmowę, wytłumaczyłam wszystko i z nim zerwałam. On był w szoku, że ktoś tak postąpił, bo nigdy żadna tak nie zrobiła. Najgorsze było to, że ja kochałam go jak szalona a chodziliśmy do jednej klasy. Po 4 miesiącach (gdzie on spotykał się z różnymi dziewczynami, na seks również) zaczęło się dziać coś dziwnego. Myślałam, że to przez moje głupie zachowanie w szkole (mam wredny charakter - na lekcjach mu dogryzałam, zaprzyjaźniłam się z jego najlepszym kumplem [przytulał mnie, gdy płakałam, pocieszał itd.]), ale jak się później okazało, nie. Mój się odwracał, gdy mnie widział, jak szłam z chłopakami to zabijał ich wzrokiem. Po pewnym czasie napisał do mnie, spotkaliśmy się - na rower, na spacer, na rolki. Przestało mu zależeć na seksie, teraz już właściwie nie pali, nie pije, narkotyki omija szerokim łukiem i cały czas mówi "a gdyby nie Ty, to mógłbym skończyć tak jak ***" ... :)

dajcie sobie szansę!
Daj mu szansę. Chłopak chciał dobrze - zaufał i bardzo się przed Tobą otworzył. Doceń to i daj mu się wykazać :) Zacznijcie od czystej karty. Powodzenia i dużodużo miłości :)
mozesz sprobowac, wiesz przeszlosc i rodzina nie oznaczaja tego , ze on musi byc taki sam. Ja bym chyba sprobowala, tym bardziej ze mysli o przyszlosci .

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.