21 czerwca 2011, 22:03
Sprawa dotyczy mnie i mojego przyjaciela. Znamy się kilka dobrych lat. Od około 2 tygodni coś między nami iskrzyło, była impreza i prawie wylądowaliśmy w łóżku. Wczoraj on wyznał mi miłość i oznajmił, że mnie kocha i chciałby ze mną być oraz dał mi pierścionek, którego zresztą nie chciałam przyjąć, bo głupio mi.... Powiedziałam mu, że na razie nie wiem czy chcę wchodzić w kolejny związek. I problem polega w tym, że ja nie wiem czego chcę. To jest bardzo dobry chłopak, pracowity, kochany, uczciwy, szczery, a do tego bogaty.... Rzecz w tym, że ja nie czuje wobec niego tego CZEGOŚ. Ale wiem, że przy nim miałabym dobre życie. Po prostu znamy się zbyt długo, żebym mogła widzieć w nim mężczyznę mojego życia....
I tu moje główne pytanie: serce czy rozum?
- Dołączył: 2011-06-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 37
21 czerwca 2011, 23:12
Rany widac jakie tu wszystkie ,,prakyczne" - jesli chodzi o kase to rozum tak>?
Jak sie okazuje miłosc w dzisiejszych czasach to takie abstrakcyjne pojecie?
Autorko, oczywiscie ze miłosc
Ciekawa jestem skad dziecielina jest taka mądra zyciowo?czyzby nie spotkała miłosci w swym zyciu ze płyną takie porady?
Miłosc wcale nie musi mijac a jak mija to znaczy ze ie była głeboka i tyle w temacie
Ale skoro wymieniłas jako pierwsze najwazniejsze czynniki przemawiajace ,,za" ; bogaty
to nad czym sie jeszce zastanawiasz?!
Są ludzie i taborety...
Niestety...
Edytowany przez marshmallows 21 czerwca 2011, 23:14
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
21 czerwca 2011, 23:16
Chyba czekasz na milosc od pierwszego wejrzenia, ktora co prawda sie zdaza, ale zadko i malo komu. Nie musisz od razu go kochac by sie z nim spotykac, dajcie sobie czas na poznanie w innym wymiarze i po jakims czasie sama sie zorientujesz czy cos do niego czujesz. Jesli to dobry przyjaciel to nie warto od razu go przekreslac. Wiec miej rozum i daj szanse temu zwiazkowi. A jak po jakims czasie nie zapika serce to po prostu sie rozstaniecie, przeciez nie od razu sie hajtacie i obiecujecie milosc do grobowej deski!
21 czerwca 2011, 23:17
A moim skromnym zdaniem nie warto pakować się w coś tylko dla rozsądku i tego, że wiesz, że będzie Ci z nim dobrze pomimo tego, że nie czujesz tego czegoś. To przecież nic nie warte... Co z tego, że będzie Ci z nim dobrze skoro nie poczujesz do niego czegoś prawdziwego, chociaż to mija i trwa czasem zbyt krótko warto to poczuć!! Co Ci po rozsądnym, bogatym, godziwym życiu skoro nie poczułaś do Niego prawdziwej miłości. Może mówię tutaj jak typowa romantyczka wierząca w silne uczucie, które może nosić góry ale nie pakuj się w coś gdy nie czujesz tego czegoś, tej iskry.
Uwierz Kochana, później możesz tego żałować, że jesteś z kimś tylko z zdrowego rozsądku. Również tego, że mogłaś spotkać miłość z większymi przeciwnościami losu, z większymi trudnościami, może z mniej godziwym życiem w dostatku ale poczujesz motylki :-) Co z tego, że one potem znikają!!
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5352
21 czerwca 2011, 23:20
a ja nie do końca rozumiem..
serce = ktoś inny niż on,
rozum = on?
Ja zrobiłabym wszystko by móc być z moim najlepszym przyjacielem ale to z innych względów.
Uważam że powinnaś kierować się uczuciami
- Dołączył: 2009-03-19
- Miasto: Ll
- Liczba postów: 296
21 czerwca 2011, 23:24
rozum, to z przyjaźni zwykle powstają wielkie, trwałe miłości, a nie z nagłego zauroczenia i namiętności, poza tym warto zaryzykować
- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Brussel
- Liczba postów: 13213
21 czerwca 2011, 23:36
rozum czy serce??? Wazne czego Ty chcesz ;) ja bym wybrala rozum :)
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
21 czerwca 2011, 23:37
bez sensu aż zdiwiły mnie te porady.. skoro nic do niego nie czujesz to jaki jest sens? Da sie znaleźc osobe która jak już ktos pisał pogodzi serce i rozum. Poza tym zakochanie wcale nie trwa tak krótko.. Namietnosc przemija dopiero po 4-10 lat. Co prawda możesz dac mu szanse i spróbowac, ale też jesli sadzisz, że ty na pewno nie cuzjesz nic więcej to zostawcie to tak jak jest.
- Dołączył: 2009-03-28
- Miasto: Kaczorów
- Liczba postów: 2524
21 czerwca 2011, 23:53
rozum, słuchaj jak coś Ci będzie nie pasowało to zerwiesz z nim za parę miesięcy, znaleźć takiego dobrego chłopaka z którym już tyle czasu się dogadujesz to skarb!!!, i pamiętaj jak go otrącisz to prawdopodobnie go stracisz, poza tym może pomyśleć że jesteś puszczalska skoro sypiasz z facetem z którym nie chcesz byc. daj znac co postanowiłas!!!:]
- Dołączył: 2010-02-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 58
21 czerwca 2011, 23:54
marshmallows, spotkalam i wlasnie stad plyna takie porady. Ja nie napisalam, ze milosc mija, tylko ze zakochanie mija. A kiedy zwiazesz sie z kims do kogo poczulas zakochanie moze sie okazac po jakims czasie, ze nawet nie macie o czym rozmawiac, bo to byla tylko facynacja. A gleboka milosc to moim zdaniem nie fascynacja, tylko wiez na jakims wyzszym poziomie. Jesli miedzy przyjaciolmi (kobieta i facetem) jest jeszcze jakis pociag fizyczny, to uwazam ze jest to bardzo dobra podstawa do budowania dobrego i trwalego zwiazku. Mowiac "kieruj sie rozumem" nie mialam na mysli "lec na kase", tylko "pomysl czy na pewno nie chcesz sprobowac".
- Dołączył: 2011-01-25
- Miasto: Ustroń
- Liczba postów: 990
22 czerwca 2011, 00:00
Wydaje mi sie,ze zalezy od Twojego wieku...jesli stawiasz na cos powaznego to rozum;) i chyba nawet to jest wazniejsze, bo milosc to nie tylko "motylki"...to uczucie, ktore sie buduje czasem latami;)