- Dołączył: 2010-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5191
29 czerwca 2011, 22:44
spieprzył mimo to nadal trzyma swoją strone a to tak boli :( mam ochote iść do niego przytulić ale nie powinnam to on spieprzył :( dziewczyny czuję się fatalnie
- Dołączył: 2010-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5191
29 czerwca 2011, 22:49
ostatnio ma jakies dziwne napady złości krzyczy na mnie bez większych powodów... a po jakimś czasie zachowuje się normalnie i chce żebym ja też normalnie się zachowywała ale ja nie potrafie tak jest mi przykro że tak mnie traktuje a on nawet nie myśli żeby mnie przeprosić czy o tym porozmawiać :(
29 czerwca 2011, 22:54
wiec nie zawracaj sobie nim glowy...
- Dołączył: 2010-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5191
29 czerwca 2011, 22:55
mieszkam z nim... jestesmy razem od roku
29 czerwca 2011, 22:56
zachowuj się tak jak on, u mnie to działa.
- Dołączył: 2010-10-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1039
29 czerwca 2011, 22:57
olej go - wyjdź do kina, na rower, na spacer, a na niego nie zwracaj uwagi... jeśli gotujesz dla dwojga, to rób tylko dla siebie. może coś dotrze.
29 czerwca 2011, 22:58
praca, stres ?
moj w klotni mowi takie rzeczy ze kazda by spakowala walizki na moim miejscu. np w wielkanoc bylo milo, planowalismy wycieczke we 2 pary w poniedzialek wielkanocny (kazalam partnerowi inf mnie na bierzaco). a wieczorem dostalam taka wiazanke (jaka ja nie jestem) ze cud ze sie trzymalam na nogach. przyjechalam rano tj w poniedzialek bylo cacy, kochana aga, tulimy sie
siedzialo cos w chlopie i pojechal z grubej rury.