Temat: Dlaczego ktoś może nie chcieć jechac na wakacje ? ;/

Hejka kochani... Mam taki temat dla was do rozpracowania :) Otóż chce strasznie namówić mojego faceta juz chyba trzeci rok z rzędu na wakacje. On pracuje długo a ja pracuje i studiuje w weekendy a nie mieszkamy razem i dlatego mało sie spotykamy, tyle ile czas pozwoli. Dlatego pomyślalam że swietnie by bylo razem gdzies wyjechać na kilka dni i pobyć razem i odpocząć. Ale on juz chyba trzecie wakacje z rzędu mi odmawia a mnie poprostu trafia... :/ Ciągle wymiguje sie że nie dostanie urlopu, ale jakoś jak jego brat potrzebował pomocy przy remoncie to od razu z dnia na dzień wziął wolne.. Albo wykręca sie że szkoda kasy na wakacje. A ja mu mówie że pracujemy oboje i oboje mieszkamy jeszcze z rodzicami i chyba raz na rok powinnismy mieć kilka stów żeby wydać na nawet 3 dni w górach ( mieszkamy w małopolsce) Ja nie chce wakacji na teneryfie ani we włoszech, wystarczyłoby kilka dni gdzies byle razem... Ale on ciągle ma jakieś ale... I tak ostatnio doszłam do wniosku że on jest tak wychowany że nie potrzebuje wakacji, bo w jego rodzinie nie jezdzili nigdy na wakacje, a u mnie wręcz przeciwnie może nie co rok ale co 2-3 jechalismy gdzies nad morze albo do wujka na mazury. Ma ktoś tak z was ? Bo ja nie rozumiem jego postawy... Czy to ja jestem nienormalna?
Nie sądzę żebyś była nienormalna..Pogadaj z nim bo innego wyjścia nie ma. Spytaj dlaczego nie chce jechać skoro od 3 lat nigdzie nie byliście.. itp No nie mam pojęcia co Ci mogę doradzić bo mój tylko by gdzieś jeździł.
Trochę to dziwne, może taki sknerowaty jest?
ja tam jeśli bym miał nie jechać na wakacje to z powodu trenowania ale raczej bym pojechał - znalazł miejsce gdzie można ćiwczyć ;]
Jak dla mnie to baaaardzo dziwne. Ja z moim jestem od roku i non stop jak jest okazja to gdzies wyjezdzamy, mazury, działka, morze, cokolwiek, na takich wyjazdach ludzie się najbardziej moga do siebie zblizyc i się poznac. A zeby od 3 lat nigdzie to ja nie rozumiem..

Z tym sknerą to troche może racja.... Ciągle gada że nie ma kasy... Strasznie mnie to wkurza bo zarabia co najmniej dwa razy tyle co ja albo wiecej w sezonie i tylko tyle że auto musi sobie opłacic którym praktycznie tylko w weekendy jezdzi bo do pracy jezdzi z kolegą i coś sie moze dorzuci rodzicom do rachunków ale pewnie nie duzo... :(

Juz próbowałam z nim gadac dużo razy i ciągle ma jakieś wytłumaczenie... A kiedyś w końcu powiedział mi że on jak ma wydać 1000zł na wakacje to woli sobie coś kupić i mieć a na wakacje wyda i nic z tego nie ma... :( nosz kurde.. :(

A kiedy będziemy jezdzić? Gdybysmy mieli kiedyś dzieci i dom na utrzymaniu to bedzie tylko cięzej sie wybrać bo ciągle będzie coś na co trzeba piniedze wydać, a to wózek dla dziecka a to cos do domu a to rachunki, a to auto wymienić na lepsze.. itd

1. brak kasy, skąpstwo
2. nie chce z Tobą wyjeżdżać, może już coś między wami nie tak..
to jedz sama albo z kolezanka
Pasek wagi

> 2. nie chce z Tobą
> wyjeżdżać, może już coś między wami nie tak..

Jestesmy razem 5 lat, a on od zawsze nie chciał nigdzie jechać... Wczesniej ja nie nalegalam bo byłam nie pełnoletnia ale teraz sie zaczyna 3cie lato które go męcze żeby pojechac a on nie i nie ... ;/

Ja akurat go w pełni rozumię:/ moi rodzice też nie jeździli na wakację dopiero teraz ich stać, mimo że pracujemy oboje nie stać nas na wakację, i kilka stów z ciężkim sercem wydaje na wyjazdy gdzieś dalej...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.