Temat: Wybrał swoją rodzinę czy warto płakać ? Pomóżcie!

Rozstałam się z chłopakiem - powód ? Pokłócili się nasi rodzice. Oczywiście to moi mieli rację, (i nie dlatego tak mówię bo to moi rodzice) gdybym Wam napisała o co chodziło same byscie tak stwierdziły, bo nawet jego znajomi tak myślą. Ale niestety mój (od wczoraj były) chłopak, choć może w pewnym stopniu zdaje sobie sprawę, że nie mieli racji, postanowił zakończyć związek-wybrał swoją rodzinę. Tłumaczył, że nie pozwoli obrazać swojej rodziny. Zaznaczam Wam, że tak naprawdę moi rodzice ich nie obrażali. To była zwykła dyskusja. No może głośniejsza wymiana zdań.
I teraz powiedzcie czy warto, że wylewam litry łez? Czy to była prawdziwa miłość taka na jaką my kobiety czekamy ? Bo skoro tak bardzo mnie kochał i jak twierdził, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych, to czy nie mógł postąpic inaczej?
Dziewczyny błagam przemówcie mi do rozumu, bo zycie straciło dla mnie sens :(
Salemka ale ja nie twierdzę, że to Ty napisałaś "dobrze zrobił, że wybrał rodziców" to napisał ktoś inny nie będę wymieniać nicku. To napisał ktos na 2 str.A poza tym też Ci dziękuję Selemko. Tak przeżywam piekło i nikomu tego nie zyczę.
Trzymaj się! Może jeszcze wszystko się ułoży! Wszystko jest jeszcze świeże. Może jak emocje opadną, ludzie pomyślą rozsądnie wszystko wróci do normy
Salemka, owszem młodych obowiązują troszkę inne zasady ale uznałam że te cyferki w niku Zuzanki1988 to rok urodzenia. To już nie jest dziecko zależne od rodziców tylko obywatel ;-) Jakby nie patrzeć to też mój rocznik ;-)
a jak Ty bys  sie postawila w jego sytuacji??? Nie kazdy lubi jak sie nawet w dyskusji obraza rodzine ....... ja bym poczekala ochlonela i potem myslala co bedzie dalej
Pasek wagi
> Salemka, owszem młodych obowiązują troszkę inne
> zasady ale uznałam że te cyferki w niku
> Zuzanki1988 to rok urodzenia. To już nie jest
> dziecko zależne od rodziców tylko obywatel ;-)
> Jakby nie patrzeć to też mój rocznik ;-)

Mój również :) Póki się jest zależnym od rodziców mają wpływ :) To okres studiów. Młodzi oczekują wsparcia od rodziców. Odwrócenie się od nich może się bardzo źle skończyć.
Tak Viljar to jest mój rok urodzenia, on jest starszy i nie jest zależny od rodziców bo pracuje. Studiuje zaocznie na moja prośbe ja natomiast dziennie. Nie wiem może też xle zrobiłam, że zaproponowałam i dopingowałam go do studiowania.
> Tak Viljar to jest mój rok urodzenia, on jest
> starszy i nie jest zależny od rodziców bo pracuje.
> Studiuje zaocznie na moja prośbe ja natomiast
> dziennie. Nie wiem może też xle zrobiłam, że
> zaproponowałam i dopingowałam go do studiowania.

Dlaczego źle? Dobrze :)

No skoro jest niezależny to rzeczywiście powinien kierować się bardziej swoimi odczuciami, a nie rodziców.
Może chodziło o coś jeszcze, a nie tylko tę sprawę?
ANULA dlaczego twierdzisz, że ktos z mojej rodziny ich obraził. Ani ja ani moi rodzice nikogo nie obrazili. MOi rodzice nie chcieli organizować spotkań z jego rodziną bo uważali, że to za wcześnie. A gdyby odmówili zaproszenia to też by było niedobrze bo by tamci się obrazili.
Salemko dlaczego zadaję sobie pytanie czy dobrze zrobiłam, że namówiłam go do studiowania? Dlatego, że jego rodzice twierdzą, że po co go zmuszam do studiów i tylko pieniądze niepotrzebnie wydaje, a bez nich też może pracować i zarabiać.No może i mają rację. Już go nie będę zmuszać. Wodocznie za duże wymagania mam.
> Salemko dlaczego zadaję sobie pytanie czy dobrze
> zrobiłam, że namówiłam go do studiowania? Dlatego,
> że jego rodzice twierdzą, że po co go zmuszam do
> studiów i tylko pieniądze niepotrzebnie wydaje, a
> bez nich też może pracować i zarabiać.No może i
> mają rację. Już go nie będę zmuszać. Wodocznie za
> duże wymagania mam.

No zmuszać nie wolno nikogo, do niczego, ale namawiać jak najbardziej, szczególnie gdy to bliska nam osoba i chcemy jej dobra. Pewnie, że bez studiów można też pracować i zarabiać, ale skoro studiuje zaocznie i pracuje, to nie widzę problemu...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.