- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Międzyrzec Podlaski
- Liczba postów: 4709
20 czerwca 2011, 14:24
jak wyglądały wasze zaręczyny bądz jak byście chciały aby wyglądały?? wiedziałyscie wczesniej ze to nastapi w tym dniu czy pełne zaskoczenie?
- Dołączył: 2009-04-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1726
20 czerwca 2011, 16:33
> ja nie jestem chyba szczególnie romantyczna bo
> chce sama wybrać sobie pierścionek... cóż jestem
> dość wybredna i nie mogłabym nosić czegoś co mi
> się nie podoba... teraz tylko czekam aż mój
> mężczyzna uzbiera odpowiednią kwotę... choć ja bym
> wolała jechać za te pieniądze na wakacje ale
> cóż... on uważa że pierścionek musi być i koniec
> kropka.
nie jesteś
20 czerwca 2011, 16:34
Pełne zaskoczenie. Zabrał mnie na przejażdżkę rowerową do ZOO (kocham zwierzęta). Potem urządził piknik i w parku mi się oświadczył. Był to letni wieczór.
Wcześniej rzadko rozmawialiśmy na te tematy. Biorąc pod uwagę moje zainteresowania, to obawiałam się, że oświadczy mi się podczas gry na konsoli albo na strzelnicy...a jednak było romantycznie.
20 czerwca 2011, 16:37
mnie nie zalezy na blyskotce. mam ladny pierscionek i obraczke obejdzie sie bez kolejnego krazka
- Dołączył: 2009-06-14
- Miasto: Rovaniemi
- Liczba postów: 755
20 czerwca 2011, 16:43
heh a ja sie chyba w tym życiu juz nie doczekam
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
20 czerwca 2011, 16:44
> ja nie jestem chyba szczególnie romantyczna bo
> chce sama wybrać sobie pierścionek... cóż jestem
> dość wybredna i nie mogłabym nosić czegoś co mi
> się nie podoba... teraz tylko czekam aż mój
> mężczyzna uzbiera odpowiednią kwotę... choć ja bym
> wolała jechać za te pieniądze na wakacje ale
> cóż... on uważa że pierścionek musi być i koniec
> kropka.
heh grunt to wiara w gust faceta. Nie mam nic do wybierania sobie samodzielnie pierscionka mimo tego, że uważam, że taka narzeczona wiele traci. Ja nie mogłabym czekać na "odpowiednia kwotę", bo nie potrafiłabym mu powiedziec kup mi to za tyle i tyle, nawet jesli to on sie upiera na taki wydatek
- Dołączył: 2011-05-12
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 57
20 czerwca 2011, 16:46
co do rafaello... czasami bywa, że kiedy dostaję jakieś bombonierki i wiem, że nie mogę ich zjeść a w domu jest już ich masa, to kiedy przychodzi okazja dać ją komuś (urodziny, imieniny etc.) to poprostu podaję dalej i wiem, że ktoś bez diety zje te czekoladki ze smakiem... ale byłaby wtopa!
- Dołączył: 2009-07-25
- Miasto: Malbork
- Liczba postów: 1549
20 czerwca 2011, 16:51
Oczywiście że mu kwoty nie podałam, to on stwierdził że da mi znać jak już uzna że uzbierał wystarczająco... biorąc pod uwagę to że mieszkamy razem i tylko on pracuje to może długo potrwać ale co tam.
Jesteśmy razem 6 lat, nasi rodzice ciągle pytają czy już wiemy kiedy ślub i zdeklarowali się pokryć wszelkie koszty wesela. Pierścionek to dla mnie zwykłą formalność. Na szczęście mój facet też nie jest romantykiem
Nie każdy mysi nim być...
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Gwiazdkowo
- Liczba postów: 1492
20 czerwca 2011, 16:51
podaję dalej i wiem, że ktoś bez diety zje te czekoladki ze smakiem... ale byłaby wtopa!
zacznij zaglądać bo nigdy nie wiadomo
- Dołączył: 2009-04-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1726
20 czerwca 2011, 16:56
makeover a jeśli on uzbiera 300 zł a tobie spodoba się jakiś za 3 tys?
20 czerwca 2011, 16:56
hahaha oddać komuś pierścionek zaręczynowy w czekoladkach - jaaaazda!