Temat: koledzy mojego chłopaka ...

hej sama juz nie wiem doradzcie cos :) moj chłopak i ja kochamy sie i ufamy sobie tylko ja mam problem z zaakceptowaniem tego ze czasami chce wyjsc wypic z kolegami . moja rodzina a raczej moii rodzice kiedys naduzywali alkoholu dlatego sie zraziłam do tego a kiedy siedze z moim chłopakiem ( a widzimy sie czasem na 2 lub 3 h ) tylko bo pracuje i dzwoni jego przyjaciel czy kolega zeby isc na piwo to szlak mnie trafia bo zamiast spedzic tego czasu ze mna to oni namawiaja go na picie rzadko idzie z nimi bo powiedział ze liczy sie dla niego tylko zwiazek a nie koledzy ale zabronic mu tez nie moge bo sie znudzi i mnie rzuci pomozcie mi znalesc złoty srodek :)
odpuść po prostu, dla większości facetów koledzy są bardzo ważni.
Ty w tym czasie korzystaj że masz chwile dla siebie i poczytaj książkę - dlaczego mężczyźni kochają zołzy i zrozumiesz kilka spraw ;)
Pasek wagi
Nie rozumiem jak można myśleć w kategorii że własnemu facetowi można coś kazać lub czegoś mu zabronić. 

Autorko troche wyluzuj , jak Twój facet ma ochote to niech czasem wyjdzie na to piwno, natomiast nei wyobrażam sobie że fecet do mnie przychodzi po czym po godzinie tel od kolegow i wychodzi pic z nimi, jak jesteście umowieni to nie ma zmykania do kumpli ale jak on się z nimi umówi to niech idzie, Ty w tym czasie możesz spotkać się z koleżankami.
Mamuśka się znalazła od pozwalania facetowi wyjść z kumplami... tragedia, zamknijcie ich najlepiej w czterech ścianach i nie pozwólcie nigdzie wychodzić
on pewnie tak mowi ze nie idzie, bo wie jaka bedzie Twoja odpowiedz .... 
Pasek wagi
a mnie przeszkadza gdy facet wychodzi ze swoimi kumplami. Raz, że spotkania odbywają się bo któryś z nich chce zrobić na złość swojej zonie, zemścić się za to, ze ona gdzieś wyszła, dwa- że pomimo ustaleń on zawsze przegina - wraca nawalony o 5 nad ranem, albo w ogóle nawalony - pomimo, że obiecał, że nie będzie przeginał. I tak za każdym razem. Potem jest kłótnia, obiecuje poprawę, a następnym razem jest to samo. Najgorsze jest to, że oni są już po 30-tce, żonaci, posiadający swoje dzieci - więc szans na to, że to się zmieni nie ma. poważnie zastnawiam sie czy bycie z nim ma sens.
Pasek wagi

Koteczek11 napisał(a):

hej sama juz nie wiem doradzcie cos :) moj chłopak i ja kochamy sie i ufamy sobie tylko ja mam problem z zaakceptowaniem tego ze czasami chce wyjsc wypic z kolegami . moja rodzina a raczej moii rodzice kiedys naduzywali alkoholu dlatego sie zraziłam do tego a kiedy siedze z moim chłopakiem ( a widzimy sie czasem na 2 lub 3 h ) tylko bo pracuje i dzwoni jego przyjaciel czy kolega zeby isc na piwo to szlak mnie trafia bo zamiast spedzic tego czasu ze mna to oni namawiaja go na picie rzadko idzie z nimi bo powiedział ze liczy sie dla niego tylko zwiazek a nie koledzy ale zabronic mu tez nie moge bo sie znudzi i mnie rzuci pomozcie mi znalesc złoty srodek :)

jesli znasz to towarzystwo i akceptujesz..., jeśli takie wyjscia nie koncza sie problemami (chłopak po paru piwkach wraca o własnych siłach grzecznie do domu).... to ok, pod warunkiem, ze to faktycznie nie jest równoznaczne ze strata waszego wspólnego, jak piszesz, rzadkiego czasu.
Sprawa jest prosta - tak sobie układajcie Wasze oddzielne spędzanie czasu, aby nikt nie był urażony albo razem wychodźcie na piwko (jesli nie preferujesz, mozesz pic soczek)

osobiscie uwazam, ze takie wyjscia alkoholowe z kolegamia kiepsko sie konczą, zwłaszcza jesli tycza młodych ludzi
Pasek wagi
Jaki problem jest w tym żebys wyszła z nim?
Mój facet nigdy nie miał problemu wyjścia ze mną,-oczywiscie czasem wychodzi sam,to normalne,ale wspolnych znajomych też trzeba mieć.
Pasek wagi
no jasne, psuj mu zabawę i ograniczaj go, bo rodzice zafundowali ci traumę. męcz go i wypominaj mu więcej, tylko się potem nie zdziw, że cię zostawi. to, że czasem sobie ktoś wypije nie znaczy, że zacznie tego nadużywać - tylko patologia tak robi, nieznaczny procent.
Przeciez czasem moze isc. Koledzy tez sa wazni.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.