Temat: Chłopak przyjaciółki

Czy którejś z Was zdarzyło się, że zaczęłyście się podobać chłopakowi swojej najlepszej przyjaciółki? Że zostawił ją dla Was? Czy coś takiego jest możliwe do wybaczenia? Wiadomo, że człowiekowi zależy na prawdziwej przyjaźni, ale na miłości również. Byłyście kiedyś w podobnej sytuacji?
Nigdy nie interesowali mnie zajęci faceci.Dla mnie są oni święci i nie dotykania :-)
Niestety byłam w takiej sytuacji.
Mój związek trwał 4 lata.Z nią znałam się od piaskownicy.O nich dowiedziałam się przypadkowo od naszej wspólnej znajomej.Było to coś strasznego.
On błagał o wybaczenie i mówił "tylko Ciebie kocham" , ona też błagała,płakała itd.
Zrobili mi wielką krzywdę i nie mieli co u mnie szukać.
Minęło parę lat,mam dziecko i męża.Jeśli chodzi o niego wybaczyłam po jakimś czasie,ale nasze kontakty ograniczają się do "cześć" oraz wysłania smsa na urodziny czy święta.
Z nią gorzej zabawiła sie z moim byłm - i dobrze :D Ale zabrała się za mojego kuzyna,zraniła jego po 4 latach związku.Wiec tym bardziej jest dla mnie nikim.

W ogóle nie interesują mnie zajęci faceci, a tym bardziej faceci bliskich koleżanek - byli czy obecni. Taka sytuacja jest zdrowa.
Nie sądzę, żebym miała od razu zrywać znajomość, gdybym stała po tej drugiej stronie, ale przyjaźni już tego na pewno by nie było.
Zdarzyło mi się poniekąd. I to kilkakrotnie, w różnych sytuacjach (czasem był to były chłopak przyjaciółki, czasem facet który się podobał przyjaciółce). Ja mam jedną niezłomną zasadę - przyjaźń ważniejsza niż miłosne zachcianki. Gdy podobam się jej byłemu, nawet nie zawracam sobie nim głowy. Jeśli podoba nam się ten sam facet, wyjaśniamy sprawę i szukamy kompromisu (u mnie sprawa z łatwością się rozwiązała, gdy ja ustąpiłam okazało się, że przyjaciółka zrobiła to samo :)). Nie miałam jednak sytuacji, gdy to mi podobał się facet (nie ważne czy aktualny, czy były) przyjaciółki. Z pewnością, gdyby spodobałby mi się jej facet, po prostu bym jej z uśmiechem zazdrościła i robiła wszystko by byli szczęśliwi. Gdyby zaiskrzyło coś między mną a jej byłym, poprosiłabym o rozmowę, radę i zapytałabym czy ma cokolwiek przeciwko. Od jej decyzji uzależniłabym swoje zachowanie (zaangażowanie w nowy związek, lub rezygnację z niego).

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.